Podejście do pacjęta.
Moja 79 letnia sąsiadka miał mieć operację na zaćmę w czerwcu. Przeunięto na wrzesień. We wrześniu już po przeprowadzonych badaniach ponownie wyznaczono nowy termin 15.10.2008r. godz.17.00. O godzinie pietnastej zadzwoniono że termin przeuniento na listopad i dziewczyny zadzwonią kiedy.Co tu jest grane.Czy starsza osobo jest jakimś starym niepotrzebnym melem , który moża tak sobie przestawiać.Czy ktoś co tak przestawia w ostatniej chwili terminy zabiegów,uważa że ludzie są bezstresowi, a może odwrotnie że kogoś szlak trafi i nie doczeka do operacji.Prosił bym osoby które wyzaczają terminy opeazcji nie szargaly dobrego imienie kliniki.