Wielkie dzięki dla twórcy trasy H35 ze odcinki wzdłuż brzegu morza.
Ja pokonałem tylko odcinek ze Stilo do Lubiatowa (pod wiatr) po plaży i było wspaniale.
Sądzę, że takie odcinki "specjalne" dla wszystkich osób z południa Polski są niezapomnianą przygodą.

Ja chciałbym podziękować organizatorom za całą imprezę. Łęczycki Harpagan był moim pierwszym rajdem na orientację i na tym się nie skończy. Trasa, którą mieliśmy do pokonania (TP) była wymagająca, ale świetnie przygotowana. Mimo, że ta przygoda skończyła się przed 2 punktem kontrolnym, którego nie mogliśmy znaleźć, jestem całkowicie usatysfakcjonowany.

Podziękowania dla organizatorów i wszystkich uczestników za wsparcie i wspaniałą atmosferę. Do zobaczenia w październiku!

.....lizusy.... ;)...

Ja również pragnę przyłaczyć się do podziękowań Organizatorom. Wszystko dopięte, jak zwykle, na ostatni guzik.
Podziękowania dla wszystkich ochotników siedzących na punktach bez ognisk. Leśniczy, jak mówili, zabronił. Idąc miałem jednak wrażenie, że to błoto i kałuże są niepalne.
Pomimo trudnej trasy satysfakcja z udziału jest jak zwykle.

....lizusy... :) .. tak jak i poprzednie i ten miniony (szkoda) był superasko przygotowany, relacja na żywo oraz foto, jak i wyniki wstępne, w sprinterskim czasie, ciepła woda i harpaganowy zapaszek na hali pozostawia niewiele tematów malkontentom :( ....
....pozdrawiam bardzo, bardo serdecznie....do zobaczyska na H 36 ....
!!!!! kiedy podadzą adres bazyyyyy!!!!! .... jak zwyklem się spóźnią wiec to moze nowy temat na wieczorne pogaduchy?.....
....tszymajta sie tiepło....

Przylaczam sie do podziekowan. To jest dla mnie bez dwoch zdan najlepsza impreza rowerowa w ciagu calego roku. Zadne maratony czy zawody xc nie moga sie rownac atmosfera z harpaganem. Zero komercji, pozytywnie nastawieni, twardzi ludzie - to jest to. Tak jak za kazdym razem tak i teraz zaczynam juz odliczanie do kolejnego Harpagana.

pozdrawiam,
Lizus, klakier, etc. ;-)

..do Ognacy, skoro H35 był najlepszą impra w tym roku, to masz przekichane, nie pchał bym się na kolejne ...przecież będą gorsze ;)
..pozdro i do H36 ;) ...

a ja chciałbym pochwalić mapy
oczywiście były meganieaktualne ale za to dobrze wydrukowane i na grubym papierze (więc nie robiła się z nich szmata jak do koszulki wpadło trochę wody)

..no tak, ktoś znalazł pierwszą drzazgę...szukał, szukał i znalazł...
..zdziwiłem się wraz z kolegami ;) iz 6 tka biegnie przez miasto... kiedy to było 5,10, lat wstecz?...
...komus z daleka, choćby z polski a nie z pomorza ;) mogło sprawić to kłopot....
...dorzucę kamyczek, lub pytanie: otrzymujemy mapy geodezyjne, ok - mapa H 34 pokazuje linie wysokiego napięcia, H 35 nie, dlapoczemu?..
....poważnie... czym tłumaczyć te różnicę...

Mapy z H35 pokazywały linie wysokiego napięcia. Jeśli w jakimś miejscu ich nie było, to znaczy, że zrobiono je później niż w latach 60-tych ubiegłego wieku;)

....no tak... te z lat sześćdziesiątych ubiegłego wieku to powinienem pamiętać... rok czwarty tego dziesięciolecia to czas moich urodzin :) ....
...dobry to był rok dla "Reńskiego" a i francuskim bełtom nic nie brakowało.... ;) ...

k.s napisał(a):

> ..no tak, ktoś znalazł pierwszą drzazgę...szukał, szukał i
> znalazł...

Nie było moją intencja narzekanie na aktualność map, bo wydawało mi się że innych nie ma, ale po twoim wpisie sprawdziłem i okazało się jednak są. Dla większości TP są dostępne mapy topograficzne aktualne na 1985, czyli stosunkowo świeże.

Mimo to nadal nie widzę powodów do narzekania. Nieaktualne mapy nadają nawigacji swoisty smaczek ;-)

>
> ........... Nieaktualne mapy
> nadają nawigacji swoisty smaczek ;-)


Doskonale to ująłeś. Od czasu do czasu dreszczyk emocji, gdy okazuje się, że nie ma drogi, ktora jest wyrysowana na mapie lub w terenie jest kilka drog, ktorych kiedys nie było. Chwila nieuwagi konczy sie na "zagubieniu gdzieś w lesie" i długim poszukiwaniu PK.

K.

Czytałem dużo wypowiedzi dotyczących organizacji Harpagana przed jego rozpoczęciem. Istotnie mógł dziwić brak odzewu ze strony organizatorów. No bo jakże można przypuszczać żeby nie chcieli skorzystać z dobrych rad. Narzekano na wiele, radzono wiele.
Jednakże niedawno zakończony Harp pokazał jak mi się wydaje profesjonalizm organizatorów. Tak jakby trudno byłoby się do czegoś przyczepić. Impreza i dla pieszych, i biegaczy, i rowerzystów, i ścigantów. Dla każdego. Jasne, zawsze jakieś drobiazgi możnaby znaleźć ale są to tylko nic nie znaczące drobiazgi. Nie ma o czym mówić.
To że miejsce bazy podano kilkanaście dni przed - a co to ma za znaczenie? Nie przeginajmy, bardzo proszę. To że mapy nieaktualne, a co to ma za znaczenie? Jest zabawa i tyle.
Ja osobiście bardzo dziękuję organizatorom - to jest naprawdę perfekcyjna impreza.

... no dobra ja o tych małpach tylko tak... sorry ;)...
... wraz z kolegami doświadczyliśmy wspaniałej zabawy, dziękuję za to Orgom oraz Wam, współuczestnicy za miłą atmosferę (szczególnie na sali gimn.)))), rzucane w pośpiechu informacje o PK , bez pytania tak od siebie, bezinteresowną pomoc koledze przy "kapciu" , itp. itd......
... dzięki...

Mapy topo z '85go/'87go sa niemal rownie nieaktualne jak te geodezyjne z lat 60-tych. Wiem, bo porownalem sobie track gps'owy z zawartoscia tych map i wyszlo, ze jezdzilem roznymi drogami, ktorych nie ma w na mapie, za to doskonale pamietam drogi, ktore na sztabowej topo są, a ktore we wspolczesnej Polsce zaorano lub zarosly lasem. Tak wiec mysle, ze o ile te z 85go sa pewnie troche lepsze, to w przypadku przebiegu szutrowek i drog lesnych zmiany mialyby malo istotny wplyw na nawigacje. Co wiecej, nawet w miare swieze topo z konca lat '90tych sa w lesie dosc malo dokladne, i chyba nigdy nie bedzie takich map, na ktorych kazda przecinka jest na swoim miejscu itp. Mnie w kazdym razie nieaktualne setki nie przeszkadzaja, bardzo mi sie podoba ten dreszczyk emocji towarzyszacy wyborowi wariantu podejscia na punkt :-) Natomiast docenilbym na mapie aktualny przebieg linii energetycznych.

pozdrawiam,
Ognacy