Od dawna próbowałem się zmobilizować do podjęcia aktywności fizycznej. Niestety po 30stce nie jest już tak łatwo utrzymać formę zwłaszcza jak ma się siedzący tryb pacy jak ja. Problem głównie polega na tym, że jak myślimy o treningu to od razu przychodzi nam na myśl zapisanie się do siłowni. Ja osobiście nie przepadam za tymi miejscami – może to po prostu zwykłe męskie ego, któremu przeszkadza przemykanie pomiędzy karkami;). Zrozumiałem, że w takim wypadku znajdę dobrą alternatywę albo za jakiś czas dołączę do wesołego grona „miśków” pijących piwo co weekend z kuplami wspominając młode czasy. Wtedy właśnie trafiłem na stronę Marcina i stwierdziłem, że warto spróbować czegoś innego – indywidualny trening personalny. Nie tylko pokochałem sport od nowa ale również zyskałem motywację do wykonywania codziennego nawet krótkiego treningu. Na efekty nie trzeba też było długo czekać – powiem, że w te wakacje mogę już sobie spokojnie chodzić po plaży bez stresu. Trenowaliśmy razem od początku roku.

Przy okazji pierwszy raz w życiu miałem okazję postrzelać z prawdziwej broni myślę, że każdy powinien tego spróbować.