Porażka
W klinice chodziłam do ginekologa i diagnozowałam niepłodność, teraz zaś prowadzę ciążę z in vitro (wykonane w innej klinice, bo invicta ma b. słabe opinie w tej kwestii).
Poziom lekarzy (a byłam u różnych) naprawdę bardzo zróżnicowany, można trafić na dobrego fachowca, ale również na bardzo przeciętnych lekarzy (polecam dr Brzóskę do prowadzenia ciąży, tylko dzięki niej jeszcze tam chodzę).
Do rzeczy jednak. Obsługa jest FATALNA. Panie z recepcji mimo iż kolejka sięga zawsze drzwi wyjściowych, mają milion rzeczy do zrobienia, tylko nie obsługę pacjentów.
Wizyty opóźnione ZAWSZE przeszło godzinę i ciężarne nie raz w b. zaawansowanej ciąży ślęczą pod gabinetami na twardych krzesłach, a kręgosłup odpada... Na pytanie z czego to wynika (takie opóźnienia) uzyskałam odpowiedź, że lekarze dokładnie badają pacjentki... Wszystko rozumiem, ale w takim razie czas przewidziany na jednego pacjenta jest za krótki! Oczywiście wynika to z pazerności dyrekcji, bo skoro można wpisać 3 pacjentki na godzinę zamiast np. 2 to czemu by nie (nieważne, że jest to nierealne).
Jedyna fajna rzecz, to możliwość sprawdzenia wyników badań przez internet, ale to raczej nie ma związku z obsługą...
Poziom lekarzy (a byłam u różnych) naprawdę bardzo zróżnicowany, można trafić na dobrego fachowca, ale również na bardzo przeciętnych lekarzy (polecam dr Brzóskę do prowadzenia ciąży, tylko dzięki niej jeszcze tam chodzę).
Do rzeczy jednak. Obsługa jest FATALNA. Panie z recepcji mimo iż kolejka sięga zawsze drzwi wyjściowych, mają milion rzeczy do zrobienia, tylko nie obsługę pacjentów.
Wizyty opóźnione ZAWSZE przeszło godzinę i ciężarne nie raz w b. zaawansowanej ciąży ślęczą pod gabinetami na twardych krzesłach, a kręgosłup odpada... Na pytanie z czego to wynika (takie opóźnienia) uzyskałam odpowiedź, że lekarze dokładnie badają pacjentki... Wszystko rozumiem, ale w takim razie czas przewidziany na jednego pacjenta jest za krótki! Oczywiście wynika to z pazerności dyrekcji, bo skoro można wpisać 3 pacjentki na godzinę zamiast np. 2 to czemu by nie (nieważne, że jest to nierealne).
Jedyna fajna rzecz, to możliwość sprawdzenia wyników badań przez internet, ale to raczej nie ma związku z obsługą...