Poród Swissmed 2

Zakładam nowy wątek. Link do poprzedniego:

http://forum.trojmiasto.pl/Porod-Swissmed-t112206,1,130.html
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Poród Swissmed 2

Ja byłam w 35 tygodniu i mnie normalnie przyjęli ale lekarz powiedział że jakby się coś działo to jeszcze przez 4 dni nie mam przyjeżdżać do nich. Powiedział to miło i z uśmiechem ale na poważnie.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Poród Swissmed 2

ja również miałam takie przeczucie, ale to już chyba po prostu emocje biorą górę i niepotrzebnie wkręcamy sobie jakies chore filmy :-)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Poród Swissmed 2

tak.. to super, bo ja mam wciaz jakies takie wizje ze to sie stanie szybciej i jakos nie zdaze....
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Poród Swissmed 2

kamyk1 ja byłam na kwalifikacji w 35. tyg i bez problemu lekarz mnie przyjął
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Poród Swissmed 2

oby dotrwac do kwalifikacji....czyli 36 tyg. a mozna juz w 35 sie pojawic?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Poród Swissmed 2

Gratulacje@@@!!! a czemu jesli moge zapytac mialas ogolne znieczulenie a nie zoo?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Poród Swissmed 2

Monika ja rowniez gratuluje serdecznie :) :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Poród Swissmed 2

monika,gratulacje:)Napisz prosze do zabralas ze soba do szpitala.Pytalam polozna i mowila ze wszystko jest ale widzac liste rzeczy potrzebnych do panstwowych szpitali wole sie upewnic co warto miec:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Poród Swissmed 2

Witajcie,

ja rodziłam w Swiss zgodnie z zapowiedzią 14.04. - i wiem że następne dziecko tylko tam. Ale po kolei.

Miałam wpisaną do kalendarza cesarkę na 7.30 - przyjechaliśmy na miejsce, zrobiono mi KTG i wraz z panią pielęgniarką wypełniałam dokumenty - w tym zgodę na zabieg operacyjny. Następnie zostałam zaprowadzona na salę gdzie byłam do końca pobytu - poproszono mnie o przebranie się w taką jednorazową (nieprzezroczystą) koszulę, założono mi welflon i kroplówkę. W tym czasie przyszła do mnie Pani anastazjoloig omówić znieczulenie podczas zabiegu - ja miałam ogólne więc jak przyznała będzie troszke inaczej - czyli wszystko na "żywca" włącznie z cewnikiem (nie bolało aż tak bardzo) bo zależy im na jak najkrótszym czasie pomiędzy zaśnieciem a wydostaniem dzidziusia. Ponieważ zmienił się plan zabiegów chwilkę później szłam na stół. W pełni świadomie uczestniczyłam w przygotowaniach po czym zostałam uprzedzona że zaczynamy i zaraz zasnę. Dla Męża który stał za drzwiami ten moment był najgorszy bowiem widział mnie taką bezwładną z rurą intubacyjną w buzi. No i następne co pamiętam to wybudzenie - które było dla mnie koszmarem z uwagi na przebytą wcześniej operację kregosłupa który to odezwał się właśnie dopiero po porodzie. Ból był nie do zniesienia i dostałam dużo środków przeciwbólowych. Dopiero później zobaczyłam Małego którym w tym czasie opiekował się Mąż.

Przez cały pobyt (od środy do soboty) byłam na sali sama - dzięki temu mogłam korzystać z pomocy Męża chociażby w umyciu się czy noszeniu Małego do odbicia. Poza tym do opieki są dwie pielęgniarki - osobna dla Mamy i osobna dla dzidziusia - przychodzą na każdy dzwonek (specjalny przycisk jest przy łożku). Ponadto chętnie pomagają, tłumaczą - tylko że nie należy się bać pytać. Tak samo z karmieniem - jeśli nie zapytacie nikt się nie narzuca. Również pytania i wątpliwości Męża nie pozostawały bez odpowiedzi. Ponadto Tatuś chodził z Małym na wizyty do pediatry (codziennie rano) - po badaniu pediatra przychodzi do Was do sali i wyjaśnia co było robione (badania, szczepienia, pobranie krwi). Również lekarze przychodzą conajmniej dwa razy dziennie (tzw. obchód) - ja jako pacjentka dr Wójcika miałam dodatkowe wizyty mojego lekarza gdy był na dyżurze.

No i moje wrażenia na koniec - następną dzidzię będę rodziła w Swiss jeśli będzie taka możliwość (ta nieszczęsna kwalifikacja). Dla mnie z uwagi na moje problemy z kręgosłupem taka opieka na życzenie i obecność Męża okazały się bezccenne. Poza tym brzuszek już coraz mniej boli a blizna jest arcydziełem chirurgicznym (cieniutka kreseczka). No i poród mimo bólu już jest tylko wspomnieniem (nawet całkiem miłym) :)

Aha i jeszcze jedna sprawa - dziewczyny tam jest taka możliwość oddania dzidziusia na noc - w pierwszą noc chciałam być supermamą i umęczyłam i siebie i małego - i i tak musiałam oddać bo nie byłam w stanie się nim zająć. W drugą z uwagi na moją niewiedzę (i ból) Mały zachłysnął się mleczkiem - i też musiałam oddać. W trzecią odpuściłam sobie już bycie tą super i sama poprosiłam o zabranie Małego. To bardzo ciężkie psychicznie doświadczenie takie oddawanie - niemniej jednak skorzystajcie z tego bez takich oporów jak ja. Moje chęci kończyły się tylko łzami i poczuciem beznadziejności... A tam maluszek jest naprawdę w dobrych rękach.

No i jeszcze jedno - co zauważył mój Mąż - jakoś tak Tatusiowe nie kwapią się i nie są zbyt widoczni, obecni z partnerkami. I to może też tłumaczyć to że ktoś po prostu musi wypisać się na życzenie - bo jeśli Mąż akurat pracuje a są inne dzieci (lub nawet zwierzątka które trzeba nakarmić) w domu - to Mama często nie ma możliwości inaczej...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Poród Swissmed 2

to czekam na wasze relacje z sn ;) trzymam kciuki
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Poród Swissmed 2

ja mam termin porodu naturalnego na 12 maja
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Poród Swissmed 2

Czy ktoras z Was ma termin kolo 13,15 maja?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Poród Swissmed 2

Zniesmaczona- może za mocno nazwałam to. Gdy przyszłam za pierwszym razem to musiałam czekać 45 minut na ktg... myślałam że jest zajęte ale nie- nikogo nie było przede mną. Lekarz który mnie przyjmował nie udzielił żadnych informacji- do dzisiaj nikt mnie nie poinformował że tam się w ogóle coś płaci :) Spytał tylko jak sie czuję, jak ciąża przebiegała, i czy na pewno nie chcę naturalnie rodzić, po czym wyjął kalendarz, wpisał mnie na piątego, i powiedział że mam być o 7.30 na czczo i by się nie spóźnić. Kropka:) Sama poprosiłam o usg żeby zobaczył ile mały waży i czy mam dość wód. I sama się upomniałam czy mam jeszcze na ktg przyjechać. Gdyby nie forum i informacje od dziewczyn które już rodziły tam, to w sumie nic bym nie wiedziała

No ale potem to już się przyzwyczaiłam do tego i sama o wszystko pytam. ogólnie jest ok, tylko ten pierwszy raz po Waszych opowieściach mnie lekko zawiódł że tak małe zainteresowanie moją osobą:) No ale może trafiłam na zły moment.

Ach a jak byłam ostatnio na ktg to słyszałam jak położna informowała lekarza że jedna pacjentka się na własne życzenie wypisała do domu... Nie wiem o co chodziło, ale staram się sobie nic nie wkręcać;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Poród Swissmed 2

w swissie placisz 5,5 tys zl obojetnie za jaki porod czy za sn czy cc.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Poród Swissmed 2

czyli w swissmedzie ok 5tys., Boże 12 tys toż to już złodziejstwem można nazwać!!!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Poród Swissmed 2

tak karolla, tak jak napisałaś , w stolicy za taki poród płaci się 12tys
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Poród Swissmed 2

nie mam pojecia...slyszalam, ze w klinice w warszawie cena za porod moze kosztowac nawet 12 tys zl wiec te 5 w swissie to nie jest az taki wydatek :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Poród Swissmed 2

dziewczyny tak z ciekawości-jakie są przedziały cen porodów w takich klinikach prywatnych?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Poród Swissmed 2

Nalaus a czemu zniesmaczona?? dla mnie to miejsce jest najbardziej zblizone do warunkow mozna ujac domowych ;) dlatego do mnie przemawia i oczywiscie podejscie do pasjenta
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Poród Swissmed 2

Mam cc, prawie na życzenie. Będzie synek- już drugi:)

Szczerze mówiąc to swissmed niczym nadzwyczajnym mnie nie zaskoczył. Aż byłam zniesmaczona po pierwszej wizycie. Ale już się przyzwyczaiłam i jest oki. Przemawiało do mnie to że mam wpływ na datę porodu, i troszkę więcej do gadania niż w państwowym szpitalu i dlatego się zdecydowałam. Mam nadzieję że mnie tam jeszcze mile zaskoczą, oczywiście dam znać co i jak.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Inne tematy z forum

Leczenie zębów mlecznych... (18 odpowiedzi)

...dziewczyny, jak wygląda leczenie zębów mlecznych - czy się boruje ząbek tak jak u dorosłego? I...

Pomysł na wieczór panieński ? (17 odpowiedzi)

Przyjaciółka poprosiła mnie żebym została świadkową na jej ślubie. Zgodziłam się i wiąże się z...

DORADŹCIE JAKIE FIRANY/ZASŁONY DO SALONU :) (38 odpowiedzi)

Dziewczyny kompletnie nie mam pomysłu na firany czy też zasłony do naszego salonu. Mieszkamy już...