Poród na Klinicznej

Dziewczyny, które tam rodziły! Napiszcie proszę wszystko co dotyczy tego szpitala:

1. Zabiegi przedporodowe - są? obowiązkowo?
2. Po porodzie - kiedy dostaje się dziecko?
3. W iluosobowych salach się leży PO.
4. Jak jest z ewentualnym dokarmianiem butelką?
5. Czy pomoc laktacyjna jest OK?
6. Co jest na minus co na plus - wg Was?
7. Środki przeciwbólowe - dają jakieś podczas porodu?
8. Aktywny poród czy raczej leżenie?
9. Ile kosztuje poród riodzinny?


Mam za sobą poród w wojewódzkim, Kliniczną biorę pod uwagę.

popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Poród na Klinicznej

patka to co piszesz dla wielu osób nie jest oczywiste.
wcale tak nie jest ze decydując sie na poród w panstwowym szpitalu nie bedziesz miala zapewnionego tego o czym pisalas, nie o to chodzi, ale po prostu niekiedy nie ma ku temu warunków.
pamietaj ze "jedynka" jest tylko jedna, a pacjentek chetnych tysiące wiec moze Ci sie trafic ale nie musi, poza tym do tej łazienki tez jest kolejka - moze mniejsza, ale jest.
zrozum ze przy takim skupisku ludzi nigdy nie bedzie tak jak tego oczekujesz....choc zycze Ci tego....dlatego zasugerowalam prywatną klinike bo tam czas płynie wolniej....
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Poród na Klinicznej

Ja miałam torbe podróżna, taka nie małą ani nie dużą.Wybaczcie, aby jeszcze któraś położna czy inny babsztyl, mówiły nam w co i co mamy zapakować!Jesli bede uważała, ze potrzebne mi 4 koce, to je zapakuje i tyle!
ja miałam mało rzeczy, ale i tak torba była nie mała..
Na Klinicznej jest ok, jesli chodzi o porod isale porodowe-i tu sie "dobre" kończy-poźniej są wędrówki ludów po salach położnic, drzwi strzelające co minuta, chaos i nic wiecej-masakra!
W pewenym momencie, jak przychodzili studenci, myślała, zeby ich tam przetrzymać ze 2h i przekonaliby się, jak się "funkcjonuje" w warunkach takich jak na Klinicznej
Panowie odiwedzający, przepici tatusiowie jakiś obcych kobiet, koszmar!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Poród na Klinicznej

"takie wymagania" to znaczy jakie?

Uważam, że prawo do nieskrępowanego wstania po porodzie i przejścia do łazienki nie jest zbyt wielkim wymaganiem. Tak samo jak prawo do skorzystania z toalety czy prysznica bez konieczności rezerwacji kolejki i prawo do spokoju na sali bez konieczności oglądania tłumów zbędnych osób, które nie dość, że przeszkadzają, to jeszcze wnoszą zarazki.

Poza tym mamy prawo martwić się co może nas spotkać w szpitalu panstwowym, tym bardziej, że wiele osób ma podejście, że jeżeli się decyduje na "darmowy" (opłacony ze składek zdrowotnych) poród, to nie można wymagać poszanowania godności, prywatności i cudzego cierpienia.

Pytając w co "się" zapakować, oczywistym jest, że pytałam w co zapakować rzeczy swoje i dziecka, bo przecież po to, by ono przyszło na świat idę do szpitala.

popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Poród na Klinicznej

po klinicznej wszyscy chodzą z torbami;
co do waszych wymagan-macie prawo, ale chyba nie odróżniacie szpitala publicznego od prywatnej kliniki...mozecie byc zawiedzione, polecam zatem prywatną klinikę-jesli macie takie wymagania.
ps jak sie pakujecie pamietajcie zeby zabrac rzeczy dla dziecka.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Poród na Klinicznej

z doswiadczenia powiemn (co wiecej, z oddzialu ginekologicznego)

sa pielegniarki ktore krzywym okiem patrza na torby podrozne (jak moja mama tam szla to zawsze miala torbe podrozna i trzeba bylo przemycac)
a sa takie co spojrza akurat niby przypadkiem widzac jak tarabanisz torbe

wiec zalezy jak sie trafi
jak sie nam trafiala taka co pyska darla to spokojnie odpowiadlaysmy ze jak mam sie rozpakuje to ja ta torbe zabiore
i spokoj
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Poród na Klinicznej

a teraz z innej beczki. Na stronie Szpitala na Klinicznej jest napisane co zabrać ze sobą, tzn:
* dowód osobisty
* aktualny dokument ubezpieczeniowy informujący o odprowadzeniu składek zdrowotnych
* skierowanie do szpitala (nie wymagane konieczne)
* karta ciąży z wynikami HBS i WR
* pampersy, kosmetyki, ubranka dla dziecka
* bagaż podręczny (bez toreb podróżnych)


To w co się zapakować?? W reklamówki z Tesco?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Poród na Klinicznej

popieram. Dodatkowo nie za bardzo wierzę w to, że taka sąsiadka, której się wyprosiło gości chętnie będzie mi pomagała, bo raczej nie będzie zbyt przyjaźnie nastawiona. Natomiast nie wyobrażam sobie wstawania z łózka z jakimiś pieluchami pomiędzy nogami przy tłumach na sali. Tak samo nie wyobrażam sobie jednej łazienki, prysznica na 20 osób!
Po porodzie też nie bardzo będę miała ochotę na organizowanie sobie pożycia z współpołożnicami, bo pewnie będę zajęta innymi rzeczami.

ja też będę się drzeć i jedynkę:-) Ale planuję cesarkę, więc jakoś się dogadamy, Mia.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Poród na Klinicznej

tak, tym KIMS u mnie na sali bedzie maz

a dajcie mi warancje ze jak ja bede wychodzila do zabiegowego to taka 'sasiadka' dobrze sie zaopiekuje moim maluchem?!
albo jeszcze lepiej, ze nie zaopiekuje sie moim portfelem?!

rozne osoby trafiaja do szpitala
o czym jak o czym ale o szpitalach to troche wiem - spedzilam tam multum czasu gdy moja mama chorowala
multum, znaczy okolo 4 lat
napatrzylam sie na to i owo
i na klinicznej
i na zaspie
i w swissmedzie


jak tylko bedzie wolne biore jedynke
zreszta jak tylko wpadne na porodowke to bede sie drzec ze jedynka moja :))))
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Poród na Klinicznej

słuchajcie, macie prawo wyprosic rodzinkę sąsiadki obok, jesli bedziecie uwazaly ze Wam przeszkadzają. wszystko na spokojnie. druga sprawa taka-moim zdaniem lepiej lezec na sali z KIMS bo zawsze masz ten komfort ze jak wychodzisz z sali (do toalety, na pobranie krwi do zabiegowego, gdziekolwiek) to Twojego dziecka popilnuje sąsiadka i nikt go w tym czasie nie wyniesie ani nic mu sie nie stanie (nie zachłysnie sie itp.). zastanówcie sie nad tym.
co do odwiedzin-juz na wstępie mozecie pogadac z sąsiadkami ze lepiej jak bedzie do nich przyjezdzal tylko mąż(albo ktos inny bliski jak nie mają partnera), wyjasnic swoje obawy, zasugerowac ze mozna zawsze wyjsc na zewnątrz jak ma przyjechac wiecej osób itp. poza tym polozne równiez zwracają delikatnie uwagę jesli na sali jest za duzo osób i pytają sie kazdej poloznicy z osobna czy im ta liczba osób nie przeszkadza.....
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Poród na Klinicznej

Dziewczyny, czy któraś z was moglaby mi przeslac jakis nr kontaktowy do sprawdzonej poloznej z klinicznej? Bardzo mi na tym zalezy, mail dodi83@wp.pl, z gory dziekuje:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Poród na Klinicznej

od biedy i dwojke przezyje - z zalozeniami jak powyzej oczywiscie :DDD


naprawde nie wyobrazam sobie tlumow na sali
ja to nawet rodzicom zabronie przyjechac
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Poród na Klinicznej

Mia, to może będziemy walczyć o tę jedynkę::D:D:D bo termin podobny mamy z tego, co widzę. No albo (ale miejmy nadzieję, że nie) spotkamy się na jakiejś wielkiej wspólnej sali.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Poród na Klinicznej

dlatego chce sale platna

jesli wszystkie beda zajeta a ja nie daj boze wyladuje na takiej sali gdzie do ktorejs z mamusiek zleci sie cala rodzina to juz ja im okaze jaka niemila potrafie byc
a jak nie poskutkuje slownie to znajde w sobie na tyle sil aby za fraki i wywalic
kurna
to nie jest zoo
tam sie lezy i zdycha (ekhm "odpoczywa") po porodzie
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Poród na Klinicznej

to jest własnie chore ale to zalezy od poloznic które tam leża! a nie od personelu! odwiedziny powinny dotyczyc tylko ojców dzieci albo (jesli ojca nie ma) to innej bliskiej osoby, bo w przeciwnym razie na sali robi sie tłok i multum zmutowanych bakterii które atakują nie-odporne jeszcze dzieci i ranę poporodową położnicy!!!pamitajcie o tym! oprócz płatnych dwóch sal są również sale dwuosobowe nieodpłatne!!!pamiętajcie o tym!!
a jak oceniacie Klinikę Neonatologii??
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Poród na Klinicznej

Agacik a byly to trzy studentki położnictwa czy lekarskiego?:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Poród na Klinicznej

a ja polecam:) położne z porodówki fantastyczne, opieka poporodowa ok.pani od laktacji na każde wezwanie.
Leżałam najpierw w sali platnej dwuosobowej, potem w jedynce.łączy je wspólna łazienka. koszt dwójki 150/doba, jedynki 200.
wizyty prawie do upadłego, raz o 22 pielęgniarka poprosiła, żeby mąż już poszedł do domu:).
zdecydowałam się na płatne sale, bo na SR lekarz opowiadał, jak podczas obchodu zastali w jednej sali 14 osób, które przyszły odwiedzić jedną z polożnic.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Poród na Klinicznej

up.....
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Poród na Klinicznej

to prawda mi również "współlokatorki" pilnowały małej. Już pisałam wcześniej że opieka poporodowa pozostawia wiele do życzenia. Pierwszego dnia po porodzie rano gdy chciałam iść się umyć a byłam jeszcze sama na sali położne odmówiły mi pomocy. Zaproponowały mi zostawienie dziecka samego......Urodziłam o 1:05 a poszłam w końcu do łazienki koło 12. Makabra......
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Poród na Klinicznej

czy w tym szpitalu pracuje dr.Sylwia łapińska-szymczuk??wiecie moze
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Poród na Klinicznej

Ty idziesz, a Mąż siedzi i pilnuje. Tam PONOĆ (hehe) odwiedziny mogą trwać nawet do 23:00.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Inne tematy z forum

ile potrafi wasze dziecko? 3 latka... (19 odpowiedzi)

Nasz Filip we wrzesniu skonczy 3 latka. Ale jego rowiesnicy w lipca i sierpnia potrafia duzo...

choroba lokomocyjna u dziecka 4-letniego (12 odpowiedzi)

Drogie mamy, czy znacie jakieś skuteczne preparaty, które sprawdzają się podczas choroby...

szkoła Montessori - ktoś miał styczność? (56 odpowiedzi)

Chciałam poprosić o opinie osoby, które mają/znają dzieci uczęszczające do szkoły (nie...