Poród w Wejherowie

Gosma opisała swoje przeżycia więc ja opisze swoje ze Szpitala w Wejherowie.

Prze 1,5 doby leżałam na patologi ( z uwagi na wysokie ciśnienie),w pokoju miałam jedną dziewczynę,która oczekiwała na bóle porodowe po podaniu żelu...bóli dostała ok.20 i biegały koło niej 3 położne -pielęgniarki a mniej więcej co dwie godziny zjawiał się lekarz, który ją badał. Poza tym podłączano jej KTG, aby wiedzieć czy z maluchem jest ok.Wszystkie te czynności odbywały się na patolgi z uwagi iż 4 porodówki były wciąż zajęte. Mi z uwagi na nadciśnienie podano relanium (ciśnienie miałam 155/100), a ponadto co dwie godziny mierzone miałam ciśnienie i w ciągu tej 1,5 godziny trzy razy leżałam pod KTG - przez około godziny. o rodzącą dbały do samego odwiezienia jej na porodówkę (około1 w nocy), przy czym nigdy nie wykazały znudzenia i zniecierpliwienia.
Na patologii nie było żadnych minusów - wg mojej opinii.

Porodówka - same plusy,mimo iż trafiłam tam akurat podczas zmiany pielęgniarek i położnych, poród trwał w nocy. Moja położna Pani Ewa- złota kobieta, dzięki której nie byłam ani cięta ani nacięta!żadnych aluzji co do nie uczestniczenia w szkole rodzenia, wszystko mówiła, wyjaśniała. sala porodowa super wyposażona, pod prysznicem i na piłce spędziłam około 2 godzin. ŻADNYCH WAD!!!!!

Oddział poporodowy, w pokoju byłam z jedną dziewczyną i jej synkiem nerwuskiem.Miała problem z karmieniem i natknęłam się na jedną wredną siostrę, ale to był wyjątek. Poza nią miła obsługa, która znów co chwilę mierzyła ciśnienie, pomagała mi małą przystawiać do piersi. i dość często zaglądały. Pani z poradni Laktacyjnej - Super baka z fantastycznym podejściem do matki i jej maluszka. Dała dużo cennych rad!

Podsumowując:
WADY:

1.Firma cateringowa - i ich jedzenie obrzydliwe,
2.Brak środków czystości, typu papier toaletowy, ręczniki papierowe, mydło w płynie - ale tak podobno jest we wszystkich szpitalach,

ZALETY:

1.Bardzo fachowa opieka, sympatyczni lekarze, położne,pielęgniarki,

2. Robią maleństwu badania na miejscu: słuchu, oraz pobierają krew na muskowiscydoze i tarczycę (wcześniakom badają również oczy),

3.Bardzo dobra pomoc przy nauce karmienia,

4. Z uwagi iż posiadają ISO mają dużo papierów do wypisania, ale dzięki temu wszelkie szczegóły pobytu w szpitalu są odnotowane, nic nie zostaje utajone. Dowiedziałam sie,że muszą nawet do karty danej pacjentki wklejać numery z opakowań wysterylizowanych narzędzi i materiałów używanych podczas porodu.

5.Miło wspominam poród i tamtejszą obsługę, drugie dziecko oczywiście również tam zamierzam urodzić.

popieram tę opinię 6 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: Poród w Wejherowie

Moj syn tez mial zoltaczke i to przez okolo 5 miesiecy lekarz rodzinny powiedzial ze wszystko wporzadku i ze u dzieci karmionych piersia dluzej sie utrzymuje,wszystko w koncu samo zeszlo
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

extra :)
pewnie dalej jest to uzaleznione od dostepnosci anestezjologa...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Jest stosowne - bratowa rodziła 2 tygodnie temu i dostała bez problemu.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

a jak tam ze znieczuleniem zewnątrzoponowym?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Poród w Wejherowie

Nie koniecznie nic nie mowia nie pokazuja nie polecam a jak o cos zapytasz to zwielkimi pretensiami ze jestes rodzicem a nie wiesz
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Poród w Wejherowie

Gaz dostajesz wystarczy tylko powiedzieć, polozna nawet sama przypomina o tym i jest bezpłatny
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Poród w Wejherowie

a wiecie może jak wygląda sprawa stosowania gazu rozweselającego? Dają bez problemu? To jest płatne, czy nie?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Poród w Wejherowie

Rodziłam na początku lutego, nie jestem z Wejherowa, bałam się bardzo bo opinie negatywne również się znalazły... szczególnie bałam się chyba tego co wszyscy: że będą cisnąć abym na siłę urodziła SN.

Na Izbę Przyjęć przyjechałam z 8 cm rozwarcia, ciesząc się, że pewnie pójdzie szybko :P ciągle tylko słyszałam " dlaczego przyjechała Pani tak późno?" a co ja mogłam? przeszłam tą fazę w domu, skurcze nie były bardzo regularne, ale czułam, że tego wieczora wyląduję na porodówce. O 14:00 położyłam się spać, o 16:00 wstałam i akcja nabrała tempa, o 18:00 wiedziałam, że czas jechać. O 19:00 byłam w szpitalu.

Ostatnią fazę porodu, która zazwyczaj trwa do 1,5 h u mnie trwała 4 h. Wody nie chciały odejść, potem córa nie chciała zejść i się wstawić, poród nie postępował i skończyło się cc. Jestem bardzo drobną osobą, rozstaw miednicy bardzo wąski, mała urodziła się większa niż podejrzewano.

Podsumuję całokształt opieki w Wejherowskim Szpitalu jednym słowem: REWELACJA!

Wspaniała opieka na porodówce, lekarz odbierający poród oraz Panie położne zarówno na porodówce jak i na oddziale - CUDOWNI! Bez proszenia dostawałam leki przeciwbólowe, czułam że naprawdę Panie pielęgniarki się mną opiekują. Fakt, że miałam szczęście bo trafiłam na wolny pokój jednoosobowy dzięki czemu byli ze mną rodzice i mąż ale inne Panie na oddziale też były zadowolone z tego co wiem.

Dzięki nim to był najpiękniejszy dzień mojego życia. Złego słowa nie mogę powiedzieć. Na tyle na ile dało radę próbowałam urodzić naturalnie, niestety, sytuacja była jaka była i dziękuję zespołowi, że nie ryzykowali. Może to kwestia na kogo się trafi z personelu ale znam sporo kobiet które rodziły w Wejherowie i naprawdę, na palcach jednej ręki mogę wyliczyć te niezadowolone, myślę, że w dużej mierze sporo zależy od naszego podejścia.

Na koniec dodam, że gdybym mogła wybierać wolałabym urodzić naturalnie, po cesarce bardzo długo dochodziłam do siebie, w miarę normalnie chodzić mogłam dopiero 9 dnia, nie wiem jakim cudem niektóre kobiety śmigają normalnie 2-3 dni po cesarce, może ja akurat tak źle to zniosłam.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Poród w Wejherowie

Ja rodziłam we wrześniu 2014 i też polecam :) poród nie należał do najlżejszych ale pomoc położnych była świetna ! Czułam się jak by opiekowały się mną ciotki :) konkretne rzeczowe kobietki. Bardzo mi pomagały motywując do parcia ( bo byłam oporna na wszytkie prośby z ich strony ) gdyby nie one rodziłabym ze 3 dni.
Mega pomocny dłuugi prysznic.

Oczywiście już po porodzie położne zołzy i święte krówki też się zdarzały.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Poród w Wejherowie

Moze jakas ciekawa mama znajdzie mój wpis:)
jestem tydzien po porodzie. Trzy dni bylam w szpitalu. Wszystko super i bardzo polecam ten szpital. Fakt ze ja wywalczylam w domu jeszcze rozwarcie na 4 cm, nie lecialam z pierwszym skorczem;) od 3 w nocy skorcze sie nasilily. Ja caly czas chodzilam po domu i liczylam czas. Maz kazal mi sie zbierac o 6 ja jednak prosilam by jeszcze chwilke poczekac. Pojechalismy o 7, 7.30 w szpitalu. 8.00 na sali porodowej. Przemili ludzie! Omowilismy plan porodu, nikt nie mial o nic pretensji, na kazde pytanie normalna odpowiedź! Niestety nie ma znieczulenia. Wszystkie kwestie wyjaśnione. Na początek ktg 30 min. Potem moglam robix co chce. Ja chodziłam. Po ok 1.5 h prysznic pod ktorym dostalam parte. Po godzinie prysznica ktg krociotko bo okazalo sie ze glowka jest wysoko ale rozwarcie pelne! Polozny kazal isc na kibelek. Doslownie usiadlam i juz dzidziuś spadl nizej, nie wiem jak znalazlam sie z powrotem na lozku;) następne 10 min parcia, gdzie kazdy mnie motywowal i mowil że świetnie idzie! Niestety tetno dziecka zaczelo spadać i musialam byc nacieta, ale mam doslownie trzy szwy. I dzidzius byl na świecie;) opieka po porodowa tez super. Polozne same przychodzily mowily co robic, doradzaly. No oczywiście zdazaly sie tez zolzy;) tacy sa ludzie... Polecam ogólnie pokoj z lazienka. 500 zlotych ale pelna wygoda. Moglam isc siusiu slyszac dzidziudia ;) bo jak maz mowil ze widzial pokoj 3 osobowy gdzie kazdy mial gosci.. Kazdy na kazdego patrzy. Zero spokoju.. Jedna przewija druga karmi trzecia spi. Masakra. Ja mialam intymnosc, spokoj, dzidzie nie budzil nikt nie proszony, czy inne placzzace dzieci. OGÓLNIE SUPER WARUNKI, SUPER LUDZIE I OPIEKA, jedynie jedzenie jak to w szpitalu;)
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Poród w Wejherowie

rodziłam w Wejherowie aż 4 razy. Polecam . ostatni poród miałam 3 lata temu miałam super opiekę dużo się zmieniło, sale piękne a nie co 15 lat temu cała porodówka razem oddzielona tylko ścianką.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Który szpital

Hej. Rodzilam pol roku temu. w Wejherowie. Blagalam ordynatora wczesniej o znieczulenie i absolutnie sie nie zgodzil. Nie ma szans na znieczulenie bo jest tylko 2 anestezjologów z czego 1 musi 24h na dobe siedziec na oiomie.
Lekarz powiedzial mi ze moge sobie zamowic anestezjologa prywatnie (maja terminy na 3msc wstecz) .

Ja mialam zoltaczki u obu córek i siedzialam w szpitalu 10 i 12 dni. Ogolnie przy zdrowym porodzie i dziecku spedza sie 3 doby. Pokoj jednorazowo jest liczony za 7 dni a jak jest przymus zeby siedziec dluzej albo placisz za kolejne 7 dni albo przenosza Cie do sali ogolnodostepnej.
Porod rodzinny free.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Który szpital

jestem z Wejherowa i zastanawiam się w jakiej kondycji w tym momencie jest teraz ta wejherowska porodówka ? Ile się płaci za znieczuclenie ? Za pokój rozumiem 500 zł z łazienką. Ile średnio spędza się dni w szpitalu ?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Poród w Wejherowie

Jeśli chodzi o zewnątrzoponwe to akurat jest więcej za niż przeciw, może inaczej było 10-20 lat temu. Nie ma to negatywnego wpływu na dziecko, a rodząca może skupić się na prawidłowym oddychaniu i parciu a nie na przeszywającym bólu dzięki temu poród przebiega szybciej, mama jest mniej zestresowana i dziecko jest mniej nerwowe. Na Zachodzie jest to norma i bardzo mało kobiet rodzi naturalnie , na "żywca". U nas też tak będzie ale za jakieś 10 lat :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Poród w Wejherowie

nic się nie bój bedzie dobrze, grunt to dobre nastawienie, masz dużo czasu więc od dziś powtarzaj,że będzie dobrze i będzie!!
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Poród w Wejherowie

ja rodziłam 7 tyg temu i byłam zadowolona z opieki, personelu itp, jedzenie słabe ale to po porodzie akurat nie ma znaczenia bo człowiek jest tak głodny i zmęczony ze zje wszystko ale nie jedzenie wtedy jest wazne tylko dzidzia:)
rodziłam siłami natury i oczywiście boli, jest to ból którego nie da się porównać z niczym ale nigdy nie myślałam o zewnątrz-oponowym bo jest więcej przeciw niz za a zdrowie dzidzi najwazniejsze.
Dacie radę, wszystko mozna przezyc i się szybko zapomina.
Super położna P. Jola Trzmiel:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Poród w Wejherowie

Opowiedz coś więcej, pozwalniali ludzi czy jak?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Poród w Wejherowie

Koleżanka pytała o znieczulenie zewnątrzoponowe tydzień temu w moim imienieu i powiedziała ,że teraz nie ma takiej możliwości , stawiają na naturę:( 2-3 lata temu można było za nie zapłacić 800zł, ale teraz jak rzucisz i 10.000 to Ci nie dadzą :(

Ja mam termin 16 grudnia ,pierwsze dziecko i jestem przerażona.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Poród w Wejherowie

Czy ktoś się orientuje jak to jest ze znieczuleniem zewnątrz-oponowym podczas porodu w Wejherowie ?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

ggldtlo jqiruwdv nike mercurial vapor pas cher bwlzyxr dxrqeqhlh

btstmsvs nike superfly pas cher ufkdoozsp nike mercurial vapor pas cher rhpqxwts http://magasinnchaussuresdefoot.com/
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Inne tematy z forum

kaszel u dziecka, jak sobie radzicie ? (85 odpowiedzi)

Synek ma 3 latka, zaczał się katar, potem kaszel. Dwukrotnie byłam u lekarza i osłuchowo jest...

porod w słynnym szpitalu w wejherowie ---byl najwieksza pomyłką!! (214 odpowiedzi)

Moja ciaza przebiegala bez komplikacji, mialam urodzic dziewczynke,cieszylam sie ogromnie!!!...

gdzie robia kubki z nadrukiem na miejscu? (13 odpowiedzi)

pytanie jak w temacie, pilnie potrzebuje na jutro, a jesli ktos robil to pytanie dodatkowe, czy...