Poród w szpitalu Morskim w Gdyni Redłowie cz.2

Moja lekarka bada mnie co wizytę na fotelu plus usg brzucha i odkąd powiedziałam o skurczach to usg szyjki- i dobrze, bo miałam bardzo skróconą, co grozi przedwczesnym porodem... na szczęście 2 tyg leżenia plackiem wydłużyły ją do odpowiedniej długości :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Poród w szpitalu Morskim w Gdyni Redłowie cz.2

ja chleb piekę sama :) http://chleb-i-inne-przepisy.blogspot.com/2008/06/chleb-wieloziarnisty-latwy.html
też jest fajny wilgotny, dłuuugo świeży i pyszny, a roboty z nim żadnej :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Poród w szpitalu Morskim w Gdyni Redłowie cz.2

Nie wiem w jakich się zaopatrujesz piekarniach, ale ja kupuję w sklepie osiedlowym chleb. Wynalazłam taki, który wiem, na 100% że nie podnosi.
Piekarnia ITRYCH Zdzisław (bodajże) razowy słonecznikowy mieszany.
Długo trzyma świeżość i nie jest suchy tak jak większość razowców, mi bardzo smakuje :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Poród w szpitalu Morskim w Gdyni Redłowie cz.2

Bombelkowa dokładnie, jak w pierwszym trymestrze na plusie 5kg, tak od tamtej pory doszły mi tylko 2 kg (w sumie 7 kg), a teraz to ma tak na przemian, przy jednej wizycie 0,5 kg przybywa, na nastepnej 0,5 ubywa .... ale co się dziwić jak prawie nic jeść nie można :( ja własnie zmieniam pieczywo, bo po tym co jadłam od dłuższego czasu cukier w kosmos mi skacze
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Poród w szpitalu Morskim w Gdyni Redłowie cz.2

Dziewczyny czasem Was podczytuję i chciałabym tylko coś polecić bo może nie wiecie,w najnowszym numerze "Mamo to ja" tym na marzec jest artykuł i cały plan porodu można wyciąć,mam nadzieję że się przyda.pozdrawiam
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Poród w szpitalu Morskim w Gdyni Redłowie cz.2

AsiaDK - nie :)
wręcz przeciwnie.. przed dietą szło jak burza i dobiłam do +10, a odkąd mam dietę to sukcesywnie spada.. na ostatnim badaniu miałam +8kg :)
a Ty? :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Poród w szpitalu Morskim w Gdyni Redłowie cz.2

Bombelkowa wracając do tematu cukrzycy, czy ty przybierasz na wadze przy tej diecie?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Poród w szpitalu Morskim w Gdyni Redłowie cz.2

koszulę do porodu swoją, moje dzieci 2 lata i rok temu ubierali po samym porodzie, zważeniu, zmierzeniu i zbadaniu w swoje ubranka, rożek i dawali na salę porodową na te dwie godz tak ubrane, dopiero na oddział jak poszłam to tam przebierałam w swoje
nie wiem jak jest teraz :)

jeśli chodzi o traktowanie to jak wyżej bardzo miło było :) i za pierwszym i za drugim razem, więc chyba nie patrzą na to który to poród i ile się wie :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Poród w szpitalu Morskim w Gdyni Redłowie cz.2

Koszula i ubranka własne, ja przyjechałam do szpitala totalnie nieprzygotowana, mój mąż jak wisiałam na KTG pojechał po torbę z rzeczami dla małego ale zapomniał o kilku rzeczach i zaraz po porodzie maluch dostał czapeczkę i kocyk szpitalny. Nikt nikogo nie ocenia ze względu na wiedzę, leżałam tam tydzień, mogłam poznać chyba wszystkie położne które tam pracują i ani razu nie spotkałam się ze złym traktowaniem. Nawet te bardziej złośliwe a mniej cierpliwe panie odpowiadały na wszystkie pytania i pomagały. Podczas mojego pobytu było nawet kilka przypadków kiedy to położne opiekowały się dziećmi bo mamusie bardzo źle zniosły poród lub cesarkę. Na opiekę na prawdę nie można powiedzieć złego słowa
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Poród w szpitalu Morskim w Gdyni Redłowie cz.2

AsiaDK z tego co mi wiadomo to ubranka i koszula własna.
a na ostatnie pytanie nie znam odpowiedzi :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Poród w szpitalu Morskim w Gdyni Redłowie cz.2

o chętnie dołączę się do pytania:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Poród w szpitalu Morskim w Gdyni Redłowie cz.2

nie wiem czy było już to poruszane, czy w redłowe o poordzie ubierają w ubranka szpitalne? czy koszule do porodu trzeba mieć swoją, czy dają szpitalną? i czy pieroworódki są jakoś gorzej traktowane ze względu że czegoś nie wiedzą?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Poród w szpitalu Morskim w Gdyni Redłowie cz.2

streptococcus agalactiae
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Poród w szpitalu Morskim w Gdyni Redłowie cz.2

a jaki typ streptococusa masz?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Poród w szpitalu Morskim w Gdyni Redłowie cz.2

no w pierwszej ciąży odstawiłam jak skończyłam 36 tydz, urodziłam po 22 dniach dopiero, więc to zależy od organizmu... ale jest takie ryzyko, że można posypać się od razu ;) moja lekarka kazała mi odstawić już tydzień temu :O tzn jak skończyłam 35 tyg, ale stwierdziłam, że to za szybko i podjechałam na IP na Zaspę, bo akurat w Gdańsku byłam tego dnia i kazali mi brać jeszcze min tydzień, nawet dwa
uff bo bym się stresowała :P
ale i tak po odstawieniu będę brała nospę i magnez jeszcze przez jakiś czas :)

ja miałam robiony posiew 4 marca, ale jeszcze nie odebrałam wyniku... myślę, że jest ok, bo jakby co to by zadzwonili z przychodni, że jest nie tak :) teraz muszę się zebrać na bad krwi właśnie to od razu sobie odbiorę
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Poród w szpitalu Morskim w Gdyni Redłowie cz.2

Asiaczek no właśnie słyszałam, że jak odstawisz, to odrazu możesz na porodówkę jechać :)

Mi lekarka kazała brać wszystkie leki do 5.03 a potem niech się dzieje co chce :)
Ja się nie boje, jestem o dziwo bardzo pozytywnie nastawiona i oby tak zostalo :)

a miałyście już posiew na streptococusa? Bo ja miałam i mi wyszedł i biorę augumentin, ale ponoć to i tak nie da, bo przed samym porodem znów może się uaktywnić.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Poród w szpitalu Morskim w Gdyni Redłowie cz.2

mi w Redłowie w sob 2 lutego wyszło, że mały ma 1700, a w pon 4 lutego u mojej gin 1900
a 13 lutego na Zaspie 2000
to zależy od sprzętu i pewnie od tego jak dokładnie lekarz kliknie :)

współczuję tego kłucia :(

ja biorę fenoterol od 7 stycznia i strasznie boję się odstawić :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Poród w szpitalu Morskim w Gdyni Redłowie cz.2

Asiaczek, jak zobaczyli co robi z cukrami, to zaprzestali podawania, ale na szczęście skurcze się uspokoiły dzięki magnezowi i nospie no i pewnie zwolnieniu tempa = leżeniu ;)

AsiaDK na ostatnim usg w evimedzie wyszło że wcale nie ma 2.800 tylko 2.400 plus minus 300 gram, więc nie wiem już w co wierzyć.. w sumie w evimedzie mają znacznie lepszy sprzęt, więc ku temu bym się skłaniała bardziej.. Nie wiem, co wyjdzie to wyjdzie (w kwestii wagi), ponoć teraz ma zwolnić tempo przybierania, więc obstawiam że jeśli dotrwam do 38 tygodnia to koło 4kg będzie. Mój ma proporcjonalnie i brzuszek i główkę o 2 tygodnie do przodu. Więc chyba źle nie jest. Tylko zastanawiam się czy przez to nie szykować się na 36 a nie 38 tydzień ;) bo może stwierdzi, że skoro jest o tyle do przodu, to już Mu wolno :)
Ja już mam dość tej diety - mówię szczerze, pomiary strasznie mnie stresują i jak widzę, że mimo jedzenia stałych produktów które nie powinny mi podnieść, a np. z nerwów albo gorszego samopoczucia mi skoczy, to mnie to dołuje.. wyczekuję już końca tej katorgi..

Marzą mi się płatki kukurydziane na mleku i tost z dżemem...

W szpitalu mierzyłam swoim, potem jeden dzień ich, bo stwierdzili, że mój chyba popsuty (nie zauważyłam :P)

Słyszałam, ze cukier należy mierzyć nawet do 2-óch tygodni po porodzie..
a ja już mam problem ze wkłuwaniem, bo niekiedy ukłuję 3 palce i krew nie leci.. takie mam blizny na opuszkach :(
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Poród w szpitalu Morskim w Gdyni Redłowie cz.2

Bombelkowa, ostanio mierzone mała była w 31 tc i wówczas ważyła 1570 kg, z pomiarów wynikało, że ma za mały brzuszek o tydzień, lekarka stwierdziła że to przez diete cukrzycową, ale to nie jest powód do zmartwień, ostanio wyszły mi ciała ketonwe w moczu, co oznacza że organizm głoduje w nocy, w chwili obecnej jak wstaje do toalety w nocy to przegryzam coś :), w tym tyg powtarzam wyniki i mam wizytę więc dowiem się ile waży teraz maleństwo. zaskoczona jestem że mimo pilnowania diety i poziomu cukrów twoje maleństwo tak przybrało, ja przyznam się że pilnuję się i wiem również że 120 to norma, ale do 140 jest ok, to bardzo czesto zdarza mi sie 123, 127, z dwa razy miałam ponad 140 i wówczas to już biore sie za sprzatanie itd. Niestety coraz gorzej toleruje różne produkty i niedługo wogle chyba zrezygnuje z pieczywa(jem tylko ciemne i cały czas ten sam a cukry mam różne),
Czy musiałas mieć swój glukometr w szpitalu? chyba do porodu nie będzie nam potrzebny?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Poród w szpitalu Morskim w Gdyni Redłowie cz.2

aha :) no to będę wiedziała jak coś :)
a bierzesz jeszcze fenoterol? czy tak tylko na chwilę Ci dali?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Poród w szpitalu Morskim w Gdyni Redłowie cz.2

Asiaczek nie brałam wcześniej, dopiero tam mi dali. Zdążyłam przyjąć jedna pompę, ale na rannym obchodzie zapytałam czy on może mieć wpływ na wyniki pomiaru cukru, bo śniadanie zjadłam swoje (chleb który nie podnosi, swoją chuda wędline i pomidora) nie pamiętam ile miałam już jednostek na glukometrze ale odpowiedzieli ze faktycznie może mieć wpływ, zresztą z mężem sprawdzalismy na telefonie w szpitalu w internecie i faktycznie jest napisane ze może fałszować.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0