Poród w szpitalu Morskim w Gdyni Redłowie cz.2

Moja lekarka bada mnie co wizytę na fotelu plus usg brzucha i odkąd powiedziałam o skurczach to usg szyjki- i dobrze, bo miałam bardzo skróconą, co grozi przedwczesnym porodem... na szczęście 2 tyg leżenia plackiem wydłużyły ją do odpowiedniej długości :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Poród w szpitalu Morskim w Gdyni Redłowie cz.2

Dziewczyny, czasem cesarka naprawdę jest lepszym wyjściem i dla matki, i dla dziecka, mi też zależało na porodzie naturalnym, a miałam cc ze względu na swoją wadę serca.

I miałam parę takich słabszych chwil, kiedy faktycznie mocno się dołowałam, że moje dziecko przyszło na świat przez cc- tym bardziej że ja miałam cc ze znieczuleniem ogólnym, swojego syna zobaczyłam po 24h dopiero- ale mój mąż mi wtedy powiedział, że to nie jest ważne, najważniejsze, że oboje jesteśmy zdrowi, a kto wie, co by było, gdybym nalegała na poród sn?

Dlatego, dziewczyny, zamiast się dołować, że nie dałyście rady, to cieszcie się, że Wasze dzieci i Wy jesteście zdrowe, bo nigdy nie wiecie, jakby się wszystko skończyło, gdyby lekarze zwlekali z cesarką!
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Poród w szpitalu Morskim w Gdyni Redłowie cz.2

Dziewczyny bedzie dobrze !! Ja z piersza ciaza lezalam tydzien na patologii i urodzilam po oksy. To jak mnie skurcze zlapaly juz konkretne to polozna mi plecy masowala i mowila ze jak mi lepiej to moge kucac . Caly czas mowila jaka to ja dzielna jestem i jaka jest ze mnie dumna a mi to tak dodawalo skrzydel ze... o 12.00 dostalam skurczy a o 14.35 corka lezala mi na brzuszku :) Lekarz zagladal i raz nawet pobieg po ordynatora bo malej tetno spadlo i musialam podpisac zgode na cesarke ale udalo sie bez.
Z druga ciaza...To jak przyszlam na IP to mialam pelne rozwarcie wiec na IP bylam o 21.00 a o 21.56 synalek lezalna brzuszku i tez polozna chyba Ania, raka mloda mnie speralam tak jakby to ona sama rodzila :)
Takze bedzie dobrze mowie wam :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Poród w szpitalu Morskim w Gdyni Redłowie cz.2

AsiaDK - ja mam identycznie.. tez się obwiniam, że mi się nie udało..
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: Poród w szpitalu Morskim w Gdyni Redłowie cz.2

Hexusia nie stresuj się. To, że jedna czy dwie dziewczyny nie mają miłych wspomnień ze szpitala to nie znaczy, że z Tobą będzie tak samo. Z resztą kto lubi szpitale...ale Ty możesz mieć szybki poród, krótki pobyt i miłe wspomnienia :-)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Poród w szpitalu Morskim w Gdyni Redłowie cz.2

jak tam was czytam to już mnie stres łapie.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Poród w szpitalu Morskim w Gdyni Redłowie cz.2

No mi też kazała robić ósemki biodrami, kucać i w ogóle stać jak najwięcej. Przy silnych skurczach mąż mnie podtrzymywał bo sama to bym bezwładnie na kolana padała z bólu. Ale cały wysiłek wkładałam w utrzymanie się na nogach (po tych 12 godzinach podawania oksy) i robienie różnych ćwiczeń. No i tak z godzinkę intensywnych wygibusów i jakoś się udało. Ale łatwo nie było.
Szkoda, że do Ciebie tak często nie zaglądali. Gdyby była u Ciebie taka ingerencja jak u mnie to pewnie wymusili by w organiźmie takie skurcze, że urodziłabyś siłami natury. Choć z drugiej strony u mnie były też konsekwencje tej ingerencji w postaci krwotoku, którego nie migli zatamować więc nie wiem, która z nas miała lepiej.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Poród w szpitalu Morskim w Gdyni Redłowie cz.2

hmm może to własnie był masaż ... własnie sobie uświadomiłam że do mnie lekarze prawie wogle nie zaglądali ... przychodziła co jakiś czas położna żeby zbadać i podkrecić oksy itd.,
cały czas nie moge pogodzić się z tym że miałam cesarkę, może jakbym więcej z siebie dała - połżna kazała mi robić różne wygibasy aby to przysieszyć ...., próbowałam, ale po jakimś czasie kłądłam się - wogle byłam taka wycienczona, ze miedzy skurczami spałam - tak bynajmniej mi sie zdaje, mogłam zbadac sobie cukier, dopiero jak dali mi kroplówkę z glukozą to nabrałam siły, ale to już było od koniec porodu, tak teraz odnosze wrazenie jakby nikt tam sie mna nie interesował .... nawet połozna żadko zaglądała ... ale i tak nie wiadomo czy przy wiekszym moim wysiłku mała wstawiłaby sie w kanał rodny
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Poród w szpitalu Morskim w Gdyni Redłowie cz.2

AsiaDK współczuję bo doskonale wiem o czym mówisz. Mi co prawda cewnika nie zakładali ale jak leżałam podłączona do oksy te 12 godzin to średnio raz na godzinę przychodzili lekarze, żeby mi rozwarcie robić na siłę. Ach to było bolesne.Bólu porodowego to już nie pamiętam a te masaże pamiętam i będę długo pamiętać.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Poród w szpitalu Morskim w Gdyni Redłowie cz.2

heh mara jade ja miałam tak samo,jak jechałam na patologie to sie ogoliłam, mimo iz rodziłam po kilku dniach pobytu w szpitalu nikt nie proponował mi golenia ....
co do badnia, na ip badała mnie lekarka - badanie nie było przyjemne, ... i jak zakładał mi jeden lekarz cewnik na powiększenie rozwarcia - to muszę przyznac że nigdy tak bolesnie mnie nikt nie badał - i jeszcze tekst - proszę się rozluźnić bo nie moge pani zbadac - a ja do do lekarza - to prosze torchę mniej bolesnie ... czułam jakby sam próbował zrobic mi rozwarcie ..
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Poród w szpitalu Morskim w Gdyni Redłowie cz.2

Myślę, że lepiej się ogolić, bo takie dłuższe włoski mogą przeszkadzać przy ewentualnym szyciu.
Ja goliłam się dzień przed tym jak trafiłam na patologię, więc jak rodziłam to już trzydniowy zarost miałam ;) i nikt mi golenia nie proponował, ale ja wolno zarastam.

Z tym badaniem to zależy od lekarza. Ja byłam na IP dwa razy badana przez dwóch różnych lekarzy i jeden był bardzo delikatny (poza tym jestem pod wrażeniem precyzji z jaką określił mi na usg wagę dziecka z dokładnością do 50g :)), a drugi jak mnie badał to miałam ochotę wyć z bólu, a po wszystkim zaczęłam krwawić. Generalnie jednak z opieki jestem zadowolona a nikogo nie opłacałam.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Poród w szpitalu Morskim w Gdyni Redłowie cz.2

Hej dziewczyny. Mam termin na 17.05 torba spakowana i czekamy z mężem na Naszą Haneczkę :) opinie o szpitalu różne jak wszędzie, musimy być dzielne. Ja jestem nastawiona pozytywnie, wiem że bedzie bolało ale tak już chce zobaczyć mojego skarba, że zrobie wszystko co trzeba będzie aby było dobrze. Mam silny charakter i myśle, że sobie poradze z jakimiś tam docinkami gdyby takie były :) Najważniejsze to dobrze się nastawić. Pozdrawiam wszystkie przyszłe mamy i powodzenia :)
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Poród w szpitalu Morskim w Gdyni Redłowie cz.2

najlepiej to przed samym wyjazdem do szpitala :) mi przy pierwszym porodzie kilkudniowe włoski zgoliła, bo za długie... przy drugim i trzecim już wiedziałam, żeby to zrobić przy przedwyjazdowym prysznicu :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Poród w szpitalu Morskim w Gdyni Redłowie cz.2

mnie też pytały czy trzeba mnie ogolić na szczęście byłam ogolona
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Poród w szpitalu Morskim w Gdyni Redłowie cz.2

Powiem w ten sposób. Ja nim pojechałam do szpitala to się bardzo dokładnie ogoliłam i nie żałuję bo podczas lewatywy położna zapytała mnie czy jestem ogolona czy raczej trzeba mnie ogolić. Może i nie trzeba dokładnie ale chociaż tak z grubsza.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Poród w szpitalu Morskim w Gdyni Redłowie cz.2

na szkole rodzenia dziewczyny mówiły mi, że nie trzeba być miss ;-) ale dołączam się do pytania ;-)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Poród w szpitalu Morskim w Gdyni Redłowie cz.2

pytanie do laseczek, które już rodziły :) czy trzeba się ładnie ogolić na dole ;p ?? Bo to jest ostra gimnastyka jak brzuch nisko i wszystko zasłania :P Nie lada wyzwanie przed porodem ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Poród w szpitalu Morskim w Gdyni Redłowie cz.2

;-) coś w tym jest
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Poród w szpitalu Morskim w Gdyni Redłowie cz.2

ciąże mi prowadzi lekarz z zaspy. nie jestem z gdyni poszlam tam, gdzie mialam zniżke z pracy :P i juz zostalismy, bo lekarz super, wiec moze dlatego w redlowie bylam tak potraktowana bezosobowo, bo niikomu tam kasy nie nabijam. nie ma jak panstwowa sluzba zdrowia ;)
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Poród w szpitalu Morskim w Gdyni Redłowie cz.2

ja jestem i tak zdecydowana nad redłowiem mimo róznych opinii. leżałam tam dwa razy i jakoś nie mam alternatywy rodzenia gdzie indziej. nie znam innych szpitali.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Poród w szpitalu Morskim w Gdyni Redłowie cz.2

ja sie zaczynam zastanawiać nad redłowem, może jednak zaspa? bylam w weekend na ktg i normalnie potraktowali mnie jak bydlo. że panikujemy, bla bla a badanie ginekologiczne jak u rzeźnika, myslalam, że te jego palce to mi nosem wyjda taka delikatnosc byla. no fuj fuj
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0