Poród w szpitalu Morskim w Gdyni Redłowie cz.2

Moja lekarka bada mnie co wizytę na fotelu plus usg brzucha i odkąd powiedziałam o skurczach to usg szyjki- i dobrze, bo miałam bardzo skróconą, co grozi przedwczesnym porodem... na szczęście 2 tyg leżenia plackiem wydłużyły ją do odpowiedniej długości :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Poród w szpitalu Morskim w Gdyni Redłowie cz.2

i jak tam mamusie jak się czujecie ??
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Poród w szpitalu Morskim w Gdyni Redłowie cz.2

Bombelkowa - dzięki za odpowiedź :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Poród w szpitalu Morskim w Gdyni Redłowie cz.2

Pytaja, mnie pytali.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Poród w szpitalu Morskim w Gdyni Redłowie cz.2

Dziewczyny takie pytanko do tych co już rodziły w redłowie. Zaraz po porodzie pytają czy chcesz karmić piersią czy butelką? czy z góry zakładają cyca i przystawiają?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Poród w szpitalu Morskim w Gdyni Redłowie cz.2

dzięki Asiaczek
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Poród w szpitalu Morskim w Gdyni Redłowie cz.2

Majtek miałam 3 pary tych siateczkowych i je sobie prałam, bardzo szybko schną :)

koszule miałam 3 ale byłam 5 dni i jak już ginekolodzy chcieli mnie wypuścić po dwóch dniach i nie musiałam się przed nimi rozbierać, to chodziłam w zwykłych t-shirtach i krótkich spodenkach :)

podkład miałam, bo po poprzednich porodach kładłam sobie na koło poporodowe, żeby nie zabrudzić jakby co :) tym razem nie używałam, więc się nie przydały :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Poród w szpitalu Morskim w Gdyni Redłowie cz.2

mam pytanie.

ile majtek po porodowych trzeba wziąć ze sobą??
czy dwie koszule porodowe wystarczą ?? czy wziąć trzy ??
czy podkłady na łóżko są potrzebne ??
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Poród w szpitalu Morskim w Gdyni Redłowie cz.2

Hej Dziewczyny...podczytuję Was od jakiegoś czasu, gdyż na początku lipca sama się wybieram na poród w Redłowie ;)

Jeden mam już za sobą....3 lata temu zaliczyłam weekend na patologii z racji obniżania się poziomu wód płodowych (ponad tydzień po terminie), no i poród wywołany oxytocyną...poszło gładko, szybko i generalnie nie miałam się do czego przyczepić...dlatego teraz kompletnie się nie boję, co ma być to będzie...

Bardzo koncentrowałam się na oddechu, za co bardzo chwaliła mnie położna podczas porodu, dlatego teraz chcę iść na kilka dosłownie spotkań w SR tylko po to by sobie przypomnieć przebieg porodu ;)

Najbardziej obawiam się że będzie gorąco...poprzednio było OK, bo już nie grzali...wydaje mi się, że latem też mimo wszystko może być lepiej, jeśli tylko nie będzie UPAŁÓW...bo zimą wiadomo, kaloryfery rozkręcone a okna się każdy boi otworzyć...
Ja po porodzie miałam szczęście bo pierwszą noc byłam sama więc mogłam sobie okno otworzyć i nik nic nie mówił...ale później dołączyły 2 fajne Kobietki i jak wychodziły to otwierały okna :) więc upału na koniec kwietnia nie miałyśmy wcale :)
Co do opieki...ja się cieszę, że teraz Dzieciątko jest z Mamą cały czas...ja się nie mogłam napatrzeć...moja Córcia spała po porodzie, a ja zamiast odsypiać co chwilkę na Nią patrzyłam, nie mogąc uwierzyć, ze naprawdę jest MOJA :)
Potem jak już chciałam spać Ona się wyspała...więc było śmiesznie...i nie mogła się najeść...odespałam nieco dopiero gdy Pielęgniarki dokarmiły mi Ją MM, wtedy zasnęła na 5 h i ja razem z Nią ;)
A później już pokarm był bardziej wartościowy i się wszystko zaczęło wyrównywać :)

Więc Dziewczyny, będzie dobrze, dopinguję Wam wszystkim...oby poszło gładko i szybko :)
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Poród w szpitalu Morskim w Gdyni Redłowie cz.2

Jak byłam dziś na KTG w Redłowie to przyjmowali 3 dziewczyny na patologię więc miejsca się jakies zwolniły ale na jak długo to nie wiadomo. Ja jutro rano sie tam wybieram na wywołanie porodu więc może jak uda mi sie urodzić to patologię ominę :-)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Poród w szpitalu Morskim w Gdyni Redłowie cz.2

jestesmy po przeprowadzce stad te 2 dzielnice. nie ma teraz rejonizacji, wiec mozna brac pod uwage wiekszy obszar. na szkole rodzenia polecono nam lek.med. Dziedzic, ale ona przyjmuje na pustkach cisowskich, to juz troche daleko i srodowiskowe mialy problem :/
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Poród w szpitalu Morskim w Gdyni Redłowie cz.2

jestesmy po przeprowadzce stad te 2 dzielnice. nie ma teraz rejonizacji, wiec mozna brac pod uwage wiekszy obszar. na szkole rodzenia polecono nam lek.med. Dziedzic, ale ona przyjmuje na pustkach cisowskich, to juz troche daleko i srodowiskowe mialy problem :/
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Poród w szpitalu Morskim w Gdyni Redłowie cz.2

To w końcu Grabówek, czy Chylonia?
Na Chyloni (ul. Rozewska) polecam dr Lompe lub dr Komarnickiego.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Poród w szpitalu Morskim w Gdyni Redłowie cz.2

Od niedawna mieszkamy z mężem w Gdyni i nie mamy pojęcia co zrobić po porodzie, tzn. chodzi o wybór pediatry. Polecacie kogoś ?? Rejon Grabówek, Chylonia by nas interesował najbardziej :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Poród w szpitalu Morskim w Gdyni Redłowie cz.2

Od niedawna mieszkamy z mężem w Gdyni i nie mamy pojęcia co zrobić po porodzie, tzn. chodzi o wybór pediatry. Polecacie kogoś ?? Rejon Grabówek, Chylonia by nas interesował najbardziej :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Poród w szpitalu Morskim w Gdyni Redłowie cz.2

Od niedawna mieszkamy z mężem w Gdyni i nie mamy pojęcia co zrobić po porodzie, tzn. chodzi o wybór pediatry. Polecacie kogoś ?? Rejon Grabówek, Chylonia by nas interesował najbardziej :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Poród w szpitalu Morskim w Gdyni Redłowie cz.2

ja przy pierwszym porodzie źle oddychałam mimo tego, że potrafiłam :P ale jak przyszła położna i mi powiedziała to dałam radę ;) przy drugim już lepiej, dopiero przy trzecim czułam się pewnie i dobrze współpracowałam :)

w nocy też dzidzia przy mamie, ale jeśli chce się odespać to można oddać położnym :) z tym, że dzieci też są zmęczone i duuużo śpią i w nocy i w dzień, więc naprawdę nie ma czym się martwić :) ja z moimi miałam problem, żeby wybudzić do karmienia w ogóle :) takie śpioszki :P cuda na kiju wyprawiałam a i tak czasami się nie udawało nakarmić przez 4-5 godz :D
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Poród w szpitalu Morskim w Gdyni Redłowie cz.2

hehe, to mąż niech pamięta o oddychaniu :P
a jak to wygląda w nocy? dzidzia cały czas z mamą, czy da radę odespać poród??
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Poród w szpitalu Morskim w Gdyni Redłowie cz.2

no właśnie. ja na szkole rodzenia też mówiłam, że jak przyjdą bóle porodowe to i tak nie będę pamiętać jak oddychać i co robić. niestety w takich sytuacjach traci się głowę.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Poród w szpitalu Morskim w Gdyni Redłowie cz.2

Co do samego porodu - ja nie chodziłam do szkoły rodzenia i niepotrafiłam oddychać itp itd, ale położne wszystko świetnie tlumaczą :) tyle że ja miałam takie bóle, że zapomniałam o calym świecie a co dopiero o właściwym oddychaniu ;D
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Poród w szpitalu Morskim w Gdyni Redłowie cz.2

Jeśli nie idzie nam karmienie/przystawianie do piersi warto poprosić położną, bo naprawdę wierzcie mi nie ma sensu męczyć siebie i maluszka. Jeśli i to nie pomoże i dziecko się nie najada są bardzo pomocne i albo zabierają do siebie na dokarmianie albo dają butelkę mamie.

Bardzo ważne - po każdym przystawieniu do piersi smarować je maścią, bo to daje sporą ulgę. Ja miałam z ziajki - skład ten sam co purelan czyli lanolina - nie trzeba zmywać przed karmieniem. Dodatkowo przemywalam też brodawki od czasu do czasu ręczniczkiem zamoczonym pod wodą to też dawało trochę ulgi.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0