Re: Porozmawiaj z nią...
Antyspołeczny
(13 lat temu)
Tytułowy film był bardzo dobry. Próbowałem oglądać coś innego (chyba złe wychowanie) ale jakoś mi nie podchodził i nie dałem rady obejrzeć do końca (a rzadko mi się to zdarza).
Nie jestem wyznawcą reżyserów, aktorów lub kina danego kraju.
Na film składa się zbyt wiele czynników by tylko jeden z nich był wyznacznikiem dobrej produkcji.
Zresztą wszystko jest kwestią gustu.
Almadovar znany jest jako twórcza filmów w najlepszym razie ocierających się o granice akceptacji. Moje koleżanka, bardzo delikatna w osądzaniu czy ocenianiu czegokolwiek powiedziała mi kiedyś że jego filmy są ohydne.
Porozmawiaj z nią: kontrowersyjny temat, ale zrealizowany w taki sposób aby wzbudzić jego akceptacje poprzez sympatię do głównego bohatera i "dobry efekt złych uczynków". Sprytna zabawa słowem i obrazem, która w rzeczywistości może wywołać wiele złego.
Ludzie tworzą swoje schematy zachowań obserwując otoczenie. Uczą się także norm społecznych z filmów. Zazwyczaj robiąc to nieświadomie. I o ile potrafią rozróżnić dobro i zło w prostych obrazach, jak filmy akcji. To w innych mają już z tym problem i mogą nie dostrzec granicy między fikcją a rzeczywistością (wielu nie daje sobie rady już przy komediach romantycznych).
Wobec tego, wrażenia z jego filmów są dwojakie, z jednej strony coś nowego, z drugiej coś co swoją popularnością może się łatwo obrócić przeciwko nam.
A popularność zdobywa dzięki nam. Co też to o nas świadczy?
Może ta koleżanka miała racje, a ja jestem już tak spaczony że to już na mnie nie działa, że tego nie dostrzegam - nie widzę w tym zła?
1
0