Portret Doriana Graya

Temat dostępny też na forum: Portret Doriana Graya
Opinie do spektaklu: Portret Doriana Graya.
Dorian Gray zaprzedaje duszę, by zachować młodość i urodę; jest królem życia, które uważa za najwyższą formę sztuki. Właściwym zapisem jego mrocznej egzystencji staje się portret, na którym uwidaczniają się wszystkie jego występki i zbrodnie.


Oskar Wilde
Portret Doriana Graya

przekład: Jakub Roszkowski

reżyseria: zespół
dekoracje: Marcin Chlanda
kostiumy: Katarzyna Zbłowska ...
Przejdź do spektaklu.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Pytanko...

Chciałem się wybrać na ten spektakl z młodzieżą gimnazjalną, jednak pani w kasie poinformowała mnie, że ze sceny może świecić golizną. Czy jest ktoś kto może to potwierdzić bądź zaprzeczyć? Nie chcę zostać posądzony o demoralizowanie młodzieży :D
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 0

Panie z kasy mówią prawdę :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

golizna

zdemoralizowac golizna???? o jezu! to jakis wpis z XIX wieku? dlaczego martwi sie pani golizna, a nie np tym, ze moze w spektaklu pokazany jest moralnie zły bohater, który, o zgrozo!, wzbudza w widzach sympatie i nie zostaje ukarany. tego sie pani nie obawia? tylko golizny? zaloze sie, ze Pani uczniowie ogladaja w necie takie rzeczy, ze Pani nawet nie podejrzewa cienia ich istnienia.
nie przyszło Pani do głowy, ze ta golizna moze cos oznaczac? bo generalni teatr to taki twor mocno semantyczny. a na miejscu dyrektora panie w kasie zwolnilbym natychmiast za antyreklame. kto im placi? widz czy dyrektor?
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 2

Relax... Take it easy...

Zacznę może od sprostowania. Nie jestem panią, "Greg" to skrót od "Gregory". Nie wiem skąd to podejrzenie o kobietę, bo nie chcę dzieciom pokazać nagich aktorów? Poza tym nie chodzi o dzieci szkolne, tylko o dzieci mojej siostry. Może dla Ciebie NN jest wszystko jedno czy 12-letnie dziecko ogląda coś takiego, ale dla mnie nie. I wątpię żeby dziecko potrafiło w tym momencie docenić i zauważyć przesłanie spektaklu...
Dziękuję także za wyjaśnienie roli teatru, doprawdy nie wiedziałem tego i nie zdawałem sprawy :)
Pozdrawiam i życzę więcej luzu
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 0

a propos golizny...

Myślę, że Pani, która chciałaby się wybrać z uczniami na spektakl zdaje sobie sprawę, że owi uczniowie prawdopodobnie znają wszelkie objawy i elementy golizny, jednak rzecz w tym, że w domu za moralną 'edukację' dziecka odpowiadają rodzice, a w godzinach szkolnych- nauczyciel. Tak więc nikt nie oburza się faktem golizny, a konsekwencjami jakie mogą wyniknąć z prawdziwych lub przeinaczonych przez dzieci faktów dot. spektaklu. Pytanie jest więc zrozumiałe i nie ma w tym nic dziwnego. A czym jest Teatr też każdy wie, tylko, że co ma piernik do wiatraka...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1

O rany jakie dno!

Nigdy nie byłam na tak beznadziejnym spektaklu! Kocham teatr, ale to było.. Jego obrazą! Fatalne, duzo niepotrzebnej erotyki i golizny. Bezsensownie eksponowane dwa przyrodzenia :/

Aktorzy denni... Jak nigdy dotąd. Baka jakoś nadrabia swoim talentem, ale też ze średnim skutkiem. Tyle, że to nie Baki wina a dennie rozpisanej roli.

Wątek homoseksualizmu... Po co?

A PAn Roszkowski chyba za dużo sobie pracy na głowę wziął, bo ze spektaklu na spektakl coraz gorzej mu idzie.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1

Wróciłam z premiery......

........jestem pod wrażeniem! Bardzo bardzo mi się podobało. Na początku zapowiadało się na "przegadane", ale później, w miarę postępowania akcji, zmieniłam zdanie. Świetne rozwiązania scenograficzne - szczególnie te ruchome "mini-periaktoi" ze świecami czy na przykład czaszką z brylantami. Fajne ponadczasowe nawiązania do odwiecznego problemu "czym jest sztuka.." ;) Największe wrażenie zrobiła na mnie scena "z Jezusem i uczniem, którego miłował" Filipek - chór spotęgował jeszcze wydźwięk tej sceny...
Zespół spisał się świetnie, tak pod względem aktorstwa, jak i rezyserii.. ;) Pójdę jeszcze raz :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Do Rut

Idź lepiej na "Blaszany bębenek"... i zobacz skąd zmałpowano pewne rozwiązania ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

wszystkim oburzonym oburzenie proponuję zastąpić douczeniem na temat:
1)życia i twórczości O. Wilde`a
oraz
2)jak czytać ze zrozumieniem i co to są stereotypy.
Jeśli chodzi o pytanie PANA PEDAGOGA o sens brania gimnazjalistów na to przedstawienie, to również będąc pedagogiem bym chyba się nie zdecydowała... trudna sztuka, pełna symboliki i kontrowersji. chyba, że poprzedziłoby się takie wyjście lekcją o autorze tworząc odpowiedni kontekst i sądzi Pan, że grupa gotowa na taki teatr.
heh i nie obawia się Pan reakcji dyrekcji i rodziców :P
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

po co homoseksualizm???

Jak to po co? przecież ta sztuka jest na podstawie powieści Oscara Wilde'a a z tego co pamiętam to on poruszał tą tematykę! Tak to jest jak nieoczytani znawcy sztuki wypowiadają się na forum.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

to Twoim zdaniem, panie z kasy powinny klamac? bo tu juz nie ma mowy o antyreklamie. pomysl troche, czlowieku! najwiekszym problemem jest to, ze kazdorazowo na cala widownie moze ze 3 osoby czytaly cokolwiek z tworczosci Oscar'a Wilde'a. a krytyke pisze osobe, ktora pracowala wczesniej w teatrze i z "niewiadomych" przyczyn przestala i postanowila obsmarowywac teatr Wybrzeze po kazdym spektaklu. i to ona robi antyreklame, moze jej za to placa? bez komentarza.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

to prawdziwy dramat. Portret Doriana Graya (Wilde`a)został zniszczpny przez twórców spektaklu, którzy ukrywają swoje personalia na dodatek. Nie ma tam "sztuki", jest sztuczność i napuszenie. Nie ma gry aktorskiej, konfliktu dobra ze złem. Jest tania efekciarska, i goła i homoseksualna ramota. Choć trzeba przyznać, że miejscami wystaje zza tego gniota dobre przedstawienie (autokrytyczny głos nt. uprawiania sztuki), kilka ciekawych rozwiązań scenicznych. Mało i ich lub malutko. więc ogólnie nuda i gniot czyli typowy poziom Wybrzeża...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

"Nauczyłem się kochać tajemniczość.

Ona jedna chyba może życie nasze uczynić niezwykłym i cudownym". No właśnie... nic dodać nic ująć. A właściwie to można coś dodać - "dosłowność zabija tajemnicę". Niestety, tej dosłowności był, moim zdaniem, nadmiar w "Portrecie Doriana Graya" wystawianym na deskach Teatru Wybrzeże. Wielu treści, których po lekturze książki możemy się domyślać, wiele dwuznaczności i niedomówień, zostało wywleczonych na światło dzienne i potraktowanych dosyć płytko. Owszem odniosło to pewien, prawdopodobnie zamierzony, efekt - ukazane zostało zepsucie tytułowego bohatera i większości towarzystwa, w jakim się obracał. Myślę jednak, że widzowie, którzy przychodzą na Portret Doriana Graya są na tyle inteligentni, żeby niektórych rzeczy się domyślić, wyłowić prawdę z niedomówień, półsłówek, spojrzeń i gestów. Z pewnością byłoby to o wiele ciekawsze podejście do sprawy. Przyznam się, że nie przepadam za takim nowoczesnym teatrem, który, jak pisze Pani Justyna Świerczyńska, charakteryzuje ascetyczna scenografia, ahistoryczne kostiumy, elektroniczne gadżety oraz homoseksualna miłość. Dlatego, mimo niezłej kreacji lorda Henryka, uważam, że najlepszy w tej sztuce był Oskar Wilde.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

filozoficznie

To bardzo pogodny, przepiękny spektakl. Mnóstwo w nim symboliki do interpretowania. Podoba mi się też wprowadzony nastrój tajemniczości, wiele scen jest mrocznych i ilustrowanych dobrze dobraną muzyką. Sztuka zawiera wiele złotych myśli, życiowych refleksji...Porusza też aktualnie ważne tematy (czyż nie oswaja nas z homoseksualizmem i nie likwiduje homofobii?). To świetny spektakl do kontemplowania. Pójdę jeszcze raz i koniecznie przeczytam książkę!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

upadek

Spektakl absolutnie nie jest pogodny wręcz przeciwnie - zycie bohaterów jest dalekie od harmonii i spokoju ducha. Sztuka zawiera błędne a nie złote myśli odn. życiowych refleksji. "oswaja nas z homoseksualizmem" definitywnie nie oswaja ale ukazuje negatywne jego konsekwencje. Aktorstwo Doriana - mierne, aktor bez polotu, bez emocji cała kreacja bohatera mizerna. Nie polecam.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1

źle się dzieje...

absolutnie nie jest to pogodny spektakl - ukazuje dramat bohaterow, ktorych zycie jest pozbawione harmonii i spokoju ducha.
Sztuka zawiera wiele refleksji ale nie "złotych" a czarnych, którymi lepiej nie kierować sie w życiu. Podejmowany "aktualnie ważny temat homoseksualizmu" ukazuje właśnie niegatywne jego skutki. Nie polecam. Spektakl nie napawa optymizmem. Kreacja Doriana - bez emocji, bez zaangażowania.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Nie było źle

Spektakl dużo miesza w oryginalnej treści książki. Skraca, zmienia, przeinacza. I muszę przyznać, że z dość ciekawym efektem. Spektakl pokazuje to, czego nie mógł pokazać Wilde - Dorian to zblazowany biseks, który gotów jest zaliczyć każdego, kto jest wystarczająco piękny i uroczy.
Scenografia dobra. Trzy ściany i klika metalowych krzeseł tworzy ogromną sterylną przestrzeń, idealnie oddaje pustość bohaterów.
Jeśli zaś chodzi o grę, to wszyscy, poza odtwórcą głównej roli, który notabene był kiepsko dobrany, sprawili się wcale świetnie.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

a co, polecasz tylko napawające optymizmem sztuki? czasem dobrze jest obejrzeć coś prawdziwego i się na chwilę obudzić..
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

?

cytuję jedną z opinii:''To bardzo pogodny, przepiękny spektakl''W jaki sposób PORTRET może pretendować do pogodnych sztuk?To żałosne....
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

nuda

niestety, sztuka mocno przegadana, bez dramatyzmu, statyczna. nawet te dwa "gołe przyrodzenia" nie są w stanie rozbudzić widza.... ani ze 2 głośniej/donośniej wypowiadane kwestie. smętnie. po x razy powtarzane opinie bohaterów tak by każdy widz sobie zapamiętał co sądzi Dorian, a co sądzi Henryk..
Baka miejscami nawet interesująco cyniczny, ale genralnie to dialogi ciągną się jak flaki z olejem.
na ironię losu zakrawa mi wypowiedź "na marne aktorstwo nie należy patrzeć. wychodzimy", bo akurat wtedy zacząłem żałować, że nie ma przerwy w spektaklu - mógłbym spokojnie niezauważony wyjść do domu... a tak musiałem jeszcze oglądać te (nie-wiem-po-co-to-tu-dali) golizny.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Inne tematy z forum

Kochanie, wróciłem! (5 odpowiedzi)

Opinie do spektaklu: Kochanie, wróciłem! . Zabawna opowieść o tym, że stereotypowe postrzeganie...

Pozytywni (4 odpowiedzi)

Opinie do spektaklu: Pozytywni . Pozytywni Cezary Harasimowicz Premiera spektaklu odbyła się...

Wyspa skarbów (4 odpowiedzi)

Opinie do spektaklu: Wyspa skarbów . Czy może być sezon pod hasłem #chłopaki bez opowieści o...