Film bardzo klimatyczny, a poza tym inny od wszystkiego co nam w ostatnich latach serwowano.
Wyjątkowo zapadający w pamięć, co jest bardzo rzadkie (przynajmniej w moim przypadku). Uważam, że to dobry film. Ale też rozumiem, że nie do każdego trafi - właśnie poprzez swoją specyfikę. Mam jednak dwa zastrzeżenia: 1) beznadziejne zakończenie, które podobać się może chyba tylko masochistom 2) beznadziejna Noemi Merlant, która grała malarkę Mariannę. Zupełnie nie rozumiem jej popularności jako aktorki a już szczególnie tego, że jest uważana za aktorkę dobrą. Adele Haenel, grająca Heloizę była przecież tysiąckroć lepsza! Noemi Merlant gra z jakąś paskudną manierą, jest irytująca i budzi zwyczajną niechęć. Uważam, że zwyczajnie zepsuła swoją obecnością ten film, tak jak zepsuła również tak dobry film jak "Paryż. 13 Dzielnica". Wielka szkoda, bo mogli dać kogoś innego.
0
0