Winszuje...
~kocchający Ojciec Pięciolatki
(12 lat temu)
Czytam i nie dowierzam! Jako ojciec dziecka uczęszczającego do tego przedszkola prawie od początku jego istnienia ubolewam, że nie mieliśmy przyjemności się poznać? Takie epizody, o których się dowiaduje z Pani opinii to chyba mają miejsca w każdej rozwijającej się placówce. Gdyby Dyrekcja nie wprowadzałaby zmian kategorii, o których się tu wspomina, to prawdę rzecz ujmując bym był zaniepokojony. Być może i pokusiłbym się o interpretacje, że proces współkształtowania mojego dziecka uzupełniam Ludźmi mającymi zamknięty umysł, którzy nigdy nie wkroczyli na drogę poznania, nie dotarli do poziomów świadomości pozwalających z pokorom przepracować zranień swojego ego? Podążając za procesem dziecka w poszukiwaniu najefektywniejszego modelu działania całej organizacji i stale utrzymując wartości dziecka w centrum, nie rodzica, czy wychowawcy, wręcz cieszy mnie taka konsekwencja i brak zgody na kompromis. Cóż niektórzy mają w zwyczaju wtargnąć na drogę i myśleć ze wszyscy postępują tak jak oni. Autorytety kolokwialnie mają w zwyczaju nazywać to mierzeniem Innych swoją miarą, Zatem starając się być daleko od oceny, co emocjonalnie reagując na taką wypowiedz jest dość proste, bardziej chylę się ku współczuciu o dziwo. Pozostaję tylko zapytać w afekcie, czy to nie Ja to pisałam, tylko ktoś zgoła jeszcze nieodkryty we mnie? Większą rangom dla mnie raczej byłoby gdyby ta opinia niosła informacje, jakie przedszkole przypasował do Pani siatki rzeczywistości, które ostatecznie do Pani pasuje? To byłoby wartościowe dla mnie i podejrzewam dla innych czytających również, mógłby poszerzyć swój pogląd na to, jakie placówki stawiają, na jakie wartości. Z góry przepraszam z swój nie pretensjonalny ton swojej wypowiedzi, który w swej intencji miał na celu wywołania u czytelnika refleksji, co do procesu podejmowania jakichś konkretnych decyzji bez weryfikowania rzeczywistości. Polecam serdecznie takie właśnie podejście, w końcu gra tu idzie o to abym to ja, co dla mnie, rodzica najwygodniejsze, raczej, co dla mojego dziecka najwłaściwsze. Zatem czy nie zasługują One na to aby odpowiedzieć sobie na tak stawiane pytanie. Z kim warto dla nich zawrzeć przymierze, aby były w życiu przynajmniej szczęśliwsze niż my. Dziękuję.
Minusem przedszkola Przymierze z Dzieckiem jest fakt braku miejsc postojowych przy samym budynku, ale tyle to ja już poświęcę spaceru nie dla dobra dziecka tylko dla dobra swojego ciała i ducha. Pozdrawiam i życzę wytrwałości wszystkim Rodzicom w wychowywaniu i Dyrekcji PzD w ich godnym wspieraniu. Odchodząc z dzieckiem do szkoły pozostaje w nadziei ze każdy ośrodek kształcenia, do jakiego trafi przemówi do niego przez Serce tak jak miało to miejsce w tym przedszkolu. Polecam.
7
0