Pozew o zaprzeczenie ojcostwa
Brak mi słów wobec opieszałości polskiego sądownictwa! Pozew o zaprzeczenie ojcostwa złożyłam we wrześniu 2013 roku a sprawę wyznaczono na kwiecień 2014!!!!!! Sprawa jest prosta do wyjaśnienia i BARDZO ważna ze względu na dobro dziecka! Kiedy dzwonię do informacji słyszę: takie są terminy! A ja się pytam: co z moim dzieckiem, które wg naszego zagmatwanego prawa nosi nie swoje nazwisko??? i nic się nie da z tym zrobić, bo takie są terminy? a co będzie gdy w międzyczasie (w czasie oczekiwania na odpowiedni dla sądu termin, bo urlop, bo nie ma komu pracować, bo ważniejsze sprawy innych, może ważniejszych dla sądu osób...) dziecko, będzie potrzebowało np. krwi? albo zgody ojca na cokolwiek? a ojciec jest, ale wg prawa, go nie ma, bo TAKIE SĄ TERMINY?????