Robiłem tą robotę to była masakra, mało tego że trzeba było biegać ze zgrzewkami z wodą czy sokami po piętrach, to jeszcze nie było gdzie zaparkować w mieście, wieczny stres, wyzwiska tych co nie mogli przejechać, bo samochód duży i do tego wszystko musiało być na czas. Oczywiście Ci którzy mieszkają najwyżej zamawiają najczęściej i najwięcej ciężkich rzeczy tylko po to żeby nie musieli sami biegać po schodach. Woda, soki, mleko, ziemniaki wszystko w zgrzewkach czy workach żeby starczyło na jak najdłużej. Niestety klient też zazwyczaj nie ma rozsądku i myśli że w raz z zakupami kupił kierowce. "To Pan położy tu a to tam, a to jeszcze gdzie indziej..." szkoda że jeszcze do lodówki nie każą zakupów wkładać. Czasem ktoś sypnie 2zł a czasem nawet nie usłyszy dziękuję. Plecy mnie bolą do dziś dnia mimo że już minęło prawie 2 lata odkąd tego nie robię. W sumie w każdej pracy trzeba pracować ale tą prace mogą wykonywać tylko roboty, dla przeciętnego Kowalskiego jest niewykonalna, nikt długo nie wytrzymuje. Ja dostarczałem dziennie od 800kg do 1t zakupów, po schodach. Na kwitach była wypisana waga towaru więc wiem. Nie zapominając że najpierw trzeba to wrzucić na samochód, potem z samochodu ściągnąć a dopiero wtedy zanieść do klienta, więc tak naprawdę dziennie przerzucamy nawet do 3t towaru. Za tak ciężką pracę na koniec m-ca 2 z hakiem od Tesco to już w ogóle śmiech. Można by pisać wiele o tej pracy, ale jak dla mnie najrozsądniejszym rozwiązaniem byłoby zatrudnienie 2 osób na jeden samochód oraz zastrzeżenie że zakupy wnoszone są maksymalnie do 2 piętra, dalej niech sobie klient sam wnosi, co oczywiście nigdy się nie stanie bo cały interes po prostu by się nie opłacał. Tego typu praca powinna być regulowana jakąś ustawą związana z przepisami BHP, bo sama praca jest dość fajna tylko że fizycznie nie wykonalna na dłuższą metę. Tesco nigdy nie dbało o dobro i zdrowie swoich pracowników, jedyne co się dla nich liczy to profit i zadowolony klient, ale to już na drugim miejscu. Może Tesco przeczyta ta wypociny któregoś dnia i weźmie poprawkę, bo ludzie chcą pracować ale w granicach swoich możliwości. Nikt nie będzie szarpał swojego zdrowia żeby uszczęśliwić innych. (czyt. Tesco) .
3
0