Poszedłem jako pomoc kuchenna mimo tego, że mam 3 lata doświadczenia w zawodzie kucharza. Ale mieszkam od niedawna w 3miescie i potrzebowalem pilnie pracy wiec aplikowałem. Poszedłem. Zpierda*** jak struś, ( sam z siebie nie bo ktoś popędzał, zwyczajnie brałem się za wszystko aby zostać docenionym i przyjętym do pracy) pot mi po jajcach płynął aż do butów. Zmywałem gary na kuchni, obróbka warzyw, pomagałem kucharzom, jak wyszli na szluga to sam pichciłem. No i mnie kur** nie przyjęli. Manager Bartek - ... Powiedział, że super się spisałem i załoga zadowolona ale jeszcze jeden kandydat ma przyjsc. Manager Bartek miał zadzwonic no i zadzwonil, ze mnie nie przyjeli. I watpie tez zeby przyjeli tego drugiego. Znam swoje mozliwosci i wiem, że spisałem się jak należy dlatego też nie przejmuję się tym g*wnem.. Niech się walą. Jak pracodawcy beda traktowac powaznie swoich pracownikow to i pracownik z wieksza ochota bedzie pracował. Nie odradzam tam pracy tylko chce byscie wiedzieli jak wygladal moj pierwszy dzien. Powodzenia ;)

trafik jedzenie&przyjaciele? ciągle się ogłaszają - coś z nimi chyba nie tak - skoro nie mogą wyszukać odpowiedniego dla siebie pracownika... czyżby aż takie wymagania stawiali swemu przyszłemu pracownikowi?

szczerze wątpię w jakiekolwiek kryteria oceny pracownika tam w tym lokalu. Przepracowałem 10 godzin jak należy, nie palę więc przerwę miałem tylko na jedzenie, żadnego wychodzenia akurat nawet na siuru nie byłem bo nie było potrzeby ale nic z tego.. Oczywiscie wyszedłem bez kasy. Nie pójdę tam już nawet na ciasto, za brak szacunku i profesjonalizmu nie dlatego, że nie zostałem przyjęty.

Nie zapłacili ci za ten dzień?

nie ma czegoś takiego jak bezpłatny dzień próbny, bezpłatne godziny próbne - czy ostatnio popularne określenie "kilka chwil próbnych". jeśli nie zapłacili to bardzo wiele mówi o lokalu TRAFIK Jedzenie & Przyjaciele

tak nie zpłacili mimo umowy słownej

zatem restauracja TRAFIK Jedzenie & Przyjaciele trafia do szerokiego grona ciułaczy gastronomicznych, których najlepiej omijać szerokim łukiem - takie wybryki powinny być karane zamykaniem lokalu dożywotnio...

to oni są wypłacalni w ogóle czy tylko nie płacą za tzw. "dzień próbny"? bo z tego co wiem, to w 3/4 lokali za dzień próbny nie dostaje się nic mimo, że jest to niezgodne z prawem.

zatem restauracja TRAFIK Jedzenie & Przyjaciele trafiła do szerokiego grona 3/4 lokali ciułaczy gastronomicznych których najlepiej omijać szerokim łukiem - takie wybryki powinny być karane zamykaniem lokalu dożywotnio...

no dobra, to są ciułaczami to już wiemy. ale czy płacą w ogóle, wypłaty w terminie itp. Proszę niech ktoś się wypowie w tym temacie.

to mało ci faktów?

to, że nie zapłacą za dzień próbny nie oznacza, że są niewypłacalni. gdybym patrzał na to, gdzie jest płatny dzień na próbę, to bym praktycznie do żadnego lokalu gastronomicznego nie chodził na rozmowy :) stąd moje pytanie. czy w lokalu Trafik wypłata jest na czas i czy w całości czy w ratach? bo różnie to bywa, co 2 tygodnie, co miesiąc, dniówki? pracowałem już w knajpach gdzie dostawałem dniówki, w innych co 2 tygodnie. proszę o fakty.

wnioskuję, że albo jesteś dorabiającym studentem na garnku rodziców albo niewiele jeszcze pracowałeś. w takim razie proponuje iść do wspomnianego lokalu i się przekonać osobiście co z czym się je a potem podzielić spostrzeżeniami, jeśli darmowe próbne dni nie są dla ciebie ani przeszkodą ani problemem. ale zaznaczyć należy także, że to właśnie ty dajesz zielone światło dla tego rodzaju praktyk.

nie mieszkam z rodzicami,nie jestem studentem, a pracowałem w wielu knajpach, stąd wiem, że nie płacenie za dzień próbny to normalka. poza tym proszę o odpowiedź na pytanie jeżeli ktoś miał do czynienia i pracował w lokalu Trafik. zbędne tutaj są zgadywanki czy jestem studentem i gdzie mieszkam.

rowniez pracowalem w wielu restuaracjach i ani razu nie zdarzylo sie, zeby ktos by mi zaproponowal dzien probny za freeko. wysmialbym takiego pracodawce prosto w krzywy ryj. naprawde wam proponuja takie cos a wy sie zgadzacie? niezli frajerzy z was musza byc...

ja bym jeszcze zgadywał czy coś coś jest nie czy też wszystko z tobą jest ok - skoro dajesz się walić za free. rzeczywiście dużo pracujesz - na darmochę... a takim przekrętaczom jak TRAFIK Jedzenie & Przyjaciele mówić NIE!