Prędkość i "uprzejmość" kierowców na Majora Bojana
Co powiecie Szanowni mieszkańcy Bojana w temacie niektórych kierowców w swoich "wspaniałych" maszynach mknących z zawrotną prędkością po Majora Bojana. Mieszkam przy tej ulicy i przyznam się, że odkąd ułożyli płyty to wyjazd z posesji wiąże się z dość dużym ryzykiem.
Dzisiejszego ranka, na przykład jakiś debil w ciemnym kombi (chyba VW) wyprzedzając z rozmachem przejechał przez kałużę (zaraz za ostrym zakrętem na początku Wiczlina) zachlapując mój samochód z góry do dołu wodospadem rozbryzganego błota. Zero widoczności, ostre hamowanie i na szczęście nic się nie stało ale było blisko. Co z takim i innymi jemu podobnymi kretynami zrobić?
Dzisiejszego ranka, na przykład jakiś debil w ciemnym kombi (chyba VW) wyprzedzając z rozmachem przejechał przez kałużę (zaraz za ostrym zakrętem na początku Wiczlina) zachlapując mój samochód z góry do dołu wodospadem rozbryzganego błota. Zero widoczności, ostre hamowanie i na szczęście nic się nie stało ale było blisko. Co z takim i innymi jemu podobnymi kretynami zrobić?