Qrtka, po dwoch bardzo rekreacyjnych przejazdzkach nowym bikiem widelec- RST Gila zlapal luz poprzeczny. Wzdluznie, przy hamowaniu, wszystko jest OK, natomiast przy naciskaniu na kierownice z jednej strony slychac wyrazne stukanie.
Mieliscie drodzy Koledzy podobne problemy? Macie jakies doswiadczenie z RST?
Do tej pory jezdzilem na poczciwym Indy, i najmniejszego klopotu z nim nie mialem... oprocz tego ze go ukradli z reszta roweru:)

Pozdrawiam, i szerokiej!

Marccc

Ja mialem kiedys 461 ale sie golenie polamaly razem z rama jak wyrznalem czolowo w lesie. Teraz jezdze na RST mozo comp (drugi sezon) chodzi dobrze zwlaszcza po nasmarowaniu :). Jak masz gwarancje to idz do sklepu, jak nie to wal na czechy po nowy, tam prawie za pol darmo hehe :)

Witam!
Ja tam mam RST CAPA TL od pół rok i nie mam z nim żadnych problemów. Gila z tego co wiem jest dość podobna, poza większym nieco skokiem, do Capy. Może więc po prostu trafiłeś na pechowy egzemplarz.

Drogi Kolego!
nie chce urazic braci rowerowej korzystajacej z zawieszenia firmy RST, ale niestety, kierujac sie doswiadczeniem wlasnym i znajomych, musze powiedziec, ze RST nie jest najlepsza marka...
coz, masz luzy... i tak juz pewnie zostanie dopoki nie wymienisz widelca...
niektorzy polecja rozebrac amorek i nasmarowac porzadnie, to na chwilke przejdzie (???) - tak robi moj qmpel ze swoim "luznym" RSTciakiem
lepiej na przyszlosc zaoczszedzic troche wiecej kaski i kupic cos leszego ;)

Gila rozni sie jednak troche od Capy, ma wiekszy skok, ale co najwazniejsze ma, w odroznieniu od Capy tlumienie powietrzne. Nic to, dopompuje go, i oddam do serwisu, jezeli sytuacja sie powtorzy to przyjdzie czas na zmiany:)

Pozdrowienia

jak RST to tylko First

Kasia, gdybyś w 2003 roku miała firsta, to samo rst odkupiłoby by go do Ciebie za grubą kasę.
W 2 słowach: złota łopata

Mieć firsta. To ładne. Może się przyjmie?