Mam RST Cape TL od około roku (przebieg około 4,5k km) i była ona używana do XC, turystyki i szosy. Od niedawna mam problem z gałką regulacyjną na lewej goleni. Chodzi mianowicie o to że coś się chyba przekręciło(ale nie wiem) i teraz można kręcić w nieskończoność w obie strony, co oczywiście nie daje rezultatów w działaniu amora. Oprucz tego czasem przy mocniejszym ugięciu amora słychać pyknięcie(nie chodzi o to że amor schował się do końca). Nie wiem o co chodzi ponieważ stało się to samoistnie i to podczas jazdy szosą, co najbardziej mnie zastanawia. Czy ktoś z Was wie co może być powodem dolegliwości mojego amora, lub miał może podobne doświadczenia ze swoim amorkiem? Czy wiecie może ile kosztowała by prawdopodobna naprawa czegoś takiego i czy warto się bawić w taką naprawe?

pozdROWER oraz dzienks z góry dla wszystkich za odpowiedzi

jak przekreciles gwint to caly korek masz do wymiany (w RST to jest nawet dosc tanie) a to pykniecie przy ugieciu to moze byc od tego ze sprezyna sie zle uklada. Po pewnym czasie to samo mija, a przyczyna tego to np. krecenie naprezeniem wstepnym, bo sprezyna nie jest zakonczona calkiem plasko (tylko ostatni zwoj jest podgiety i zeszlifowany) i jak korek ma jakies wyciecie wchadzace w sprezyne zeby ja stabilnie trzymac to moze sie to opierac przy prostowaniu jakos za krawedz. Pyka jak przy uderzeniu sie obsowa... przynajmniej ja sie z tym spotkalem w judy SL 2001 i psylo SL 2002, tak byly takie cykania wlasnie od krecenia naprezeniem. Przeszlo jak wykrecilem korek i przekrecilem sprezyne o 90 stopni. M

MOze tez cykac jaks ie sprezyna gnie to puka od srodka w goleń :) ale od tego sa takie plastikowe oslonki na sprezyne.


------------------------------
"kto smaruje ten jedzie"

pozdro!

rB.

Kupilem nowke Capa TL i mialem ten sam problem. Zareklamowalem go i wymienili w nim regulator. Wszystko jest poki co OK. Ale to sie ostatnio czesto zdarza w RST. Znajomy kupil RST OMEGA CL i mial ten sam problem. Nowka armorek a gdy sie ustawialo na twardszy to go wybialo (to pykniecie o ktorym wspominasz). Jezeli jest na gwarancji (chociaz wsnioskuje ze chyba juz nie jest) to mozesz oddac a jesli nie jest to proponuje zakupic taki regulator i go sobie wymienic (ewentualnie dac do wymiany). Niestety nie orientuje sie gdzie mozna kupic i ile kosztuje

Na początku, dzienki za szybkie odpowiedzi :-)
Chyba masz racje że to regulator, bo faktycznie miałem amora zakręconego do końca. Jeżeli chodzi o gwarancje to jakbym ją miał to bym się nie martwił tylko oddał do sklepu i niech oni się martwią. Sprawdzałem dzisiaj papiery od tego amora i kupowałem go 16 kwietnia 2003, a gwarancja jest na rok więc ze swoich będę musiał to naprawić.
A swoją drogą ile taki regulator może kosztować?

pozdROWER

Wez napisz do velo moze ci przyśloa korki jak im kase dasz mi mowili ze niedawno je dostali.
pozdrawiam

Z tego co widać na forum to nie tylko ja mam taki problem z RST Capą. I to w dodatku nie ma gdzie dostać tych regulatorów. Gdzie tobie to wymienili?

Czarodziej.. Zepsuć mi się pokrętło od radia... Nie martwić się.. Ja mieć krop****:D