Promocja Gdańska .....
Czy narawdę Gdańska nie stać na zatrudnienie paru studentów, którzy będą siedzieć na dworcu w jakimś punkcie informacji turystycznej na dworcu PKP. To jest naprawdę przykre jak jakis obcokrajowiec wysiada z pociągui czyta przewodnik pscala bo niestety nikt nie jest w stanie mu pomóc. Władzie silą sie na wielkie promocję miasta typu plakaty itp. na których głownie drukarnie i firmy reklamowe zarobią a nie zaczyna od tak prostych spraw jak pomoc turystom w miejscie. W każdym cywilizowanym mieście, anwet malym, jest informacja turystyczna w której możńa coś sie dowiedzieć a w Gdańsku co? Za co biora pieniądze tzw. specjaliści od promocji miasta w UM....