Prowadząca Monika W.- nie polecam

Klub Calypso zarówno na Morenie jaki i na Kowalach bardzo dobrze wyposażony, obsługa również pomocna, czysto, duży wybór zajęć. Mam wielkie zastrzeżenia co do jednej z prowadzących zajęcia Pani Moniki W. Jej zadaniem jest zachęcić osoby do zajęć a nie mówienie osobie przy tuszy, że nie da rady. Byłam świadkiem jak dziewczyna wyszła smutna ze stepów. Innym razem na jednych zajęciach Pani Monika głośno wydawała opinie o innej prowadzącej z tego samego klubu, że bez uprawnień, bez kursów, nie poleca. Wydaje mi się to mało profesjonalne, jeżeli tak uważa to niech pójdzie do menedżera klubu a nie zniechęca inne klientki. Nie wiem czy to strach przed konkurencją.
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 3

Pani Karolino! To co Pani napisała nie jest zgodne z prawdą - byłam na tych samych zajęciach i pamiętam tą sytuację.

Po pierwsze Pani Monika zawsze zanim rozpoczyna zajęcia pyta uczestniczki: "Czy ktoś jest pierwszy raz" - i podchodzi do tych osób i udziela ważnych informacji. Zajęcia sportowe to nie jest tylko przyjemność. Trzeba wiedzieć jak ćwiczyć, żeby nie zrobić sobie krzywdy. Ja na pierwszych zajęciach również otrzymałam cenne wskazówki i cieszę się, ponieważ dzięki temu chodzę na zajęcia Pani Moniki już 4 rok -BEZ KONTUZJI. Jak miałam problemy zdrowotne to powiedziała jak mogę ćwiczyć, żeby omijać te części ciała i mnie MOTYWOWAŁĄ - i to dla niej dojeżdżam na Kowale, które nie są mi po drodze - BO WARTO! Jest MIŁA, jej ćwiczenia są dobrze przygotowane i prowadzone tak, że nawet osoby, które przychodzą pierwszy raz mogą opanować kroki (i przychodzą na następne zajęcia). Ma odpowiednie kwalifikacje i nie musi walczyć z nikim, ponieważ do niej SALA JEST PEŁNA!
Wracając do TEj sytuacji, którą Pani opisała - Pani Monika podeszła do kursantki (która przyszła spóźniona), żeby udzielić jej informacji, ponieważ ta Pani była pierwszy raz na stepie - i nie padło słowo, które mogłoby sprawić tej Pani przykrość ani ją zniechęcić. Gdyby tak było Ta Pani napisała by sama komentarz - a jednak poczuła się Pani w obowiązku, aby sprawić przykrość Pani Monice i nie będąc osobą ZWIĄZANĄ opisać sprawę - to się nazywa proszę Pani "hejtowanie"! Następny razem jak znajdzie Pani czas, aby wypowiadać się o sprawienie związanej z Pani życiem bardzo proszę zastanowić się, czy czasem nie rani Pani osoby, którą wszystkie uczestniczki lubimy i podziwiamy za 100% optymizm! 4 lata to trochę czasu, żeby wiedzieć, że jest wyjątkową instruktorką i stanąć w jej obronie, kiedy ktoś próbuje ją niesłusznie oskarżyć.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 2

Pani Karolino.Bardzo łatwo napisać o kimś opinię i bardzo go skrzywdzić. Od kilku lat chodzę na zajęcia do Pani Moniki i mogę z czystym sumieniem powiedzieć że jest instruktorem z prawdziwego zdarzenia.Jej pasja i zaangażowanie powodują że klientki klubu uwielbiają jej zajęcia.Przed każdymi zajęciami Pani Monika pyta czy ktoś jest po raz pierwszy na zajęciach i udziela informacji.Tak powinno być bo nie każdy z różnych względów -głównie zdrowotnych-powinien uczestniczyć w niektórych zajęciach.Bywa że są przeciwwskazania.Często zdarza się że klient nie zdaje sobie z tego sprawy a po otrzymaniu informacji rezygnuje.Czasem na zajęcia dla grupy zaawansowanej przychodzi ktoś po raz pierwszy i może zrobić sobie krzywdę próbując nadążyć . Pani Monika jest osobą bardzo miłą i nigdy nie zrobiłaby nikomu przykrości. Nie powinno się wyrywać z kontekstu pewnych wypowiedzi ani oceniać zdarzeń .
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0