Przeciętnie
Klub odwiedziłem pierwszy raz. Ludzi mało. Muzyka nawet fajna. Wystrój przeciętny, ale chyba nie zależało właścicielom na czymś ekstra. Ogólnie było by ok. Ale: po pierwsze podchodzę do baru i pytam się co to jest za whisky "Nowa Republika". Barman mi odpowiada że to jest whisky "Nowa Republika" Hmm??? Macie własną destylarnie i sprzedajecie swój własny produkt? No nie wydaje mi się. Sprzedawanie produktu wytworzonego przez kogoś innego, pod swoją marką jest chyba na granicy prawa. A nie informowanie klienta o pochodzeniu produktu jest trochę nie uczciwe. Po drugie: toalety!! Takiego syfu to w toalecie już dawno nie widziałem. Czy ktoś tam sprząta?! Jak jest to możliwe, żeby nie było mydła do rąk, suszarka do rąk nie sprawna, brak ręczników papierowych! (nie licząc sterty zużytych leżących na zlewie) Ludzie, skąd Wy się urwaliście? Jak można do czegoś takiego dopuszczać? Tylko proszę mi nie pisać, że mogłem powiadomić obsługę o tym fakcie, bo to nie ja jestem za to odpowiedzialny, tylko Państwo. I to Państwo powinni zapewnić swoim klientom pewne minimum higieny.