Re: Przedszkola na Witominie - proszę o opinie
a mała nadal tam chodzi?
moja córcia na początku nie płakała ale wewnętrznie przeżywała to co widziała ja inne płakały, jej koleżanka z grupy przez ok.2-3 mce cały czas siedziała na jednym krześle, nie jadła, nia chicała sie bawić. Teraz jest drugi rok i nadal czasem popłakuje, ale babki na siłę nic nie robią bo efekt jest odwrotny.
wiem że się martwisz, bo sama przez to przeszłam, ale niestety nie unikniesz pewnych sytuacji- na ok 30 dzieci są dwie panie, jeżeli widzą że każde podejście do dziecka prowadzi np. do płaczu to zostawiają aż samo zainteresuje się zabawkami itp, my przeżyliśmy szok po prywatnym. tu jest duży nacisk na samodzielność dziecka, co ma swoje dobre strony, chociaż w nas powodowalo opór, ale mojej córci wyszło na dobre.
Jedyne co to masz o tyle super sytuację że mniemam że będziesz jeszcze z drugą dzidzią w domu, i możesz przez pierwsze dni wcześniej odbierać córeczkę z przedszkola i dać jej czas na zaklimatyzowanie się.
2
2