Widziałam plakaty o prywatnym przedszkolu na Dolnej - czy ktoś ma jakieś doświadczenia/opinie na temat tego miejsca?

Miejsce jest bajeczne, dzieciaczki będą szczęśliwe, przedszkole kameralne, pani prowadząca z dużym doświadczeniem i ogromną miłością do dzieci. Przyjdż w sobotę i się przekonaj, poznasz panią Małgosię, jest ona przedszkolanką z powołania. Dzieci u niej się nie nudzą. Wiem to, sprawdziłam.

A jaki jest koszt miesięczny na utrzymanie tam dziecka?

Koszt niestety jak na tę okolice dość wysoki coś ponad 600zł plus catering jakieś 10zł/dzień (choć orientowałam się jakiś czas temu, więc mogło się coś zmienić, bo chętnych wówczas nie było..), ale być może ma to sens przy tak sprzyjającym zaangażowaniu pani Malgosi, która w pierwszym kontakcie sprawia bardzo dobre wrażenie, wyposażeniu miejsca (wydaje mi się że z dotacji unijnej także) i charakteru przedszkola.

Witam piszących i wyrażających opinie o Malinowym chruśniaku. Pozwolicie Państwo, że sprostuję nieaktualne już informacje podane przez "mamę".
1. Koszt pobytu dziecka w przedszkolu, wynosi od 450 do 550 zł + 8 zł dziennie wyżywienie. W ramach czesnego oferujemy wiele zajęć dydaktycznych i artystycznych, językowych oraz profilaktycznych i wspomagających za które Rodzic dodatkowo nie płaci.
2.Wybrałam tę właśnie okolicę do stworzenia ekologicznego przedszkola, które ma uwrażliwić Państwa dzieci na piękno przyrody i kształtować w nich świadomość ekologiczną od najmłodszych lat , bo jest to miejsce wyjątkowe i nie znalazłabym piękniejszego.
3. Co do charakteru i wyposażenia przedszkola to przede wszystkim włożyłam w nie całe swoje serce, własne pomysły, doświadczenie i wiedzę o tym co dzieciom w edukacji jest najbardziej potrzebne, a co zbyteczne.
4. Chętnych nie było, bo początki nie są łatwe, tym bardziej, że brakowało dostatecznej reklamy, informacji o przedszkolu. Dzięki pomocy, zaangażowaniu i wierze w powodzenie mojego projektu przyjaznych mi osób, próbuję to zmienić. Korzystając z okazji, dziękuję moim wspaniałym sąsiadom, a przede wszystkim Ani, która tchnęła we mnie ducha walki i mam nadzieję, że wystarczy mi sił, by kontynuować to co sobie założyłam.
Pozdrawiam
Małgorzata

Wypada mi tylko życzć POWODZENIA. Pozdrawiam.