Niestety borykamy się z fatalną jakością powietrza na Karczemkach. Powody są dwa: palimy w piecach byle czym oraz wzmożony ruch (obwodnica obwodnicy) przez nasze osiedle.
Tiry, samochody dostawcze, stare złomowe diesle zanieczyszczają nasze powietrze na Karczemkach. Badania przeprowadzone wczoraj pokazały, ze poziom pyłów PM10 osiągnął 455 µg/m3 (norma to 50 µg/m3). Z kolei stężenie pyłów PM2,5 wyniosło 95 µg /m3 (podczas gdy norma to 25 µg/m3).
Fatalne wiadomości... trujemy samych siebie nawzajem...

No coz, pożyjemy 60 lat zamiast 80ciu.

A kto niby robił te pomiary? Bo w okolicy nie ma stacji monitorującej.

Nie trzeba nawet pomiarów żeby czuć jak ciężko złapać tu odrobinę świeżego powietrza. Tragedia. Mieszkam tu od dwóch lat a od pół roku czuję ciągły ból płuc. Nie ma chyba drugiej tak smrodliwej dzielnicy :(

Są gorsze miejsca... Na przykład: Lidl przy Węźle Kliniczna. KOSZMAR rano i wieczorem! Na Karczemkach jest jak w sanatorium.

nie wychodzcie z domow, w zime bardzo wiele domkow pali byle czym stad te efekty