Przełom?
Muszę, bo się uduszę.
Po paru latach w jakimś pseudo - związku, chyba dojrzałam do tego, żeby powiedzieć dość.
Dość mam ukrywania się (żeby nie było, oboje jesteśmy wolni - taki klimat), dość mam czekania na telefon, dość mam spotykania się w wiadomym celu.
Żebym nie wyszła na jakąś wariatkę - to były jasno ustalone warunki, przede wszystkim przeze mnie.
Ale mam dość.
Chcę normalnego związku. I dziś mnie właśnie olśniło, że tkwię w jakimś g*wnie bez przyszłości.
Niby super fajnie, ale nic z tego nie będzie. I pora przestać sie oszukiwać.
Taki to post bez sensu, ale chcialam się tym z kimś podzielić, bo dla mnie to naprawdę przełomowa decyzja! :)!
Wszystkiego dobrego Kobietki.
I dla Was mężczyźni też, ale pamiętajcie - żadna zabawka nie jest darowana na zawsze.
Trzymajcie za mnie kciuki
Po paru latach w jakimś pseudo - związku, chyba dojrzałam do tego, żeby powiedzieć dość.
Dość mam ukrywania się (żeby nie było, oboje jesteśmy wolni - taki klimat), dość mam czekania na telefon, dość mam spotykania się w wiadomym celu.
Żebym nie wyszła na jakąś wariatkę - to były jasno ustalone warunki, przede wszystkim przeze mnie.
Ale mam dość.
Chcę normalnego związku. I dziś mnie właśnie olśniło, że tkwię w jakimś g*wnie bez przyszłości.
Niby super fajnie, ale nic z tego nie będzie. I pora przestać sie oszukiwać.
Taki to post bez sensu, ale chcialam się tym z kimś podzielić, bo dla mnie to naprawdę przełomowa decyzja! :)!
Wszystkiego dobrego Kobietki.
I dla Was mężczyźni też, ale pamiętajcie - żadna zabawka nie jest darowana na zawsze.
Trzymajcie za mnie kciuki