No i to zmienia postać rzeczy i zawęża sprawę choć nie rozwiązuje - nadal uważam że kupowanie i to czegoś mniej płynnego niż 50m mieszkanie "na dzień dobry" to ryzyko, przemęczyłbym się ale wynajął, przynajmniej na pół roku żeby poznać miasto.
Oli... wróć policentryczność to rzecz na którą trzeba zwrócić uwagę zamieszkując w Trójmieście -mocno zmienia to obraz,dwa to SKM i PKM (zwłaszcza SKM) sprawia że możesz mieszkać np w Pruszczu Gd. a bezproblemowo pracować w Sopocie, żyć w Gdańsku itd. OK, po kolei:
a) miasto Ci niepotrzebne
b) szukasz młodych z dziećmi = młode osiedla
c) 550 000zł/ 80-100m2 budżet przy którym można czegoś na obrzeżach poszukać
d) mieszkasz na wsi więc nie będzie Ci przeszkadzać jeśli tylko jest takich więcej (vide Banino)
Najlepsza byłaby dla Ciebie Osowa - której osobiście nie znoszę i jest dla mnie osiedlem III świata. Mimo tego myślę że dla Ciebie byłaby idealna. Jest dużo szeregów,dużo mieszkań z ogrodem, na dom budżet mógłby być mały ale na mieszkanie z ogrodem czy nawet szereg powinno wystarczyć.
To młoda dzielnica, z mnóstwem młodych ludzi, dzieci a do tego PKM do Gdyni/Gdańska -i najbliżej stąd - spośród peryferii - do Sopotu (wiecznie zakorkowaną Spacerową ale to szczegół)
Poza tym dzielnica się bardzo mocno rozwija cały czas od dobrych kilku lat - jest tutaj więc i wielu zupełnie nowych 25 latków z ciążami, jak i nieco już pomieszkujących 30-35-40 latków z dziećmi 2-5-10 letnimi.
Jeśli sama Gdynia to Kacki, Karwiny, ewentualnie Dąbrowa (osiedle Azymut, Brama Sopotu albo szeregi na Dąbrowie z tym że tam się chyba teraz niedużo buduje nowego = ludzie już mieszkają nie szukają pewnie nowych znajomości)
Nie pakowałbym się w rzeczy na północ od Gdyni typu Rumia, Reda ani w północną część Gdyni (Pogórze, Obłuże itp)
W Gdyni masz jeszcze Chwarzno i Wiczlino - bardzo dużo nowych inwestycji, nowych budynków i młodych ludzi ale to totalne zad*pie, taka wieś w obrębie miasta (Gdyni), jeśli szukasz takich klimatów to może być - dużo przestrzeni, może tam starczyłoby na jakiś domek.
Gdynia ma też jeden szczegół dla jednych dobry dla drugich niekoniecznie - o ile Gdańsk jest miastem imigrantów (po wojnie mieszkańcy - głównie Niemcy uciekli, w ostatnich latach większość migracji która dotyczy Trójmiasta również płynie do Gdańska) o tyle Gdynia jest bardziej zamknięta -z nowych migracji osiedlają się - ale to moja subiektywna ocena - w większej mierze ludzie z okolicznych powiatów (w tym Gdańska:)) jest życzliwa ale bardziej hermetyczna - jak dogadasz się z Kaszubami to ok, jak nie to lepiej wybierz bardziej "napływowy" Gdańsk.
Reasumując Osowa ale nadal uważam że jest wiele rzeczy które zdenerwują/spodobają Ci się dopiero na miejscu = wynająć na pół roku/rok i poznać miasto.
2
0