Przesolone jedzenie
Zamówiliśmy każdy z nas inne danie. Zupy przesolone: barszcz nie do jedzenia kwaśny. Kartoflanka i rosół przesolone- makaron domowej roboty ???chyba żart jakis. Kartoflanka tylko z nazwy! Gołąbki przypalone, żeberka nawet smaczne. Kapusta zasmazana chyba długo, długo przechowywana. Po kilku godzinach tylko chciało nam się pić. Obsługa kuchni lajtowo bez nakryć głów, co widać od razu po wejsciu do restauracji. Pytanie do kucharza, co dodajesz do potraw? Polepszacze smaku, ulepszacze. Niesmak pozostał i będziemy omijali te restauracje.