Przestałam korzystać z taksówek As
Pan taksówkarz, został poproszony przez mojego kolegę o podanie orientacyjnej kwoty. Kolega, będąc gentelmanem, chciał za mnie zapłacić. Pan, wykorzystując sytuację, że mój przyjaciel nie zna Gdańska, a ja nie chcę mu dostarczać nieprzyjemności pyskówkami, podał czterokrotną wysokość. Kolega zapłacił. Tych pieniędzy, oczywiście się nie odzyska i nie o nie chodzi, tylko o nieuczciwość. Przestrzegam więc przed tą nieuczciwością i brakiem honoru.