Przesyłki sądowe z InPostu. Coraz większe kontrowersje

Opinie do artykułu: Przesyłki sądowe z InPostu. Coraz większe kontrowersje.

Awizo z datą niedoręczenia "z przyszłości", polecone pisma sądowe w zwykłych skrzynkach na listy, punkty odbioru w warzywniakach - to tylko wierzchołek góry lodowej problemów, które pojawiły się wraz z przejęciem korespondencji sądowej przez Polską Grupę Pocztową S.A., właściciela marki InPost. - Ten chaos jest niebezpieczny - twierdzą prawnicy.O zamieszaniu wynikającym z tego, że od 1 stycznia listy z sądów dostarcza InPost, a nie Poczta Polska pisaliśmy już na początku stycznia. Wtedy ...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

....Pan zadowlony - "zadowolniony"

....."Zadowlusieńki".....przynosił Ci listeczki do "domku".......BA - skoro żonka była
"notorycznie" w domku............
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

pracuję jako Doręczyciel

Pracuję jako doręczyciel w gm wilkowyje ( celowo zmieniam miejscowośc ) powiat wyszków ta nazwa jest prawdziwa , swoje obowiązki traktuję poważnie i tak duzym obszarze staram się terminowo dostarczyć listy i polecone i zwykłe . ale nie dziwcie się Państwo , pod firmą IN Post działają rózni pod wykonawcy ja podlegam i rozliczany jestem finansowo przez firmę z ostrołęki a szefostwo znajduje się w Białymstoku . Umowa o dzieło niska , nie płacona terminowo , 2x w miesięcu , dni x 19 zł i dni pracy razy 40 zł to jest jedyna kwota jaką dostałem terminowo no powiedzmy terminowo . Do rozworzenia listów używam swojego auta i mam powinienem mieć płacona kilometrówk wg umowy o dzieło 0,50 groszy a powinno byc wg pojemności auta 0,83 grosze , te wyliczenia składam prawidłowo w firmie i od wkietnia nie dostałem ani złotówki a zaliczki sa dostarczane z różnym opóżnieniem . Moja decyzja z dniem 1 lipca żegnam się z firmą i obawiam się ,że moje dochodzenie roszczeń o wypłatę zaległego wynagrodzenia za uzywanie własnego samochodu znajdzie finał na drodze sądowej . Wielokrotnie dzwonię i piszę e-maile do firmy . Szefostwo na wczasach , kierownik oddziału nie jest kompetentny a odbiera wynagrodzenie w wysokości 6000 zł milczy kiedy dostanę swoje zarobione pieniądze ...
Listonosze zmieniaja się co 2 miesiące nie znają terenu więc muszą zmieścić sie w czasie by codziennie rozliczyć listę wydan z dostarczonych listów . taka jest prawda o listonoszach w Firmie Inpost , centrala milczy . wystarczy by zajł sie rozliczenie tych podwykonawców Urząd kontroli skarbowej , obawiam się ,że w ciągu miesiącaa nie wyjdzie z punktu kontroli ..
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Propaganda

Już trochę pogrzebałem kiedyś w necie na ten temat In Post i Poczta Polska. Najważniejsze co z tego wynikało, to wielka propaganda robiona przez pocztę. Jak przegrali ważny przetarg to nagle pojawiło się tak dużo krytycznych wiadomości...
Ciekawe ile poczta wyłożyła na propagandę anty In - Post. Można tak wymieniać błędy in postu, który ma nowych pracowników i wszystko jest nowe. Jednocześnie nie podawać ile jest problemów z Pocztą Polska i tak budować opinię Polaków. Już zapomnieliście, że wy, wasze matki i babcie zawsze były załamane, że trzeba iść na pocztę.
To śmieszne i głupie argumenty: trzeba odebrać w kiosku lub warzywniaku. A może to inaczej ująć: ja teraz nie muszę iść na urząd pocztowy, do którego zawsze miałem niechęć. Przesyłki częściej przychodzą do domu niż jest zostawiane avizo. A poza tym jak już będzie avizo, to MOGĘ! dzięki temu iść do kiosku a nie na pocztę z wieczną kolejką. Czy to nie dziwne problemy polaków, czy nie głupia propaganda, mieć problem aby iść do kiosku lub warzywniaka. Kto powiedział, że to gorsze od urzędu pocztowego. Ja wolę iść do monopolowego lub sex shopu nawet po przesyłkę, byle nie na Pocztę Polską :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: ja mam inny problem...

MAM TEN SAM PROBLEM. z CIEKAWOŚCI-JAK ROZWIĄZAŁ PAN TĘ SPRAWĘ ?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

W zeszłym roku DWA razy odnosiłem poczetę zostawioną przez inPost pod moim adresem

Widocznie debil który ją nosił nie był w stanie rozróżnić cyfry 3 i 5
Ale niestety - inPost jest nieprzygotowany na doręczanie, bo żeby doręczać sprawnie trzeba mieć pracowników wywodzących się z danego regionu. A to kosztuje. A oni chcieli zarabiać. Tylko państwowe firmy - takie jak Poczta Polska - mogą sprawnie obsługiwać przesyłki. Prywaciaż jest dobry w doręczaniu ale paczek. I - niestety - nie każdy. I jest bardzo drogi. Na całym świecie tak jest - Deutche Post, British Mail, - tylko u nas jakiś trep chce przejąć intratny biznes. Inna sprawa, że po ostatnich cięciach na poczcie z przed 2-3 lat PP też nie wyglądała za różowo.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

10 KM? Norma

Spoko,
ja też miałem 10 km do najbliższego punktu InPost - nie kłamię - sprawdzone na Google Maps. Żeby było śmieszniej - najprostsza droga to
- spacerek na przystanek kolejowy
- parę przystanków PKP
- droga przez mokradła (ładnych parę kilosów)
i... spowrotem!
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

to jest chore. co za dureń to wymyślił

To chore jak ten caly kraj i dziki kraj
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Przesyłka z sądu do odbioru w in poście w kiosku ruchu

Przesyłkę sądową miałam odebrać w kiosku ruchu. Na zawiadomieniu był podany adres i godziny w których mogę odebrać przesyłkę( 8.00- 18.00) . Jakież było moje zdziwienie, gdy o godz. 10,20 kiosk był nieczynny ,i karteczka ,, zaraz wracam" i maleńki dopisek będę ok. 12.00. Pod kioskiem stało jeszcze trzech innych klientów , którzy chcieli odebrać swoje przesyłki. Skandaliczne jest także to, że tę przesyłkę musiałam odebrać w innej dzielnicy niż mieszkam, choć w mojej dzielnicy są również punkty in postu. O arogancji pana w kiosku to już nie wspomnę.
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 0

Skandal! Byłam w domu i dostałam awizo do punktu oddalonego 14 km zamiast 1 na pocztę!!!!

gdzie sens pytam? Będę się teraz specjalnie wlec z trójką dzieci. Nie ma podpisu osoby sporządzającej dokument a szkoda, bo chętnie napisałabym skargę na takie olewanie sprawy. Z opisów wnoszę, że mój przypadek to klasyka.
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 0

Jak to jest możliwe?

Te przesyłki sądowe to jest hit, wynajmuje mieszkanie i doręczyciel z INPOST wydał przesyłkę sadową mojej dziewczynie mimo tego że przesyłka została zaadresowana do syna właściciela mieszkania. Zadzwoniłem na infolinie inpost gdzie poinformowałem o tym fakcie i zapytałem dlaczego przesyłka z sadu została wydana osobie postronnej poinformowałem również iż nie znam adresata i nigdy go nie widziałem na oczy miły pan z infolini oświadczył iż jest tzw. domniemanie pozostawię to bez komentarza.
Kolejny przykład to odbiór przesyłki sadowej po awizowaniu. Nie można odebrać przesyłki ponieważ punkt odbioru inpost dla mojego adresu jest zlokalizowany w pomieszczeniu agencji ubezpieczeniowej która jest zamknięta z powodu choroby właściciela. po kontakcie telefonicznym dowiedziałem się iż przecież jest kartka że jestem chory. Na moje pytanie czy mogę odebrać przesyłkę jutro usłyszałem może tak proszę zadzwonić. Pytam jak to jest możliwe że korespondencja sądowa od której czasem może bardzo wiele zależeć jest przekazywana w ręce zupełnie nieodpowiedzialnych osób?
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 0

awizo

w dniu 15,04,14 siedziałm w domu pod brame podjechał samochód postał wrzucił cos do skrzynki i pojechał wyszedłem z domu zajrzałem do skrzynki stwierdziłem że awizo do odbioru w sklepie spozywczym udałem sie do sklepu po odbiór przesyłki osoba która to zostawiła stwierdziła że niebyło nikogo w domu zaznaczam że tą sytuacje obserwowało cztery osoby przez okno stwierdził że juz był kilka dni wczesniej ale nikogo nie zastał stwierdził że trzeba obserwowac jak podjedzie auto pod brame szybko trzeba sie udac do dostarczyciela czy niewiem jak tego jegomościa nazwac bo on z auta niewysiada wrzuca do skrzynki i odjerzdza niewiem naczym polega tego jegomoscia praca czy tak zorganizował pracodawca
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

inpost

Dostalam dwa awiza z tego samego dnia do odbioru przesyłek w dwóch różnych miejscach, a 50 m od domu jest kiosk ,w którym znajduje się punkt wydawania przesyłek. To śmieszne , a czlowiek musi latać.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 1

Co za roznica...

...skoro bur...el na kolkach jest.Mnie nie obchodzi jak sie kto nazywa,tylko jak mi dorecza listy.W przypadku InSh.t nie przesyla
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

INPOST

Masakra. Po raz trzeci odbieram przesyłkę w innym odleglym miejscu choc pocztę mam pod blokiem. Dojazd na swoj koszt.
Doręczyciel wrzuca powiadomienie do skrzynki, mimo że w mieszkaniu są domownicy. Reklamacji nie można skladać w miejscu odbioru, tylko daja telefon. Masz dzwonic na swoj koszt.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

odbiór poczty

Może w miastach nie ma takiego problemu,ale na wioskach to jest tragedia,ludzie prowadzący takie placówki odbioru korespondencji sądowej nie utrzymują tajemnicy związanej z wykonywaną pracą,całe małe miejscowości huczą od plotek kto ma list z sądu czy prokuratury,może należy dokładniej przeanalizować komu zleca się taką pracę szczególnie na Podkarpaciu w powiecie krośnieńskim.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

komentarz

To jest haniebne..żadne powiadomienia z sądów i prokuratury nie zostajją dostarczane...zapewne wyrzucają i niszczą dokumenty...Dzisiaj moja sprawa się nie odbyła już drugi raz bo nie doręczono wezwania powodowi........skandal ,draństwo,gupota i jeszcze nie wiadomo kto za tym stoi i komu ten bałagan służy........
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

in post

Dwa razy miałem do czynienia z tą parafirmą.Jako adresat poleconego.Nie mogłem odebrać w wyznaczonych godz.,gdyż w tym czasie jestem w pracy.Maile nic nie dały,oprócz bezczelnych odpowiedzi,np.ostatnia-"skoro przesyłka nie została odebrana,widocznie została odesłana do nadawcy".WIDOCZNIE !Odradzam"korzystanie"z ich "usług".
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Porażka

Dostałem awizo, ok. z InPost. Odbiór trzech listów z Sądu nastąpił w sklepiku do którego przychodzą jedynie spragnieni panowie. Pani udała się na zaplecze i z pułki na której leżały warzywa podniosła pęk listów spiętych gumką recepturką. W momencie spisywania moich danych z dowodu osobistego podszedł pan podał pani garść drobnych i poprosił o wino. Pani podała wino. To jest właśnie InPost, a co z ochroną danych osobowych. Na pytanie czy nas zapleczu jest kaseta metalowa lub sejf zapodła cisza grobowa
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Inpost zgierz

Kierownik odzialu to wielki h......... Pracownikow ma za nic daje umowy smieciowe szacunku do pracownikow zero ludzie uwazajcie
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0