Przeterminowane jedzenie dla dzieci w supermarkecie

Opinie do artykułu: Przeterminowane jedzenie dla dzieci w supermarkecie.


O tym, jak uważnie trzeba sprawdzać datę ważności produktów spożywczych przekonał się nasz czytelnik, który na półkach w Tesco przy ul. Opolskiej w Gdańsku znalazł przeterminowane jedzenie dla dzieci. Do tego sprzedawane w cenie promocyjnej.

We wtorek nasz czytelnik, pan Adrian, nagrał film, na którym widać, że w jednym z supermarketów można dostać w promocji przeterminowane jedzenie dla dzieci. Jak podaje, sprawa dotyczy sklepu Tesco przy ul. Opolskiej w Gdańsku.

- ...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

A mnie zastanawia które z rodziców jadłoby codziennie takie "słoiczki" dla dorosłych? Przecież również jest szybciej, łatwiej, zdrowiej... I jaki wybór. A jednak dorośli raczej rzadko na co dzień jedzą dania ze słoików a dzieci nimi karmią bez opamiętania.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 4

Bezpieczeństwo żywności - aspekty prawnokarne

Dodano: 2009-06-07
Każdy z nas, niezależnie od tego co robi i czym się zajmuje zawodowo, jest również konsumentem. Konsument ma prawo żądać i oczekiwać, że sprzedawana mu żywność jest bezpieczna, czyli nie zepsuta, nieszkodliwa dla życia i zdrowia oraz niezafałszowana. Słowem - że jest zdrowa.

Realizację tych słusznych oczekiwań ma zapewnić przestrzeganie przepisów ustawy z dnia 28 października 2006 roku o bezpieczeństwie żywności i żywienia oraz wydanych na ich podstawie rozporządzeń wykonawczych.

Kluczowym pojęciem, które wymaga wyjaśnienia jest żywność. Przepisy ustawy o bezpieczeństwie żywności i żywienia - zwanej dalej "ustawą", nie definiują tego pojęcia, odsyłając w tym zakresie do prawa wspólnotowego. Żywnością jest każda substancja lub produkt, przetworzony, częściowo przetworzony lub nieprzetworzony, przeznaczony do spożycia przez ludzi lub, których spożycia przez ludzi można się spodziewać. Środek spożywczy obejmuje napoje, gumę do żucia i wszelkie substancje, łącznie z wodą (przeznaczoną do spożycia przez ludzi), świadomie dodane do żywności podczas jej wytwarzania, przygotowania lub obróbki. Z zakresu tego pojęcia wyłączono m.in. pasze, żywe zwierzęta, rośliny przed dokonaniem zbiorów oraz kosmetyki.

W art. 96 ust. 1 ustawy przewiduje karę za produkcję i wprowadzanie do obrotu środka spożywczego powszechnie spożywanego szkodliwego dla zdrowia lub życia człowieka. Za popełnienie tego przestępstwa wobec sprawcy może zostać orzeczona kara grzywny, ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.

Produkcja żywności to inaczej czynności obejmujące przygotowanie surowców do przerobu, ich przechowywanie, poddawanie procesom technologicznym, pakowanie i znakowanie oraz wszelkie inne czynności związane z przygotowywaniem do obrotu, a także przechowywanie wyrobów gotowych do czasu wprowadzenia ich do obrotu.

Z kolei wprowadzanie żywności do obrotu to inaczej wprowadzanie ich na rynek, które oznacza posiadanie żywności w celu sprzedaży, z uwzględnieniem oferowania do sprzedaży lub innej formy dysponowania, bezpłatnego lub nie oraz sprzedaż, dystrybucję i inne formy dysponowania.

Z doświadczenia wiemy, że często te dwa zjawiska występują wspólnie, np. w ramach tego samego przedsiębiorstwa, które najpierw produkuje żywność, a następnie sprzedaje ją hurtownikom i detalistom.

Przepisy prawa nie wyjaśniają niestety co jest żywnością powszechnie spożywaną. Zasadne wydaje się jednak przyjęcie, że chodzi tu o żywność, która jest konsumentom dobrze znana, łatwo dostępna i często przez nich nabywana.

Żywność szkodliwa dla życia i zdrowia to taka, która której spożycie w warunkach normalnych i zgodnie z przeznaczeniem może spowodować negatywne skutki dla zdrowia lub życia człowieka. Dotyczy to w szczególności niespełnienia określonych wymagań zdrowotnych, a także niedozwolonej ilości substancji zanieczyszczających i zanieczyszczeń mikrobiologicznych w żywności.

Surowsze kary przewidziano w sytuacji, gdy produkcja lub wprowadzanie do obrotu dotyczy: środków spożywczych specjalnego przeznaczenia żywieniowego , suplementów diety oraz nowej żywności - art. 96 ust. 2 ustawy.

Odrębnym przestępstwem jest czyn polegający na produkcji i wprowadzaniu do obrotu żywności zepsutej lub zafałszowanej . Należy w tym miejscu wyraźnie podkreślić, że nie można w każdym przypadku utożsamiać żywności przeterminowanej, tzn. takiej, której data minimalnej trwałości lub termin przydatności do spożycia minął, z żywnością zepsutą. Oczywiście odpowiednio długi czas od upływu określonego terminu może doprowadzić do tego, że żywność stanie się zepsuta, ale nie jest tu dopuszczalny żaden automatyzm. Nie budzi przy tym wątpliwości, że przeterminowanej żywności nie można sprzedawać. Wprowadzanie takiej żywności do obrotu, a także używanie jej do produkcji, jest wykroczeniem za które grozi grzywna do 5.000 zł .

Żywność zepsuta to taka, której skład lub właściwości uległy zmianom wskutek nieprawidłowości zaistniałych na etapie produkcji, obrotu lub pod wpływem działań czynników naturalnych, takich jak: wilgotność, czas, temperatura lub światło, albo wskutek obecności drobnoustrojów, a także zanieczyszczeń, powodujących, że nie nadaje się on do spożycia zgodnie z jego przeznaczeniem.

Natomiast żywność zafałszowana, to taka której skład lub inne właściwości zostały zmienione, a konsument nie został o tym odpowiednio poinformowany, albo środek spożywczy, w którym zostały wprowadzone zmiany mające na celu ukrycia jego rzeczywistego składu lub innych właściwości; środek spożywczy jest środkiem spożywczym zafałszowanym, w szczególności jeżeli:
- dodano do niego substancje zmieniające jego skład lub obniżające jego wartość odżywczą,
- odjęto składnik lub zmniejszono zawartość jednego lub kilku składników decydujących o wartości odżywczej lub innej właściwości środka spożywczego,
- dokonano zabiegów, które ukryły jego rzeczywisty skład lub nadały mu wygląd środka spożywczego o należytej jakości,
- niezgodnie z prawdą podano jego nazwę, skład, datę lub miejsce produkcji, termin przydatności do spożycia lub datę minimalnej trwałości albo w inny sposób nieprawidłowo go oznakowano.

W praktyce kontrolnej Inspekcji Handlowej, bardzo często spotykanym przykładem żywności zafałszowanej jest...masło.

Wraz z postępującą informatyzacją wielu dziedzin naszego życia coraz częściej mamy do czynienia z e - sklepami. Swoboda prowadzenia działalności gospodarczej w zakresie sprzedaży żywności dotyczy również i tej sfery aktywności człowieka. Pamiętać jednak należy, że - zgodnie z art. 98 ust. 1 ustawy - prowadzenie działalności gospodarczej w zakresie sprzedaży żywności "na odległość" , w tym sprzedaży przez Internet, bez spełniania obowiązku wpisu do rejestru zakładów podlegających urzędowej kontroli prowadzonego przez państwowego powiatowego inspektora sanitarnego - jest przestępstwem. Wniosek taki składa się w formie pisemnej oraz według określonego wzoru, w terminie co najmniej 30 dni przed dniem rozpoczęcia działalności.

W praktyce prokuratorskiej, m.in. z uwagi na dość krótki okres obowiązywania ustawy, sprawy o takie przestępstwa należą do rzadkości. Niemniej jednak, jako przykład można wskazać śledztwo prowadzone w Prokuraturze Rejonowej w Żarach w 2008 roku, które dotyczyło nielegalnej sprzedaży suplementów diety przez Internet. W toku śledztwo ustalono, że w wyniku kontroli sanepidu, przedsiębiorca prowadzący sklep internetowy niezwłocznie uzupełnił brakujący wpis. Postępowanie przygotowawcze w tej sprawie zakończyło się skierowaniem przez prokuratora do Sądu wniosku o warunkowe umorzenie postępowania karnego.

Ponieważ przedstawione występki są ścigane z urzędu, należy w tym miejscu przypomnieć, że zgodnie z art. 304 § 1 kodeksu postępowania karnego, każdy dowiedziawszy się o popełnieniu przestępstwa ściganego z urzędu ma społeczny obowiązek zawiadomić o tym prokuratora lub Policję.

Cezary Kąkol
asesor Prokuratury Rejonowej w Żarach
Znalezione w sieci : zielona-gora.po.gov.pl/index.php?id=36&ida=4090
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1

Szlachetne zdrowie...........

WHO przestrzega, że zepsute jedzenie stanowi w wielu krajach poważne zagrożenie dla zdrowia. Światowa Organizacja Zdrowia przygotowała pierwszy tego typu globalny raport. Dane za 2010 rok wskazują, że globalnie nieświeże jedzenie przyczyniło się do 351 tysięcy zgonów. Zagrożenie stwarza nie tylko zepsuta żywność, ale także na przykład niedogotowane mięso. Niebezpieczny posiłek może być przyczyną dwustu problemów zdrowotnych - takie pokarmy zawierają bowiem bakterie, wirusy i pasożyty. W nowocześnie produkowanej żywności mogą z kolei znajdować się groźne chemikalia. Do większości zgonów dochodzi w Azji i Afryce, ale choroby mogą pojawiać się wszędzie. Cztery lata temu w Niemczech zatrucia pokarmowe wywołane bakteriami z grupy pałeczek okrężnicy przyniosły straty w wysokości miliarda trzystu milionów dolarów - podaje WHO. Podała Gazeta Prawna
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

Małe sklepiki

Kolejny raz dałam się nabrać w sklepie z wędlinami, gdzie prowadzona jest również sprzedaż musztard, ketchupów i innych. Oczywiście grzeczna Pani za ladą podaje musztardę, płacę za nią 12 zł (bo to naturalna). Po powrocie do domu patrzę na datę spożycia a tam w dniu jutrzejszym kończy się jej termin. SZLAG mnie trafił/TRAFIA do dzisiaj. Specjalnie to robią?
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 0

sopockie sklepy

Alma w sopocie-stare wedliny , nabial w szczególności . A taki maly sklepik przy Al.Niepodleglosci i skrzyżowaniu z 23-go marca ABC na przeciw biedronki tam to jest masakra , a nie daj Boże zwrócić uwagę ekspedientce , prędzej zabije niż przeprosi . Szkoda ze sanepid nie robi częściej kontroli w takich sklepach ...
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 0

Bo Redakcji nie odmówią :-)

Ten co nakręcił ten filmik słusznie zrobił, że skontaktował się z Panią Redaktor i nie określałbym tej osoby przygłupem. Redakcja nagłośniła tę sprawę i przy okazji ma większą silę przebicia niż jeden konsument z filmikiem. A tak a propos epitetów i złośliwości ciamajda , przygłup - proponuję udać się do lekarza i poprosić o coś na zszargane nerwy -a może się boisz?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Ale jak kupuje kika serków to nie zjem ich dzisiaj.

Mam na cały tydzień i nie muszę chodzić codziennie po sklepach.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

W jakim przysłowiu jest coś o złotówce?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Tesco uwaga na ceny promocyjne- oszukują

przy kasie okazuje się, że promocja się skończyła a pracownik nie zdjął plakietki z promo ceną, oczywiście jak się kapniesz- możesz iść do działu obsługi czy informacji tam odstać w kolejce i ew zwrócić towar- większość macha ręką i kupuje za zawyżoną cenę, OSTRZEGAM
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 1

masz prawo miec swoje zdanie

ale nie rozumiem tego ataku na rodzicow, ktorzy maja inne. Ja np. jestem wieka zwolenniczka karmienia piersia, ale nie obrazam tych, ktorzy od poczatku daja dziecku mleko modyfikowane. I mysle, ze w wszystkim najwazniejszy jest umiar. Cora jadla obiadki zarowno domowe jak i ze sloiczka. Jest zdrowa, swietnie sie rozwija i ma niespotykana jak na dziecko odpornosc. Nie mysle, zeby z tytulu takiego gotowego jedzenia serwowanego na przemian z domowym stala jej sie jakakolwiek krzywda. Juz bardziej niebezpieczne jest zbyt szybkie wlaczanie do diety malucha ciezkostrawnych potraw, przeznaczonych dla doroslych (a wielu rodzicow tez tak robi, bo nie chce gotowac 2-och obiadow). Do Mc Donald'sa obecnie chodzimy, o zgrozo, raz, dwa razy w miesiacu. Jesli na codzien dziecko odzywia sie zdrowo (uwielbia owoce, warzywa i przetwory mlczne), to nie mysle, zeby taka wyprawa mogla mu zaszkodzic. Slodyczy tez przed nia nigdy nie chowalismy, a ona sama czesciej niz po czekolade siega po jablko. Kwestia dobrego przykladu i zdrowych nawykow:) I umiaru, umiaru i jeszcze raz umiaru, we wszystkim.
popieram tę opinię 14 nie zgadzam się z tą opinią 2

Trzeba było wypić jej zawartość, picie szkła nie jest dobre i jeszcze możesz mieć problemy zdrowotne np zeszklenie wątroby, nerek lub języka. Kołkowatość języka, szklice płuc, szklane kłucia w boku i ostatecznie szklaka mózgowego, czego ci oczywiście nie życzę.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Tylko ze tematem

Nie jest czym sie karmi dziecko , tylko jak markety oszukują klientów sprzedając im przeterminowane jedzenie. Ale rozumiem ,ze treść artykułu nie jest ważna
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Przed świętami producenci też robią mieszanki starej z nową żywnością

a ludzie cieszą się ,że to promocja i pakują w wózki , nic w zyciu nie jest za darmo . Market żąda od producenta jak najniższej ceny ,więc on musi walić byle co .
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Artykuły z krótkim terminem ważności są w niektórych sklepach specjalnie wyróżnione z obniżoną ceną

i czasami sama je kupuję, ale ŚWIADOMIE, gdy wiem, że zaraz je zużyję.
Nie lubię być oszukiwana i zawsze sprawdzam daty i ceny na paragonie bo czasem przy kasie są inne!!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1

Taaa

Kura, świnka , krowa , wędzarnia a to wszystko w bloku mieszkalnym. A przepraszam - polska rada dnia - wyprowadź sie na wieś
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1

tyle się pisze o dyskontach a w moim sklepie notarycznie coś sprzedawane za przysłowiową złotówkę produkty przeterminowane a jak się zwróci uwagę to się dostanie odpowiedz że jeśli nie chcę to nie muszę kupować towaru który stoi przy dzwiach a jest już przeterminowana
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0