Czytałam kilka artykułów, że Przychodnia Studencka, ta która mieści sie niedaleko Politechniki, została przejęta przez UCK (cokolwiek to jest). Niby przejęcie to mialo miejsce we wrześniu 2012. Byłam tam u ginekologa w grudniu i wszystko wyglądało jak dawniej. Dziś nie mogłam się tam dodzwonić. Próbowałam dosłownie z 50 razy od samego rana. Wiem, że kobiety pracujące tam w rejestracji mają wylane na pacjentów, ale aż takiej ignorancji z ich strony jeszcze nie doświadczyłam. A może przychodnia już przestała działać? I nie było tam nikogo, kto mógłby odebrać telefon? Wiecie coś na ten temat?

na pewno dziala nadal przychodnia ogolna (lekarze pierwszego kontaktu). Moze faktycznie ginekologia juz nie?

myślę, że działa, bo co kilka prób połączeń jest komunikat "wybrany numer jest zajęty". Te cholerne baby po prostu podnoszą co dwudziesty dzwoniący telefon...

Co jest z tą przychodnią?!!! Zarejestrowanie się telefoniczne jest niemożliwe! Nikt nie odbiera!!!

one kiedyś po prostu odłączały telefon - żeby nie słyszeć dzwoniących.

Po prostu musisz tam pójść, żeby się zarejestrować.

Proponuję to zgłosić do NFZ, jakiś czas temu były skargi na którąś przychodnie i wtedy interweniowali. Czas z tym skończyć, to nie są święte krowy. Gdybym ja w pracy nie robiła tego, co należy do moich obowiązków to by mi szybko podziękowano.

Telefony szybko odbierają, miło przyjmują, serdecznie witają:
http://www.PrzychodniaStudencka.pl albo StudentMed.pl
Od kiedy do nich przypadkiem trafiłem temperaturą 39 stopni, zawsze będę polecać.
Mają kilka placówek i traktuję Cię godnie. ZA DARMO!

chyba nie o tej przychodni mówimy ;/

Twoj wpis jest na pewno nie na temat. Poprzedni jakos wpasowuje sie...

przychodnia działa, byłam 2 tygodnie temu u ginekologa, poradnia K ma teraz remont i jest przeniesiona na parter, byłam po długiej nieobecności i za to bardzo kompetentnego i miłego ginekologa zatrudnili, jak na prywatnej wizycie - dr Chmyłko, nie to co kiedyś wiecznie nadąsany Sznurkowski. Ale co do reszty poradni w tej przychodni nie mam pojęcia

gosia -chyba czymś podpadłaś sznurkowskiemu ;D ja kiedys chadzałam do niego (regulartnie - ciaża) i był bardzo miły i uśmiechnięty..takze nie wiem... może zły dzień...