Tak w skrócie:
http://biotechnologia.pl/archiwum/herbicyd-roundup-bardzo-szkodliwy,9667
Parę lat temu pracowałem nad fenomenem Monsanto. Udowodniłem związki między tą korporacją a kilkoma opiniotwórczymi ośrodkami w PL (Agora, GBE Polska, komisja ds. GMO przy MinŚrod i jeszcze inni, których już nie chce pamiętać), napisałem o tym kilka artykułów i jeszcze są w sieci. Jeśli temat Cię interesuje spytaj wujka o Monsanto dirty tricks, poczytaj też o ochronie patentów nasienniczych Monsanto z uwzględnieniem wpływu zmian genetycznych przez pszczoły i wiatr na rośliny niemodyfikowane, dobra jest też lektura procesów z niepokornymi rolnikami. Jeśli pamięć mnie nie zwodzi Planete albo C+ zrobiło parę filmów o tym, szczególnie wpływie randapu na dzieci rolników w AmerPoł.
Moja teza jest taka, że nie ma złych i dobrych rzeczy, tylko ładne i brzydkie. Kłamstwo jest brzydkie. Złodziejstwo też jest brzydkie. Kupowanie od kłamcy i złodzieja też jest brzydkie, bo legitymizuje jego czyny.
Swój problem możesz rozwiązać bardzo prosto: młodą Ukrainką ze wsi, która za niewielkie pieniądze wyczyści Ci pole z chwastów niezgorzej niż randap, a bez skutków ubocznych, i na dodatek w pakiecie dostarczy pozytywnych wrażeń zmysłowi wzroku :-)