Wczoraj tzn 16 marca 2007 roku bylismy w II LO na dniach otwartych. To co zobaczylismy w tym motlochu to po prostu szkoda opisywac. Tym czasem przypomnialo nam sie ze za sciana jest XIX... weszlismy do srodka i???... swietnie, od razu inny klimat. Ludzi jakby mniej, korytarze przestronniejsze, od razu na wstepie zajeli sie nami uczniowie ktorzy oprowadzili nas po calej szkole. Ludzie bardzo mili, widac ze jest to szkole tolerancyjna, kazdy ma tu swoj styl. Mam nadzieje ze i ja znajde tam swoje miejsce. W sumie to nie moge sie doczekac kiedy stane sie licealista;] do zobaczenia XIXstko xDDD