No ale to nie wy, Polacy, będziecie decydować co wolno, a czego nie wolno w restauracjach na waszym terenie.
Wasi restauratorzy, którzy wymarzyli sobie, że będą reprezentować klasę średnią, przeznaczeni są do rynkowej likwidacji.
U was mają prawo funkcjonować tylko restauracje sieciowe, należące do wielkich korporacji oraz franczyzy. W związku z tym decyzja o wpuszczaniu tam zwierząt zapadać będzie poza waszym terytorium
Wy macie grzecznie jeść skażone zboże z Ukrainy, w ogóle wszystko macie dla Ukrainy zrobić, z oddaniem życia włącznie. Nie po to sponsorowani są od lat podżegacze wojenni i kompletni idioci w rodzaju Jacka Bartosiaka, żebyście mieli tu teraz samodzielnie myśleć i jakichkolwiek praw się domagać.
Odcięcie was od energentyków z Rosji również ma odnieść oczekiwany skutek w postaci likwidacji szczątków waszej klasy średniej w tym restauratorów. Sprowadzany tankowcami gaz z USA musi być kilkakrotnie droższy niż rosyjski, co z kolei musi sprawić, że prowadzenie piekarni czy restauracji stanie się dla was kompletnie nieopłacalne. Jeszcze gorszą czkawką ma odbić się na was odcięcie od towarów z Chin. Oczywiście zarówno energetyki z Rosji jak i towary z Chin moga być u was, w pewnym stopniu, dostępne, jednak muszą być one obciążone zapłatą prowizji pośrednikom, którzy będą kontrolować wasz handel, a co za tym idzie będą dla was niewyobrażalnie drogie.
Dopuszczalne dla was jest dehumanizowane Rosjan, straszenie Chińczykami, konsumowanie tego, co wam przygotują i nieistotne jest, czy będzie to skażone zboże i drób z Ukrainy czy syntetyczne mięso koncernów amerykańskich i tych drugich czy bogate w glifosat przetworzone jedzenie wielkich koncernów. Wasze instytucje takie jak sanepid nie mogą być natomiast od tego, żeby badać czym jesteście truci lecz po to żeby łatać wasz budżet mandatami od restauratorów za np. zbyt małą umywalkę. Kłótnie o zwierzęta w restauracjach są jak najbardziej dopuszczalne i korzystne, podobnie jak kłótnie o Jana Pawła II, lub o to, czy Jarosław Kaczyński jest zły a Donald Tusk dobry. Proszę zatem konynuować rozmowę, ale nie zapominać, gdzie jest wasze miejsce, aby w du*ach się wam nie poprzewracało.
10
15