Re: Puchar Polski w Pieszych Maratonach na Orientację
Właśnie dzisiaj po południu byłem na treningu biegowym z kolegą, który ukończył kiedyś Nocną Masakrę (Piotr Kryszak z Poznania).
Z tego co piszesz to chyba warto się tam wybrać. Koledze też podobała się ta kameralna atmosfera.
Myślałem zresztą też o tym, ale głupio było mi pisać, że na ten rajd też mam ochotę, żeby nie wyszło, że tak nagle zacząłęm chcieć wszędzie jeździć.
Ale chyba złapałem bakcyla :-)
A na Harpaganie rzeczywiście był taki moment bezradności o którym piszesz, na samym początku jak dostałem mapę na stadionie.
Dobrze, że mogłem ruszyć razem z tłumem, bo się "zaaklimatyzowałem" na pierwszych kilkuset metrach, a potem było już OK.
0
0