Puk Puk

Na to jest HP, żeby sobie o de.. maryni pogadać,
To korzystam

Nie ma oowiązku czytać.
A żę to pierdy.. Sam o tym doskonale wiem
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 9

Sadyl to na Twoją prośbę usunięto moje wczorajsze wpisy?
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 1

Topinambur to chwast. Nie wyplenisz dziadostwa. A i korzenie, chociaż jadalne, takie sobie. U mnie wybija na 2-3m, tworzy chaszcze i jedyny z niego zysk to kwitnące jesienią przez tydzień żółte kwiaty.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1

Rośnie niedaleko mnie łan rdestowca ostrokończysego.
W życiu sobie tego. g,, na działce nie zapuszczę, bo się już nie pozbędę.
Ze 3 lata walczyłem z nim w moim "ogródku piwnym". Oczywiście glifosatem
Ale jest on świetnym źródłem resweratrolu,.
Na jesieni naciąłem sobie liści i ususzyłem. Robią mi teraz za herbatkę ziołową.
Powinienem teraz, zimą, wybrać się, aby wykopać jego kłącza, bo są o niebo bardziej wartościowe niż liście.
Rośnie też niedaleko mnie topinambur. Z pewnością go sobie zapuszczę na działce.
Nawet miejsce już dla niego przygotowałem ;)
Jak zima się skończy, pójdę go nakopać. Jakby ktoś chciał to oczywiście chętnie poczęstuję.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 5

Idz do kina na film pt. NAJLEPSZY
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Jest niepropocjonalna
Kiedy ziewa, przypomina to scenę z Soku z Zuka.
Ma pysk, którym mogłaby mi łeb odgryźć. Gdyby chciała.
Nie raz o tym pisałem, Jak i o umiejętności włażenia na drzewa, w które Wiewióra nie uwierzyła

Mój cudowny potworek :D
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 4

Suka leży w pozycji "na kangurka" i mruczy
Uwielbiam to. Oznacza to, że czuje się zaopiekowana i bezpieczna.
Zresztą to co potrafi odwalać w fazie REM, to historia.
Wierzganie kopytkami, ciamkanie, chrapanie... norma
Już mi kiedyś jej "mamusia" zwróciła uwagę, że jest to najbardziej absorbujące dżwiękowo stworzenie na świecie

Na szczęśie niezwykle rzadko wydaje odgłosy z tylnej strony
Jak kiedyś wydała, to obudziłem się zielony :D
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 5

@Pietro:

Nie raz wspominałem, że chciałbym odczuć ŁASKĘ wiary
Niestety.. nie było mi to dane :/
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 5

Czemu napisałem te pierdy?
Bo ktoś powyżej stiwerdził, że ogrzewanie mieszkania suszarką, to szczyt biedy
Rockefelerem nie jestem i pewnie nigdy nie będę (a szkoda)
Ale na podstawowe wydatki mi wystarcza. Czasami na ciut lepsze.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 4

>Mam na to wylane. Kasy na koncie nie brakuje.
Jakby co to Pan Sadyl w innym wątku podawał swój adres.

>Ale fajny jest komfort, kiedy nie muszę żebrać.
Faktycznie, komfortowo żyjesz.
Często tak masz ?
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 0

Znajoma, z którą dzisiaj rozmawiałem, powiedziała mi, że nie da mi tych dwóch paczek, które mi wisi. Bo je przepiję.
Mam na to wylane. Kasy na koncie nie brakuje.
Dzisaj udało mi się ściągnąc rozliczenie z jedną z firm, z którą współpracuję.
Byłem zaskoczony, że aż tyle. Uczciwie zapracowałem.
Pozostały kwetie techniczne, typu wystawienie faktury i kiedy to spłynie.
Ale fajny jest komfort, kiedy nie muszę żebrać.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 5

~the raven
"... wierzę w drogę na skróty w postaci możliwości skorzystania z pomocy nadprzyrodzonej."

Pewna rodzina, jak większość polskich rodzin żyła według utartego schematu: praca, dom, wizyty przyjacielskie, imprezy, urlop itp. Alkohol był obecny przy okazji każdego spotkania towarzyskiego.
Z czasem spotkania towarzyskie były niewystarczające dla męża, ojca rodziny i alkohol wkradł się w pozostały czas, nie tylko wolny ….. następowało uzależnienie męża od alkoholu ….. i czas walki żony o męża (liczony w latach oczywiście)…. i nagle nastąpił punkt zwrotny.
Pewnego dnia żona przyszła z kościoła i oznajmiła mężowi:
- Modlę się gorąco, żebyś przestał pić. Być może kiedyś Pan Bóg wysłucha moich próśb, ale za nim to nastąpi, ja zrobię coś, co mogę zrobić sama. Nie opuszczę Cię, bo przysięgałam, ale oznajmiam Ci, że w naszym domu od dzisiaj nie będzie alkoholu pod żadną postacią, na żadnej imprezie towarzyskiej. Od dzisiaj ja nie wezmę alkoholu do ust.
Mąż (wierzący) wysłuchał żony, zamyślił się i rzekł: ja też spróbuję nie pić, … razem z Tobą będzie mi łatwiej i może Pan Bóg mi dopomoże. - od dzisiaj nie napiję się alkoholu przez rok – powiedział mąż.
Dobrze, nie pij przez rok, ale słowo się rzekło, więc pamiętaj, że w naszym domu nie będzie alkoholu do końca mojego życia – rzekła żona.
Od tego dnia minęło 11 lat … alkoholu w tej rodzinie nie ma do tej pory. Nie pije żona, nie pije mąż, nie piją dorosłe dzieci.

„Proście, a będzie wam dane; szukajcie, a znajdziecie; kołaczcie, a otworzą wam. Albowiem każdy, kto prosi, otrzymuje; kto szuka, znajduje; a kołaczącemu otworzą. Gdy którego z was syn prosi o chleb, czy jest taki, który poda mu kamień? Albo gdy prosi o rybę, czy poda mu węża? Jeśli więc wy, choć źli jesteście, umiecie dawać dobre dary swoim dzieciom, o ileż bardziej Ojciec wasz, który jest w niebie, da to, co dobre, tym, którzy Go proszą” Mt 7,7-11
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 3

Sadylu, coś tam pichcę, ale nie przesadzałabym z gratulacjami ;) Kolekcjonuję łatwe, podkreślam, łatwe przepisy i jak mam wenę i wolny czas to coś tam ugotuję. To zdarza się przeważnie w soboty ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Jakbym miał za mało kłopotów z techniką, to jeszcze mi Nietoperek oszalał.
Straciłem pocztę z kilku miesięcy.
Na szczęście, jedno z kont prywatnych.

Kiedyś mi oszalał na koncie firmowym. I to już był poważny kłopot
Nauczyłem się odzysku danych. Nie zawsze mi się udaje.
Dla konta prywatnego nie chce mi się w to bawić.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 3

Psychikę mi rozwaliło nie twoje pisarstwo. Bo każdy kto mnie zna, wie, jaki jestem.
Najciężej było z sytuacją sprzed paru miesiecy. Kiedy faktycznie zachowałem się jak gnojek.
Nie pamiętałem tego. Film mi się zerwał.
Ale biję się w cyc i poczuwam do winy.
I wszystkich zainteresowanych cholernie przepraszam.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 3

@Iśka:

To wyrzygaj mi to w twarz.
Nie czuję się w najmniejszym stopniu zobowiązany czy winny wobec Ciebie.
Nigdy nie skrzywdziłem cię. Nie wykorzystałem. Nie "naciągnąłem" finansowo.
Jeśli masz inne zdanie, to po prostu zadzwoń i mi to powiedz.
Bez angażowania Forum
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 5

nie meij watpliwosci Wiewoira----jego zdolnosci kombinatroskie i zaciemnaijace sa PRZOGROMNE
najwieksi intelelektualisci n ie wiedza TUTAJ co jest grane
NIKT nie jarzy CO ON ROBI
jak jest naprawde
nawet teraz ąłpie sie za głowe ---myslac o tym przebrzydłym misterium manipualnstwa ,nie tylko alkoholika
ale i kogos,ktos ie tego uuczył MAŁO..KOGOS , KTO MA TO W GENACH..MAŁO JEST NARCYZEM
4
4
4!!! ZRODŁA MANIPUALNCTWA
potega..ale na zgube twojej własnej duszy..pajaku!
zaraz sie wk..i powiem dalsza czesc

bo rzy...am juz ta obłuda, AN TYM FORUMi JEGO manipulatorstwem
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

'Sypnęlo mi się ostatnio na łeb tyle, ze nie udżwignąłem'.
To teraz na spokojnie, w wolnej chwili odpowiedz sobie na pytanie, czy owo 'sypnięcie' nie posłużyło aby jako pretekst/usprawiedliwienie do tego, żeby urżnąć się po raz kolejny w czarnoziem i mieć na co zwalić? Sobie odpowiedz, powtarzam, nie nam. To dość istotne. Nie, wróć - to bardzo istotne.
Miłego.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

BMtF stwierdził kiedyś, że ilość alkoholu w życiu jest antyproporcjonalna do umiejętności radzenia sobie z problemami.
I miał oczywiście, jak zwykle, rację.
Sypnęlo mi się ostatnio na łeb tyle, ze nie udżwignąłem. I absolutnie nie choodzi o piardy typu piec czy szwankująca komórka. Choć te piardy są również uciążliwością. Ale nie problemem.
O prawdziwych problemach na Forum pisać nie będę, bo to prywata.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 2

Pełna zgoda, MtFie. Jak wiesz, ja akurat wierzę w drogę na skróty w postaci możliwości skorzystania z pomocy nadprzyrodzonej. I to miałem na myśli. Ale wydaje mi się, że jest dużo za wcześnie z wychodzeniem z jakimikolwiek pomysłami. Pierwszy krok trzeba przepracować zupełnie samemu ze sobą. Nic na siłę. Są rzeczy, do których jesteśmy przymuszani (im mniej tym lepiej), są takie, których byśmy chcieli, ale ich osiągnięcie jest faktycznie niemożliwe. Jednak są to bardzo niewielkie fragmenty. Cała reszta to przestrzeń dla naszej wolności i determinacji. Tylko że trzeba usiąść na spokojnie i zdefiniować to, czego się chce. I nie jest to wcale łatwe. No bo tak... Seksu? No kto by nie chciał? Ale czy na pewno? A może miłości i zrozumienia? Napić się? Super. Z Tobą chętnie się napije i to jest ekstra potrzeba. Jednak w wielu przypadkach nie idzie o to, by się napić, lecz by coś zapić. I to jest to. Bo to, co chcemy zapić jest naszą prawdziwą potrzebą, a nie po prostu napicie się.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

Już jakiś czas temu pochwaliłaś się, że pichcisz. Gratki :)
Moja propozycja, żebyś poszalała w mojej zaj...stej kuchni jest nadal aktualna :D
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 2

Inne tematy z forum

Vibracje (25 odpowiedzi)

Au revoir, Alain Delon... http://www.youtube.com/watch?v=_ifJapuqYiU

Jaka jest najlepsza strona do pobierania darmowych dzwonków? (10 odpowiedzi)

Cześć wszystkim, Czy kiedykolwiek bolała Cię głowa, szukając strony internetowej, z której można...

Kawa czy Herbata - rano (195 odpowiedzi)

Piszcie co lubicie wypić rano - i dlaczego. Ja pijam wcześnie rano sypaną 2 łyżeczki z mlekiem +...