obejrzałam z przyjemnością
Film obejrzałam z przyjemnością. Pewne ryzyko stanowił fakt, że był to debiut reżyserski w fabule, a p. Maciej Hydr poza reżyserią napisał też scenariusz i wyprodukował film: dość skomplikowany konglomerat zadań dla człowieka, który się tym wcześniej nie parał. Ale wyszedł z tego obronną ręką. Wniosek? Trzeba się obstawić dobrą ekipą współpracowników ;) Dodatkowym plusem dla mieszkańców Trójmiasta jest udział wielu naszych aktorów, którzy grali role drugoplanowe. I jeszcze lokalne plenery. Poza tym akcja filmu toczy się wartko, kolejne epizody są spójne i pozostają ze sobą w logicznym związku, w tle dobra muzyka (choć bardziej współczesna niż sugeruje to akcja filmu), naprawdę niezła gra aktorska. Trochę przeszkadzały mi przebitki z jakościowo gorszym obrazem - prawdopodobnie wzięte z archiwum filmowego, stąd te dziwne kolory i widoczne ziarno. Zastanawiam się tylko, jak ten film odbierają ludzie młodzi, którzy nie pamiętają tamtych czasów? Pewnie jako kompletną fikcję.
1
0