Re: CLOSTILBEGYT A CIAŻA część 5.
he he niom ciężarówki w terminie zabiegane ;)
My tez przeprowadzalismy sie w weekend... co prawda tylko do większego pokoju w hotelu, ale... jest juz dużó lepiej :)) Oczywiscie wciaż szukamy mieszkania, ale juz nie z takim cisnieniem.
Także torba juz prawie spakowana- dzis planuje ostatnie zakupy (swoja drogą tyle razy czytałam co trzeba spakowac, a jak zaczełam to juz nie byłam pewna i mąz sie ze mnie smiał- ale to chyba dlatego, że tu nie trzeba tyle co w Polsce brac i zgłupiałam).
Poukładałam ubranka synka, posegregowałam kosmetyki;nawet w koncu kupilsmy pieluchy ;P. jestem juz spokojniejsza :) Zastanawiamy sie czy kupowac i rozstawiac teraz łózeczko czy na poczatek mały bedzie spał w wózku...
Aha, no i teraz mozemy juz mojej mamie zamawiac bilety :DD
Pozdrawiam Was
0
0