Re: Mamusie lipiec - sierpień 2011r. *18*

Linki do poprzednich wątków:
http://forum.trojmiasto.pl/LIPIEC-2011-t192711,1,16.html
http://forum.trojmiasto.pl/lipiec-sierpien-2011r-t202216,1,16.html
http://forum.trojmiasto.pl/lipiec-sierpien-wrzesien-2011r-t206064,1,16.html
http://forum.trojmiasto.pl/lipiec-sierpien-wrzesien-2011r-3-t208324,1,16.html
http://forum.trojmiasto.pl/lipiec-sierpien-wrzesien-2011r-4-t209793,1,16.html
http://forum.trojmiasto.pl/Mamusie-lipiec-sierpien-wrzesien-2011r-5-t212158,1,16.html
http://forum.trojmiasto.pl/Mamusie-lipiec-sierpien-wrzesien-2011r-6-t214161,1,130.html
http://forum.trojmiasto.pl/Mamusie-lipiec-sierpien-2011-r-7-t217525,1,130.html
http://forum.trojmiasto.pl/Mamusie-lipiec-sierpien-2011-r-8-t220530,1,16.html
http://forum.trojmiasto.pl/Mamusie-lipiec-sierpien-2011-r-9-t221819,1,16.html
http://forum.trojmiasto.pl/Mamusie-lipiec-sierpien-2011-r-10-t225144,1,16.html
http://forum.trojmiasto.pl/Mamusie-lipiec-sierpien-2011-r-11-t227447,1,130.html
http://forum.trojmiasto.pl/Mamusie-lipiec-sierpien-2011-r-12-t232368,1,130.html
http://forum.trojmiasto.pl/Mamusie-lipiec-sierpien-2011-r-13-t235896,1,160.html
http://forum.trojmiasto.pl/Mamusie-lipiec-sierpien-2011-r-14-t239540,1,16.html
http://forum.trojmiasto.pl/Mamusie-lipiec-sierpien-2011r-15-t243409,1,16.html
http://forum.trojmiasto.pl/Mamusie-lipiec-sierpien-2011r-16-t246026,1,16.html
http://forum.trojmiasto.pl/Mamusie-lipiec-sierpien-2011r-17-t249206,1,16.html

Aktualizacja listy :D

CZERWIEC/LIPIEC

1. ciezarowska- 5 lipiec CÓRA / Alicja / Szpital Zaspa
2. kasiorek555 - 7 lipiec SYN / Damian / Gdynia Redłowo
3. kulka07 - 10 lipiec CÓRKA
4. she_gd - 10 lipiec
5. donnieczka - 11 lipiec CÓRKA
6. aniolqq - 13 lipiec CÓRKA / KLAUDIA / Wojewódzki lub Zaspa
7. annamaria836 - 13 lipiec CÓRKA / ROKSANA / Gdynia Redłowo
8. PysiaKrzysia - 19 lipiec SYN
9. Nikita987 - 19 lipiec CÓRKA Natalka
10. bruxa - 20 lipiec SYN
11. aguseek - 20 lipiec SYN ADAM / Zaspa
12. hania_m - 20 lipiec SYN
13. monika:-) - 21 lipiec CÓRKA AMELIA / Szpital w Pucku lub Wejherowie
14. carmelasoprano - 22 lipiec CÓRKA
15. marta82 - 23 lipiec, CÓRKA / TOSIA / Szpital Wojewódzki Elbląg
16. dadżi - 24 lipiec , CÓRKA / Zuzanna / Szpital Wojewódzki?
17. magda84 - 27 lipiec SYN / Natan
18. iiikkkaaa - 27 lipiec CÓRKA

SIERPIEŃ
19. Tesula - 2 sierpień CÓRKA Julia/ Swissmed
20. agusp - 2 sierpień SYN Mikołajek/ Swissmed
21. Muszczek - 4 sierpień SYN Krzyś
22. wercia83 - 5 sierpień SYN Michał / Szpital na Zaspie
23. Kejt - 5 sierpień CÓRKA
24. kasisyn - 5 sierpień
25. a_guniek - 10 sierpień
26. Anuleczkaa - 12 sierpień CÓRKA
27. Kasia 0606 - 12 sierpień
28. margola13 - 12 sierpień CÓRKA
29. gosia_dim_ - 14 sierpień SYN Wiktor / Swissmed
30. milka0928 - 14 sierpień CÓRKA (?) Laura / Szpital w Wejherowie
31. Umchi - 16 sierpień SYN
32. mamasyna - 17 sierpień
33. kaska2308 - 18 sierpień SYN / Kliniczna
34. kwiatek3081- 18 sierpnia CÓRKA
35. MARKOWA - 26 sierpień CÓRKA ZUZANNA / Kliniczna
36. Tamara - 26 sierpień
37. MamaFilipa - 27 sierpień CÓRKA Ola / Poliklinika Ginekologiczno-Położnicza dr Arciszewki Białystok
38. MissMarple - 27 sierpień CÓRKA Helenka / Kliniczna
39. Maua_mama - 28 sierpnia SYN Borys Patryk/ Szpital w Wejherowie

Rozpakowane:
1. francess - 12 czerwca, syn PIOTR 4030g 58cm SN
2. lisiusowa - 17 czerwca, syn JAŚ 2490g 53cm CC
3. arisa6 - 26 czerwca, syn JAŚ 3400g 56cm SN
4. Marta - 27 czerwca,córka 4250g 54cm CC
5. mona_g - 01 lipiec, syn KUBUŚ 3600g 56cm SN
6. Carool -

Witam się i zapraszam do nowego wątku. Poprzedni długo sie otwierał,a poza tym listy były już stare.

Carool jak będziesz miała chwilę to uzupełnij info o twojej dzidzi.

Rozpakowanym mamusiom gratuluję i życzę powodzenia i mamusiom jeszcze w 2 pakach,które się obroniły również gratuluję i życzę spokojnego oczekiwania na rozwiązania.

Ja w czwartek idę na wizytę do lekarza.Mała strasznie naciska mi juz na dolną część ciała czasami ledwo mogę chodzić albo siedzieć.A nasze maluchy mnie nie oszczędzają.Ciekawe ile jeszcze wytrzymam?
Ja mam już wszystko przygotowane i spakowane.Także tylko czekać mi pozostało.

Życzę udanego dzionka.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie lipiec - sierpień 2011r. *17*

Btw - jak patrzę na mój aktualny opis na suwaczku to jestem przerażona - moje dziecko to mega "wesołe" będzie, sądząc po tym, ile i jak się rusza, zwłaszcza po 23 ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie lipiec - sierpień 2011r. *17*

Carool ja znalazłam Ziajkę i jest na niej napis "od pierwszych dni życia", ale filtr 30, nie wiem, czy nie za mało...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie lipiec - sierpień 2011r. *17*

Dziewczyny jaki krem z filtrem dla takiego maluszka?? W aptece wczoraj były wszystkie powyżej 6 mc..
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie lipiec - sierpień 2011r. *17*

hania_m wielkie dzięki za opis, teraz już wiem co spakować i w jakie torby :)) Jak się Krzyś nie obróci to też czeka mnie cc, więc dobrze wiedzieć na co się przygotować.

iiikkkaaa u mnie dziś na usg też wyszło, że z jednych parametrów jest taki tydzień ciąży a z drugich inny, ale mam się tym nie przejmować, poza tym lekarka powiedziała, że synek raczej będzie drobny i może ważyć max. do 3kg. (obecnie 2200).
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie lipiec - sierpień 2011r. *17*

dzięki dziewczyny za odp, to w takim razie jutro zamiast siedzieć i czekać będę się przepakowywała :)

A lista rozpakowanych jest większa o jeszcze jedną mamę o której zapomniałam, a potem już nie mogłam drugi raz wkleić listy bo pojawiała się informacja że powtarzam wpis.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie lipiec - sierpień 2011r. *17*

aniolqq dzieki za dopisanie mnie do listy:)...sporo juz tych rozpakowanych:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie lipiec - sierpień 2011r. *17*

Dziękuje za słowa wsparcia znowu się popłakałam...

Ja mam jedną torbę i jeszcze duuuużo miejsca więc nie widzę potrzeby pakowania się w dwie. Jakby co mąż dowiezie lub zabierze rzeczy. Pakuję się w oddzielne siatki także w razie W jest w czym wywieźć.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie lipiec - sierpień 2011r. *17*

No ja mam jedną na porodówkę i drugą na potem. Moim zdaniem tak lepiej i praktyczniej, porodową torbę mąż od razu zabierze, a mi zostanie jedna, w której mam wszystko pod ręką.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie lipiec - sierpień 2011r. *17*

anioloqq

zdecydowanie lepiej mieć jedną mniejszą przed, drugą - wiekszą po.

Do tej pierwszej chowasz to co może Ci się przydać przed i w trakcie porodu (koszula, klapki, ręcznik, woda ...) i tę małą zabierasz jadąc na porodówkę.

Tę drugą - większą przynosi Ci mąż jak już dzidzia przyjdzie na świat, tam chowasz pozostałe rzeczy.

W szpitalach nalegają, aby torba na porodówkę nie była zbyt duża, bo nie ma na nią miejsca.

Ja pakuję się do Swissmedu, to w ogóle chyba zmieszczę się w jednej małej, bo tam nie muszę mieć swoich podkładów, wkładów, kosmetyków dla dziecka, ciuszków dla dziecka więc sporo mi odpada, ale na razie kontrolnie stoją dwie:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie lipiec - sierpień 2011r. *17*

dziewczyny, piszecie że pakujecie 2 torby, na przed i po porodzie, a ja spakowałam w jedną ubrania, kosmetyki, kapcie itp, a w drugą wszystkie te mega wielkie paki z podkładami, papmersami, wkładkami + kocyk i rożek.

Jak myślicie, powinnam się przepakować?
Ale tak szczerze, jak uważacie, lepiej mieć jedną na przed a druga na po?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie lipiec - sierpień 2011r. *17*

Sorki szlafrok przydal sie od razu, mialam tshirt i szlafrok na porodoce i jak szlam na ciecie.

Teraz wielka torba:
1. drugi recznik- przydal sie pod prycho
2. papier toaletowy - oczywiscie sie przydal
3. recznik papierowy- jak sie skonczy papier toalet., ew. do innego zastosowania
4. podpaski - mialam ze soba trzy opakowania, przywiozlam do domu dwa, bo po cc caly dzien lezalam na pooperacyjnej, dopiero w piatek moglam sie poruszac a w sobote juz do domu
5. podklady na lozko- na zwyklej sali jeden podklad lezal na lozku, jak sie troche zabrudzil to wyrzucilam i polozylam swoj, nie wiem czy zmieniaja, bo nawet nie przychodzili zapytac, no a ja mialam swoje wiec w sumie mnie to nie interesowalo
6. kubek, sztućce- przydatne, talerzyk juz nie
7. herbata, cukier sie przydaly
8. zapas wody maz mi pozniej dowiozl bo ja nie zdarzylam kupic, jesli ktos ma miec cc wezcie wody z dziubkiem, bo nie mozna podnosic glowy, a pic tak sie chce ze mozna umrzec! ja mialam zwykla wode i musialam troche glowe podnosic, wiec pozniej mnie bolala. pic mozna dopiero po 6 godzinach
9. jakies przekaski, ja np bylam ciagle glodna, maz dowozil mi herbatniki i banany i mnostwo wody, bo sie pije jak ze studni
10. 2 pieluchy tetrowe- przydatne
11. jedna flanelowa- przydatna
12. kocyk- przydatny, pani z noworodkow zabrudzila mi rozek krwia jak pobierala malemu do badania, ale od razu dala nowy- swoj. na wszelki wypadek warto wziac, chyba ze ktos dowiezie
13. paczka pampersow
14. kosmetyki dla malego- ja mialam plyn do mycia ( nie przydal sie, sami wykapali, ew. na sali zwyklej przy zlewie stoi johnssona), oliwke ( nie przydala sie), krem na odparzenia( przydal sie), szczoteczka do wlosow (uzylam dopiero w domu, bo balam sie dotknac glowki)
15. chusteczki do pupy - przydaly sie
16. chusteczki hig- nie przydaly sie, ale warto miec w razie czego, jak skonczy sie papier toalet czy reczniki pap
17. paczka majtek siateczkowych
18. krem na brodawki- nie przydal sie, pozniej w domu posmarowalam kilka razy, ale najlepszym lekarstwem jest smarowanie obolalych sutkow swoim mlekiem
19. kosmetyki dla siebie- co tam potrzebujesz
20. ladowarka do tel- przydala sie, bo ciagle ktos do mnie dzwonil, pisal i tel mi padl juz w piatek wieczorem
21. smoczek- nie przydal sie
22. klapki pod prycho
23. druga koszula- mi sie nie przydala, bo szybko wyszlam ze szpitala, nie zabrudzilam tej pierwszej ale strasznie sie pocilam wiec gdybym zostala dluzej to na pewno bym z niej skorzystala.
24. wkladki laktacyjne- w szpitalu sie nie przydaly, teraz nie moge bez nich zyc
to chyba tyle, maz w sumie nic mi nie dowiozl, z wyjatkiem wody i przekasek. w domu mialam przygotowane w razie czego: kolejna paczke podpasek, majtek i wkladek laktacyjnych. spodnie dresowe i jakies koszulki na ramiaczkach, zeby mozna bylo latwo karmic i rogal do karmienia.

oczywiscie tez przygotowany fotelik i ubrania na wyjscie dla mnie i malenstwa.

Nie wiem czy nic nie pominelam, w razie czego pytajcie.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie lipiec - sierpień 2011r. *17*

Gratuluję kolejnym rozpakowanym mamusiom!!! I witam nowe :)

Markowa, ja miałam dokładnie to samo co Ty teraz. Nie bałam sie porodu, nie balam sie bolu ani nawet tego bolu po wszystkim, tylko bałam sie tego ze bede mama, ze nie bede miala juz nigdy czasu dla siebie, ze nie bede sie z nikim spotykac, bo nie bede miala jak wyjsc z domu, balam sie czy dzidzius mnie polubi, czy bede umiala sie nim zajac i czy w ogole ja sie nadaje, bo przeciez ja jestem taka samolubna ( o zgrozo, ze to napisalam), jestem mega wielkim spiochem, kocham slodycze, wiec czy bede w stanie jakos to ogarnac!!!! Markowa, nie martw sie, przyrzekam ci, ze jak tylko zobaczysz swoje dziecko, jak zacznie plakac, a ty wezmiesz je na rece to od razu przestaje, bo wie i czuje, ze jest u swojej mamusi. Nikogo nie bedziesz kochac tak bardzo jak jego i wszystko inne zejdzie na drugi plan. Juz nawet wstawanie w nocy, choc jestem naprawde bardzo zmeczona, sa warte tego wszystkiego. az sie poryczałam...hormony mi wariuja. ehhh....

To teraz na Wasza prosbe, napisze co wzielam na Kliniczna i co mi sie przydało, a co nie. Przypominam, ze mialam CC, w szpitalu bylam tylko dwa dni. Urodzilam w czwartek, a w sobote juz mnie wypisali.
Mialam dwie torby. Na porodowke:
1. koszula do porodu ( zalozylam zwykly t shirt), w torbie mialam spakowana jeszcze koszule do karmienia- przydalo sie
2. szlafrok- przydal sie na drugi dzien
3. papier toaletowy- przydal sie na drugi dzien
4. maly recznik- przydal sie na drugi dzien, poszlam pod prycho
5. 3 podpaski, 1 podklad na lozko, majtki siateczkowe jedno opakowanie- przydalo sie, bo jak trafilam do szpitala, to ciagle saczyly mi sie wody, wiec zalozylam sobie majtki siateczkowe i podpaske
6. stanik do karmienia- nie przydal sie, choc karmie piersia
7. nie mialam tu nic do jedzenia ani picia, zreszta przed cc i tak nie mozna jesc ani pic
8. kapcie
9. pierwsze ubranka dla malego- rozek, pampers, body na krotki rekaw, pajac, skarpetki, czapeczka, niedrapki ( mozna dac jak zdarzysz, ale ogolnie ubieraja w swoje, pozniej wolaja o twoje ciuszki. my lezalysmy w 6 na sali pooperacyjnej i przyszla pani z noworodkow i chciala od nas krem na odparzenia, chusteczki do pupy i ubranka na kolejny dzien. gdyby nie to, ze maz przyjechal pozniej po 20.00 mimo ze polozne troche jeczaly to nie wiem jak ja bym te rzeczy dostarczyla, bo przeciez po cc ciagle lezysz!)
Jak przyjmuja do szpitala, to od razu na IP sie przebierasz, wiec ubrania mozesz od razu oddac mezowi. Na sali operacyjnej rozbierasz sie do naga i te ciuszki ( koszula i szlafrok, kapcie) zanosza ci pozniej na pooperacyjna. Po cc przerzucaja sie na drugie lozko, lezysz nago, daja swoje podpaski i podklad pod ciebie. zmieniaja dopiero na drugi dzien, przychodzi pani, ktora cie myje, zmienia podpaske, zmienia podklad, sciaga cewnik ( dziewczyny, przepraszam, ze ja to tak obrazowo opisuje, nie wiem jak ubrac to w slowa). Od razu po cc przyszedl do mnie maz, przyniosl mi torbe, ktora zostawilam na porodowce i podczas mojej operacji on po nia poszedl. Druga torbe, juz ta duza tez przyniosl mi juz na pooperacyjna.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie lipiec - sierpień 2011r. *17*

no bo nozki/raczki moga byc dluzsze niz norma, wazne zeby nie byly zbyt krotkie, bo to zbyt krotkie kosci dlugie moga byc objawem choroby genetycznej. takze, nie ma sie o co martwic :)

ale fakt faktem, z drugim dzieckiem jest juz zupelnie inaczej, zupelnie! w pierwszej ciazy czlowiek ma "hopla", o wszystkim czyta i ma wiele czarnych wizji, dzieki temu zdobywa niemala wiedze, pewnie calkiem duzy procent tej ze studiow medycznych ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie lipiec - sierpień 2011r. *17*

ehh dzięki babki,czasami to tylko Wy podnosicie na duchu bo mąż to słucha i nie wie co to oznacza z pierwszym maluchem to już tak jest tłumaczy ,że przy następnym już będziemy wyedukowani..
jestem w 37 tc .. no nic cierpliwie czekam i staram się mieć te ucha w górze..
:*
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie lipiec - sierpień 2011r. *17*

Mój też ma nóżki długie na 2tyg. do przodu:) Nasze mamy nie miały ani USG, ani krzywej cukrowej, ani wymazu na paciorkowca i miały w sumie mniej stresu niż my. Niby to wszystko idzie do przodu, profilaktyka najważniejsza skoro mamy takie możliwości ale jak nie dać się zwariować...Ja przez miesiąc 5 razy dziennie kłułam się i mierzyłam cukier glukometrem, bo trochę przekroczyłam normę przy badaniu krzywej. No i co, i jajco...bo podejrzenia cukrzycy były bezpodstawne - cukier mam idealny (nawet olałam dietę, bo przy normalnym jedzeniu wyniki też były w normie). Czasem mnie to wkurza, że niepotrzebnie nas stresują...ale wiem, to dla naszego i maluchów dobra.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie lipiec - sierpień 2011r. *17*

tesula, to masz trochę pecha z tą główką :p

iiikkkaaa, Krzyś też miał nózki 2 tygodnie do przodu w porównaniu z wszystkim innym, ja się tym zupełnie nie przejęłam, po prostu będzie miał długie nogi po mnie i tyle... Lekarz też nie wyraził cienia niepokoju, żeby to miało być coś dziwnego. Będzie wysoka dziewczyna :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie lipiec - sierpień 2011r. *17*

ikaa, to moze ja cie troche pociesze! jesli twoje dziecko mialoby chorobe genetyczna (jedna z 3 badanych w trakcie badania usg 11-13tygodnia) to miałoby wszystke kosci dlugie zbyt krotkie... przy zespole downa, edwardsa i pateau kosci dlugie, czyli udowa i ramieniowa sa zbyt krotkie co do reszty ciala. zbyt krotkie, czyli nie 1-2 tygodnie "mlodsze" ale o ponad 3-4 tygodnie mlodsze. nie pamietam czy jestes w 36 czy 34 tygodniu, ale gdyby cos bylo nie tak, to OBIE konczyny bylyby zbyt krotkie, a nie jednak ok a druga nie... takze! uszy do gory!

markowa, to chyba ty pisalas o zbyt duzej glowce? jesli nie ma przestrzeni echogenicznej, czyli zbyt duzej ilosci plynu mozgowego, to pewnie taka uroda dziecka :) przy wodoglowiu, jak sama nazwa wskazuje, byloby zbyt duzo plynu w stosunku do czesci zajmowanej przez mozg :) poza tym im starsza ciaza tym trudniej dobrze zmierzyc glowke, bo jest coraz nizej :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie lipiec - sierpień 2011r. *17*

Iiikkkaaa

moja dzidzia, się okazało też nie ma ksiażkowych wymiarów - ma nieproporcjonalnie dużą główkę - jak lekarz podczas wizyty kwalifikacyjnej w Swissmedzie zapytał się mnie, czy ktoś zwrócił na to wcześniej uwagę - zaczęłam sprawdzać na wydrukach z USG i okazało się, że główka była wyjątkowo duża od początku ciąży.

Np na USG z 30 tygodnia wymiary główki odpowiadają 34 tygodniowi (8,58 cm średnica), a reszta jest na 30 tydzień, ale to nie musi być nieprawidłowość może być taki urok dzidzi.

Ja np. sie dowiedziałam od teściowej, że mój mąż jako dzidzia miał bardzo dużą główkę - w wyniku porodu uległa takiemu spłaszczeniu, że wyglądała jak jajo i jego tata wstydził się z nim chodzić na spacery...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie lipiec - sierpień 2011r. *17*

gosia_dim_ rozbieżność między usg a realnymi terminami to jedno ale wymiary jednej partii ciała różne od drugiej?! ;/ jakaś porażka.. mojej sis podawali coś na bazie sterydów mała rosła będąc w szpitalu jeszcze w brzuchu a gdy siostra wychodziła na tydzień do domu nic nie przybierała.. dzwoniłam na kliniczną bez skierowania mnie nie przyjmą jeśli nie mam bóli,krwawienia i czuję ruchy dziecka... w czwartek pójdę na ktg pokarze lekarzowi wyniki i powiem,że się filmuję.. nie zbawi go chyba czy wystawi skierowanie w czwartek czy we wtorek?! ehh cała ciąża beż żadnych zastrzeżeń,wyniki książkowe i na sam koniec tyle nerwów.. jak ktoś mi powie,że ciąża w tych czasach to nie choroba,albo nie potrzebnie się przeżywa to śmiechem zabiję!!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie lipiec - sierpień 2011r. *17*

ja jak na razie skupiam sie na ogarnieciu strachu przed porodem.... a jak bede juz miala moja kruszynke to bede cala szczesliwa, choc tez czasem zastanawiam sie czy jestem wystarczajaco dojrzala na wychowanie drugiego człowieczka. tylko ze takie "gdybanie" nie ma wiekszego sensu , trzeba sie cieszyc , cieszyc i jeszcze raz cieszyc:) no i wierzyc ze bedzie dobrze , no bo jak ma byc inaczej:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0