Re: Mamusie lipiec - sierpień 2011r. *18*

Linki do poprzednich wątków:
http://forum.trojmiasto.pl/LIPIEC-2011-t192711,1,16.html
http://forum.trojmiasto.pl/lipiec-sierpien-2011r-t202216,1,16.html
http://forum.trojmiasto.pl/lipiec-sierpien-wrzesien-2011r-t206064,1,16.html
http://forum.trojmiasto.pl/lipiec-sierpien-wrzesien-2011r-3-t208324,1,16.html
http://forum.trojmiasto.pl/lipiec-sierpien-wrzesien-2011r-4-t209793,1,16.html
http://forum.trojmiasto.pl/Mamusie-lipiec-sierpien-wrzesien-2011r-5-t212158,1,16.html
http://forum.trojmiasto.pl/Mamusie-lipiec-sierpien-wrzesien-2011r-6-t214161,1,130.html
http://forum.trojmiasto.pl/Mamusie-lipiec-sierpien-2011-r-7-t217525,1,130.html
http://forum.trojmiasto.pl/Mamusie-lipiec-sierpien-2011-r-8-t220530,1,16.html
http://forum.trojmiasto.pl/Mamusie-lipiec-sierpien-2011-r-9-t221819,1,16.html
http://forum.trojmiasto.pl/Mamusie-lipiec-sierpien-2011-r-10-t225144,1,16.html
http://forum.trojmiasto.pl/Mamusie-lipiec-sierpien-2011-r-11-t227447,1,130.html
http://forum.trojmiasto.pl/Mamusie-lipiec-sierpien-2011-r-12-t232368,1,130.html
http://forum.trojmiasto.pl/Mamusie-lipiec-sierpien-2011-r-13-t235896,1,160.html
http://forum.trojmiasto.pl/Mamusie-lipiec-sierpien-2011-r-14-t239540,1,16.html
http://forum.trojmiasto.pl/Mamusie-lipiec-sierpien-2011r-15-t243409,1,16.html
http://forum.trojmiasto.pl/Mamusie-lipiec-sierpien-2011r-16-t246026,1,16.html
http://forum.trojmiasto.pl/Mamusie-lipiec-sierpien-2011r-17-t249206,1,16.html

Aktualizacja listy :D

CZERWIEC/LIPIEC

1. ciezarowska- 5 lipiec CÓRA / Alicja / Szpital Zaspa
2. kasiorek555 - 7 lipiec SYN / Damian / Gdynia Redłowo
3. kulka07 - 10 lipiec CÓRKA
4. she_gd - 10 lipiec
5. donnieczka - 11 lipiec CÓRKA
6. aniolqq - 13 lipiec CÓRKA / KLAUDIA / Wojewódzki lub Zaspa
7. annamaria836 - 13 lipiec CÓRKA / ROKSANA / Gdynia Redłowo
8. PysiaKrzysia - 19 lipiec SYN
9. Nikita987 - 19 lipiec CÓRKA Natalka
10. bruxa - 20 lipiec SYN
11. aguseek - 20 lipiec SYN ADAM / Zaspa
12. hania_m - 20 lipiec SYN
13. monika:-) - 21 lipiec CÓRKA AMELIA / Szpital w Pucku lub Wejherowie
14. carmelasoprano - 22 lipiec CÓRKA
15. marta82 - 23 lipiec, CÓRKA / TOSIA / Szpital Wojewódzki Elbląg
16. dadżi - 24 lipiec , CÓRKA / Zuzanna / Szpital Wojewódzki?
17. magda84 - 27 lipiec SYN / Natan
18. iiikkkaaa - 27 lipiec CÓRKA

SIERPIEŃ
19. Tesula - 2 sierpień CÓRKA Julia/ Swissmed
20. agusp - 2 sierpień SYN Mikołajek/ Swissmed
21. Muszczek - 4 sierpień SYN Krzyś
22. wercia83 - 5 sierpień SYN Michał / Szpital na Zaspie
23. Kejt - 5 sierpień CÓRKA
24. kasisyn - 5 sierpień
25. a_guniek - 10 sierpień
26. Anuleczkaa - 12 sierpień CÓRKA
27. Kasia 0606 - 12 sierpień
28. margola13 - 12 sierpień CÓRKA
29. gosia_dim_ - 14 sierpień SYN Wiktor / Swissmed
30. milka0928 - 14 sierpień CÓRKA (?) Laura / Szpital w Wejherowie
31. Umchi - 16 sierpień SYN
32. mamasyna - 17 sierpień
33. kaska2308 - 18 sierpień SYN / Kliniczna
34. kwiatek3081- 18 sierpnia CÓRKA
35. MARKOWA - 26 sierpień CÓRKA ZUZANNA / Kliniczna
36. Tamara - 26 sierpień
37. MamaFilipa - 27 sierpień CÓRKA Ola / Poliklinika Ginekologiczno-Położnicza dr Arciszewki Białystok
38. MissMarple - 27 sierpień CÓRKA Helenka / Kliniczna
39. Maua_mama - 28 sierpnia SYN Borys Patryk/ Szpital w Wejherowie

Rozpakowane:
1. francess - 12 czerwca, syn PIOTR 4030g 58cm SN
2. lisiusowa - 17 czerwca, syn JAŚ 2490g 53cm CC
3. arisa6 - 26 czerwca, syn JAŚ 3400g 56cm SN
4. Marta - 27 czerwca,córka 4250g 54cm CC
5. mona_g - 01 lipiec, syn KUBUŚ 3600g 56cm SN
6. Carool -

Witam się i zapraszam do nowego wątku. Poprzedni długo sie otwierał,a poza tym listy były już stare.

Carool jak będziesz miała chwilę to uzupełnij info o twojej dzidzi.

Rozpakowanym mamusiom gratuluję i życzę powodzenia i mamusiom jeszcze w 2 pakach,które się obroniły również gratuluję i życzę spokojnego oczekiwania na rozwiązania.

Ja w czwartek idę na wizytę do lekarza.Mała strasznie naciska mi juz na dolną część ciała czasami ledwo mogę chodzić albo siedzieć.A nasze maluchy mnie nie oszczędzają.Ciekawe ile jeszcze wytrzymam?
Ja mam już wszystko przygotowane i spakowane.Także tylko czekać mi pozostało.

Życzę udanego dzionka.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie lipiec - sierpień 2011r. *17*

Mozesz jechac kontrolnie na ktg. powiedz ze nie pokoisz sie o dziecko i tyle.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie lipiec - sierpień 2011r. *17*

a ja mam pytanko :)
jutro mam wizytę może dowiem się co dalej,ale zastanawiam się czy mogę od tak sobie jechać do szpitala na ktg? muszę jakoś konkretnie symulować czy coś? no i cholera czy tym samym jak zobaczą te moje złogi na łożysku czy mnie już zostawią? jak myślicie?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie lipiec - sierpień 2011r. *17*

bruxa, wymaz i posiew pobiera lekarz ginekolog. potocznie jest to to samo, ale jedni nazywaja wymazem tzw. czystosc pochwy, czyli badanie mniej dokladnie niz posiew. zawsze dla pewnosci trzeba mowic "posiew" bo on oznacza hodowle drobnoustrojow i antybiotykogram. czystosc pochwy/wymaz moze byc ograniczona do ilosciowego okreslenia flory bakteryjnej pochwy. posiew hoduje sie przez 72godziny, choc przy duzych infekcjach widac juz pierwsze drobnoustroje po 24-48h. po 72 widac na jakie antybiotyki sa oporne, a na ktore podatne. u mnie w klinice koszt takiego badania to 50zł. ale myślę, że cena może się różnić w zależności od laboratorium. ja z pewnością nacisnęła bym lekarza na ten posiew, bo jest obowiązkowy. z jednej strony robi się to ze względu na dobro dziecka-żeby nie truć do antybiotykiem "na wszelki wypadek" oraz żeby nie dopuścić do zakażenia (paciorkowiec bezmleczny powoduje m.in. zapalenie opon mózgowych, dlatego tak na to zwraca się uwagę). no i ze względu na matkę, żeby po połogu infekcja się nie zaogniła. także myślę, że warto wybrać się do lekarza żeby wykluczyć tego paciorkowca. z tego co kiedyś czytałam objawem odróżniającym zakażenie paciorkowcem od innych bakterii są bardziej pieniste upławy. choć pewnie nie jest to reguła. może dolega ci zwykla grzybica albo e.coli... i po co sie martwić...

mnie się robi słabo, ciemno przed oczami i tak goraco od jakiś 2 tygodni. mysle, ze to po prostu dziecko naciska w danej chwili na jakas tetnice, a ze troche juz wazy, to i skutek takiego nacisku jest widoczny. wtedy trzeba polozyc sie na boku, oby nie na wznak bo wtedy nacisk jest wiekszy a i maluch bardziej naciska. ja bogu dzieki nie mam jeszcze opuchnietych stop, dloni i buzi, mimo upalu i stosunkowo dlugich codziennych spacerow...ale wiadomo, jeszcze minimum 5 tygodni, wiec moze sie to zmienic... aha, z tymi wybroczynami tez chyba warto uderzyc do lekarza, zeby po prostu wykluczyc zakrzepice. ja musialam brac zastrzyki z heparyny po porodzie, wlasnie ze wzgledu na coraz wieksze obrzeki i problemy z zylami w nogach, ale to zadko spotykane i male prawdopodobienstwo zeby i ciebie zlapalo :) takze udzy do gory, idz jutro do lekarza, zrob posiew, pokaz wybroczyny i wroc do domu z dobrymi informacjami zeby nie stresowac sie w ostatnie dni ciazy :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie lipiec - sierpień 2011r. *17*

Aniolqq - mieszkam w Kokoszkach, ale na Stogach mam Babcię a na Przeróbce teściową, więc jak jedziemy na plażę to tylko Stogi :)

Hania - nasza położna w SR mówiła, że podczas karmienia można jeść wszystko oprócz fast foodów, kupnych słodyczy i generalnie takich rzeczy, co mają dużo chemii, tylko najlepiej mieć jakąś bazę lekkostrawną, czyli nabiał, chude mięsko, itp. a do tego co 3 dni wprowadzać owoc albo warzywo, żeby sprawdzić, czy dziecku nic po tym nie jest. Jeśli będą jakieś niepokojące objawy to to warzywo czy owoc odstawić i próbować z innym. Ja generalnie nie zamierzam świrować i nic nie jeść. A mam dwie koleżanki, które rodziły w tym samym terminie: jedna jadła wszystko i dziecko nigdy nie miało kolki, a druga nie jadła praktycznie nic, wyglądała jak śmierć ale dziecku też nic nie było, bo nie miało po czym...

Dzisiaj się przestraszyłam, bo pojechaliśmy do rodziców i tam poczułam się tak fatalnie jak jeszcze nigdy w tej ciąży. Miałam potworne nudności, ból głowy, mroczki przed oczyma, uderzenia gorąca i to takie, że byłam w jednej chwili mokra od stóp do głowy i wyglądałam jakby mi krew rozsadzała twarz... Jak pomyślałam o moich spuchniętych nogach, na które dzisiaj nie włożyłam nic oprócz klapek i które są spuchnięte przez całą długość aż do uda to wkręciłam sobie stan przedrzucawkowy... I cykałam się przez jakąś godzinę, ale na szczęście się poprawiło jak trochę poleżałam.
Co nie zmienia faktu, że się martwię, bo po godzince spaceru na moich biednych opuchniętych nogach na dodatek wyszły wybroczyny :/
Eh... Chciałabym już urodzić....

A to badanie to jest wymaz czy posiew? Bo to chyba jest różnica? Nie znam się... I gdybym chciała zrobić to muszę mieć skierowanie czy odpłatnie? Orientujecie się ile coś takiego kosztuje i w ogóle gdzie to można zrobić? Bo mnie się zawsze wydawało, że takie rzeczy to tylko ginekolog robi u siebie w gabinecie, więc nawet do głowy mi nie przyszło robić to prywatnie... No i generalnie nie wiem, czy zdążę (a raczej mam nadzieję, że nie ;) skoro hoduje się to 3 dni, ale nawet dla siebie byłoby warto, żeby wyleczyć dyskomfort, bo podejrzewam, że po porodzie aktualny nie zniknie, a tylko się pogorszy z różnych względów...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie lipiec - sierpień 2011r. *17*

Haniu, kulka ja też się przyłącze do gratulacji :) Super, że macie już swoje maleństwa przy sobie :)

Ja przez tą akcję ze zmniejszoną ilością wód w weekend byłam z mężem w weekendowej szkole rodzenia. Wiedzy dużo ale też niektórymi rzeczami jestem przerażona ;) Przez te zajęcia nie dałam rady już zakupów zrobić więc na kolejny weekend trzeba poczekać.

Pozdrowienia :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie lipiec - sierpień 2011r. *17*

Kulka gratuluję :-)

Haniu_m to ja pytałam o Twoje miejsce zamieszkania i wychodzi na to że praktycznie mieszkamy w sąsiedztwie :-) bo ja mieszkam z tyłu gimnazjum więc pewnie spotkamy się kiedyś z wózeczkami :-)
Trzymam kciuki za dobre wyniki Maluszka!

My dzionek spędziliśmy na spacerku :-) a teraz lenistwo w domku i meczyk siatkówki

Miłego popołudnia :-)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie lipiec - sierpień 2011r. *17*

haniu_m, kulka07 gratulacje dla każdej z osobna! Życzę Wam dużo zdrówka oraz żeby maluszki przynosiły Wam wiele radości i żebyście nie miały zmartwień. Wszystko się ułoży :-)

U nas rewolucja, więc dopiero moge cokolwiek napisać. Wczoraj przyjechała mama i ciocia, wysprzątały pokoik i nasz pokój. Kupiliśmy w końcu meble w IKEI, które mąż ze szwagrem i kolegą poskładali prawie do końca. W najbliższych dniach czeka nas przenoszenie i układanie rzeczy, do tego zostały drobne zakupy typu przewijak, kosmetyki itd.
Dziś przyjechała jeszcze moja siostra w drodze powrotnej z wczasów, do tego znajoma i było nas 8 dorosłych i mała Hania, sajgon! W tym wszystkim cyklicznie przewijały się kawki, herbatki, soczki, obiadki, o zgrozo lody itd. eeech... Teraz zostałyśmy same z córą, Hania wyje za babcią i awanturuje się o wszystko, bo nie było warunków do drzemki i ona już łazi jak zombie, zresztą ja podobnie.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie lipiec - sierpień 2011r. *17*

jejciu mi też się łezki w okach zakręciły jak opisałaś pierwszy płacz maluszka i jak go zobaczyłaś.

zdrówka Wam życze i jeszcze raz gratuluje Haniu
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie lipiec - sierpień 2011r. *17*

hania_m, te badania na mukowiscydoze, wrodzona niedoczynnosc tarczycy, to standard, pobiera sie krew na bibulke obowiazkowo kazdemu nowonarodzonemu dziecku dokladnie po 48h od urodzenia. co do zwpapnien w mozgu to sie nie wypowiem, ale dobrze, ze maluch zostanie na wszelki wypadek przebadany. pewnie mialas robione badania na toxo w ciazy, wiec pewnie wszystko bedzie ok!!!

ja co prawda nie mialam cc, ale tez pamietam, ze pierwsze wizyty w toalecie "na grubsze sprawy" byly masakryczne... przez to, ze mialam zalozone szwy i mialam wrazenie, ze mi sie wszystko rozerwie! teraz pewnie tez tak bedzie...brrr... no ale tak jak napisalas, z kazda godzina i kazdym dniem jest coraz lepiej, a nie gorzej :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie lipiec - sierpień 2011r. *17*

się popłakałam...


Gratulacje!!!!!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie lipiec - sierpień 2011r. *17*

Okropny byl jak obkurcza sie macica, ale ciesze sie ze udalo mi sie malego przystawic tak szybko do piersi, niesamowite uczucie i warte kazdego bolu, naprawde! Drugiego dnia przyszla pani fizjoterapeutka porobic z nami cwiczenia ulatwiajace wstanie z lozka, ale nie zdarzyla nas postawic i poszla na obchod, a dwie z nas musieli juz przeniesc na inna sale, bo zaczynaly sie nowe cesarki, wiec mnie na nogi postawily polozne. Ledwo zeszlam z wozka i usiadlam na lozku, zaczelo mi sie krecic w glowie, spocilam sie jak nie powiem co, myslalam ze zemdleje, wypilam dwie butle wody i ...przyniesli mi malego. zaczal plakac wiec musialam go wyjac z tego jezdzika, myslalam ze umre z bolu. Ale z kazda kolejna godzina jest juz lepiej, pierwsza wizyta w toalecie po zdjeciu cewnika troszke boli. w nocy tez dzieci byly z nami. wczoraj jeszcze jakies badania na mukowiscydoze i dwie inne choroby i mojemu malemu zlecili badanie na toxo i cytomegalie, bo jak robili mu usg ( prosilam o sprawdzenie tych nerek), to zrobili usg mozgowia i znalezli tam jakies zwapnienia ( nie musze chyba pisac, ze jestem przerazona i ciagle rycze, bo boje sie czy wszystko bedzie ok), dostal szczepionki na gruzlice i zoltaczke i wypisali nas po 16 do domku:) To cala nasza historia :):)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie lipiec - sierpień 2011r. *17*

Przed 11 przyszla pani polozna, dala do wypicia dwa kielichy ( bleee) i zaprowadzila nas na sale operacyjna. Buzi buzi z mezem i na sali dostalam znieczulenie w plecki, zalozyli mi cewnik, podlaczyli kroplowki, zaslonili parawanem brzusio i sie zaczelo. Pani anestezjolog byla aniolem ( oskar dla tej pani) i gdyby nie ona, to wszystko nie byloby takie magiczne. Opowiadala o wszystkim co sie bedzie dzialo, co bede czula ( mimo znieczulenia czuc dotyk), pytala co chwile czy dobrze sie czuje, trzymala mnie za reke. Jak mi juz malego wyjeli, to powiedziala ze jest juz na swiecie i uslyszalam jego placz, to sama zaczelam plakac. Wytarli go troche i przyniesli pokazac kolo glowy, to moglam dac mu buziaczka i sie przywitac, dotknac, potem zabrali go na badania, a mnie szyli jeszcze dluzsza chwile. Dopiero na drugi dzien dowiedzialam sie od lekarza, ze stracilam bardzo duzo krwi i dopiero na kolejna dobe podali mi zelazo. jak juz wyjezdzalam z sali operacyjnej na pooperacyjna, to ryczalam jak bobr, zobaczylam tylko meza, polozna pozwolila szybko sie przywitac buzi buzi i zapytala tylko czy cos mu powiedzieli o dziecku, to pow, ze tylko go widzial, jak wyjezdzal z sali. Kazala mu pojsc na noworodki wszystkiego sie dowiedziec, ja w miedzy czasie wyladowalam na pooperacyjnej, gdzie podlaczyli mnie do jakiegos monitorka, okryli kocami, bo trzeslam sie jak galareta, podlaczyli kroplowki i wtedy moj maz przywiosl maluszka. Polozna od razu pomogla przystawic go do piersi, bo przeciez ja od pasa w dol nic nie czulam, nie moglam sie ruszyc ( dziwne uczucie, jak nie mozesz ruszyc nogami). Troszke possal i zasnal ze mna, po godzinie go zabrali. mimo ogromnego zmeczenia i bolu nie moglam spac, podawali mi trzy razy srodki przeciwbolowe, pyralgine i jakas sol (?), a wieczorem zastrzyk ( czyz on byl przeciwbolowy to nie wiem, bo mi nic nie pomagalo)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie lipiec - sierpień 2011r. *17*

Któraś z Was pytała, w której częsci Osowy mieszkam- otóż nie wiem która to część, ale w okolicach Renka i Selgrossa, w tych blokach starszych:)

Boże, ja tak mialam ochote na pizze i wlasnie w czwartek mielismy sobie ja zamowic na obiad, a mnie wzielo na rodzenie :( Teraz mam ochote dosłownie na wszystko! A w necie informacje o diecie matki karmiacej sa przerazajace..nie mozna jesc nic...to jakis bezsens! Ja mam zyc o chlebie ( razowym) i wodzie? nie mozna mleka, pomidora, ogorka, rzodkiewki, banana??!!! Ja jestem ciagle glodna.

Co do porodu, to nie bylo tak zle. Wody odeszly mi w domu o 1.40, nawet nie zdarzylam zasnac. kolo 2.30 pojechalismy do szpitala, tam zbadala mnie pani dr, przyjeli mnie na oddzial ( te ladne sale porodowe), ale mojego meza odeslali do domu:( plakac mi sie chcialo tam samej. podlaczyli mnie pod ktg i lezalam tak kilka godz. Pozniej zbadal mnie jeden lekarz, powiedzial, ze ciecie zrobmy po 8. pozniej przyszedl drugi lekarz i powiedzial, ze jednak pozniej, bo zaczekamy na rozwarcie chociaz na 3 palce, bo to bedzie lepiej dla mnie, bo macica bedzie sie pozniej szybciej obkurczac, bo jak bede miala rozwarcie i skurcze, to bedzie to dobry sygnal dla organizmu i takie tam. no wiec skurcze, ktore zaczely sie dopiero gdzies kolo 5 to masakra!! mojego meza nadal nie wkuszczono na sale, ale polozna pozwolila mi do niego wyjsc na korytarz i tam siedzielismy juz razem. ..
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie lipiec - sierpień 2011r. *17*

Dziewczyny gratulacje!!!:) No ładnie ruszyło, tylko patrzeć a przyjdzie kolej na pozostałe:)

My zaraz uderzamy do Sopotu na gofry:) i do MC oczywiście też - na niedzielny obiad:D (a w lodówce leżą gołąbki od teściowej hehe)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie lipiec - sierpień 2011r. *17*

dobrze, ze pobieraja wymaz, ale posiew trwa ok 3 dni... a wiadomo, ze w razie czego trzeba podac antybiotyk 4h przed porodem a dziecku zaraz po... wiec chyba lepiej przeleczyc sie przed porodem niz pozniej truc tez dziecko... eh... szkoda slow na tych lekarzy... przeciez to jest podstawowe badanie, wrecz obowiazkowe, i na czym oni chca oszczedzic?

my wrocilismy z suwalk, dlugi spacer na rynku, wizyta w nowootwartym obi i lody w mcdonaldzie. teraz drzemka, pozniej obiad i kolejny spacer :) trzeba korzystac z pogody!

kulka07! gratulacje!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie lipiec - sierpień 2011r. *17*

Kulka, Hania gratulacje !!

Bruxa, a gdzie mieszkasz? bo ja jestem ze Stogów :)
Ja już na spacerki nie daje rady, a tak chętnie przeszłabym się na plaże. Jedynie to do sklepu i po dzielnicy... I do mamy kilka razy dziennie na 4 piętro :) Wczoraj byłam chyba ostatni raz w Mc :) pychotka
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie lipiec - sierpień 2011r. *17*

Aktualizaja listy:

CZERWIEC/LIPIEC

1. ciezarowska- 5 lipiec CÓRA / Alicja / Szpital Zaspa
2. kasiorek555 - 7 lipiec SYN / Damian / Gdynia Redłowo
3. she_gd - 10 lipiec
4. donnieczka - 11 lipiec CÓRKA
5. aniolqq - 13 lipiec CÓRKA / KLAUDIA / Wojewódzki lub Zaspa
6. annamaria836 - 13 lipiec CÓRKA / ROKSANA / Gdynia Redłowo
7. PysiaKrzysia - 19 lipiec SYN
8. Nikita987 - 19 lipiec CÓRKA Natalka
9. bruxa - 20 lipiec SYN
10. aguseek - 20 lipiec SYN ADAM / Zaspa
11. monika:-) - 21 lipiec CÓRKA AMELIA / Szpital w Pucku lub Wejherowie
12. carmelasoprano - 22 lipiec CÓRKA
13. marta82 - 23 lipiec, CÓRKA / TOSIA / Szpital Wojewódzki Elbląg
14. dadżi - 24 lipiec , CÓRKA / Zuzanna / Szpital Wojewódzki?
15. magda84 - 27 lipiec SYN / Natan
16. iiikkkaaa - 27 lipiec CÓRKA

SIERPIEŃ
17. Tesula - 2 sierpień CÓRKA Julia/ Swissmed
18. agusp - 2 sierpień SYN Mikołajek/ Swissmed
19. Muszczek - 4 sierpień SYN Krzyś
20. wercia83 - 5 sierpień SYN Michał / Szpital na Zaspie
21. Kejt - 5 sierpień CÓRKA
22. kasisyn - 5 sierpień
23. a_guniek - 10 sierpień
24. Anuleczkaa - 12 sierpień CÓRKA
25. Kasia 0606 - 12 sierpień
26. margola13 - 12 sierpień CÓRKA
27. gosia_dim_ - 14 sierpień SYN Wiktor / Swissmed
28. milka0928 - 14 sierpień CÓRKA (?) Laura / Szpital w Wejherowie
29. Umchi - 16 sierpień SYN
30. mamasyna - 17 sierpień
31. kaska2308 - 18 sierpień SYN / Kliniczna
32. kwiatek3081- 18 sierpnia CÓRKA
33. MARKOWA - 26 sierpień CÓRKA ZUZANNA / Kliniczna
34. Tamara - 26 sierpień
35. MamaFilipa - 27 sierpień CÓRKA Ola / Poliklinika Ginekologiczno-Położnicza dr Arciszewki Białystok
36. MissMarple - 27 sierpień CÓRKA Helenka / Kliniczna
37. Maua_mama - 28 sierpnia SYN Borys Patryk/ Szpital w Wejherowie

Rozpakowane:
1. francess - 12 czerwca, syn PIOTR 4030g 58cm SN
2. lisiusowa - 17 czerwca, syn JAŚ 2490g 53cm CC
3. arisa6 - 26 czerwca, syn JAŚ 3400g 56cm SN
4. Marta - 27 czerwca,córka 4250g 54cm CC
5. Carool - 30 czerwca, syn, 3000g 54cm SN
6. mona_g - 01 lipiec, syn KUBUŚ 3600g 56cm SN
7. kulka_07 - 02 lipiec, córka 2700g 53cm SN
8. hania_m - 07 lipiec, syn MATEUSZ 3090g 51cm
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie lipiec - sierpień 2011r. *17*

Kulka, Hania gratulacje !! Ale Wam super, że macie już ze sobą swoje Maluchy... Ja w ten upał wymiękam, ciężko mi chodzić, ciężko oddychać, szacun Bruxa, że wytrzymałaś na plaży, mnie mąż namawia, ale wiem, że nie dam rady.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie lipiec - sierpień 2011r. *17*

Cześć czołem.
Gartulaje Kulka ;)
My niedawno wstaliśmy i zastanawiamy się co by tu robić. Czy jechać na działkę, czy może coś innego na ten dzień wymyśleć.
Piszecie o wymazie, niestety ja również przychylam się do wqypowiedzi bruxy- nie miałam wymazu, ale wiem że w szpitalu na Zaspie pobierają zaraz jak tylko przyjmą na oddział. Moja ginka nawet mi nie zaproponowała wymazu w trakcie wizyt.
Nogi mam spuchnięte, chyba już tak zostaną do porodu. Nic się nadal nie dzieje... Cieszę się , że choć inne z was zostają mamusiami. Ja może mam naszą listę zamknąc swoim porodem ;] czyli przenoszę z 2 m-ce ;p
Pozdrawiam i życzę miłego dnia.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie lipiec - sierpień 2011r. *17*

kulka_07 i hania_m gratuluje maluszków.
Ale się pospieszyłyście.
Powodzenia życzę i zdrówka.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0