Re: Mamy lutowo - marcowo - kwietniowe 2010. Cz. 54

a niech tam tym razem ja zacznę :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamy lutowo - marcowo - kwietniowe 2010. Cz. 54

martyś, nasza jest dosyć ostrożna jeżeli chodzi o takie duże zabawki, i nigdzie nie wlezie po żadnej drabince bo po prostu nie potrafi, no ale ona swoje pierwsze kroki stawiała w 16 mż więc dopiero nadgania resztę
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamy lutowo - marcowo - kwietniowe 2010. Cz. 54

hejka;)
ależ miałam szalony poniedziałek, teraz też jeszcze pracuję przy kompie, ale już padam.

Martys, Kuba wszędzie wlezie, wszystkiego spróbuje, biega z 10ciolatkami, bo akurat takich dwóch kolegów sobie na osiedlu upodobał z wzajemnością i oni mu wszytko pokazują i z nim biegają a ja tylko obserwuję. Na dmuchanych akurat nigdy nie był,ale korzystamy z placy zabaw krytych i tam włazi wszędzie.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamy lutowo - marcowo - kwietniowe 2010. Cz. 54

My na sylwestra lecimy di Mediolanu, pozniej 1 stycznia do Polski:D
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamy lutowo - marcowo - kwietniowe 2010. Cz. 54

Ja niestety kazda niedziele pracuje, wiec moj mily niedziely wieczorek nie istnieje:( skonczylam prace o 22:00, wiec jedyne o czym marzyla to przytulic coreczke i moje lozeczko:)

Lalka ja mysle, ze to normalne ze Alusia poszla tak pozno spac, gdyz wstala o 10:00. Moja Emilka robi dokladnie tak samo, niestey chodzi spac pozno, rano nie da jej sie dobudzi przed 10, a co za tym idzie codzinnie pozno idzie spac:( Ale wiem, ze to wina moich studiow, no i w sumie to w niedziele tez pozno wracam. Emi zwyczajnie przyzwyczajona jest zasypiac ze mna...

Co do czesc to Emi tez mowi,ale ciao oczywiscie (nie czesc:() i piatke przybija:)

Pozatym to widze, ze wszystkie nasze dzieciaczki sa prawie identyczne. Oczywiscie, ostatnio ulubionym zajeciem Emi bylo zamiatanie duza miotla i mycie mopem, co roznie sie konczylo. Wiec, zakupilismy jej taki zestaw sprzataczki. Tetraz ma swoja miotle, miotelke, szufelke i mopa. Smiga z tym wozkiem po calym domu, az blyszczy;)

I jeszcze takie male pytanko. Chodzimy czesto do takiej wielkiej krainy zabaw, sa tez tam duze dzieciaki nawet 10-cio letnie. Wszyscy skacza i wspinaja sie po dmuchanych zamkach, sa pilki, zamki do skakania itd. Emi oczywiscie nie moze byc gorsza, i zasuwa do gory po tych drabinkach, linach, zjezdza ze wszystkiego, skacze i niczego sie nie boi. Czy Wasze dziecie mialy juz do czynienia z zamkami dmuchanymi? Jak reaguja? W sumie to nieraz spotykamy dzieci ok dwu letnie, ale najczesciej bawia sie w basenie z pilkami i tyle. A ta mala torpeda zasuwa wszedzie, a wielkie dzeci ja przeskakuja, deptaja itd bo sa szybsze i nie chca czekac...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamy lutowo - marcowo - kwietniowe 2010. Cz. 54

hejka,
Ala poszłą spać wczoraj o 23.00, nie wiem może to przez ten plac zabaw, ale pierwszy raz uśpił ją tata, chodził później dumny jak paw, ale myślę, że to jednorazowa sprawa
mamy trochę zamieszanie z jedzeniem, Ala odrzuciła butlę z mlekiem, co generalnie bardzo mnie cieszy, tylko, że sama nie wie, na co ma ochotę i jesteśmy na etapie próbowania, dziś było rano kakao i serek wiejski, wszytsko inne nieeee
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamy lutowo - marcowo - kwietniowe 2010. Cz. 54

u nas Slwester zapoaida się z dziadkami, bo na pewno będziemy w Słupsku może nawet do 6 stycznia, Ala beze mnie nie usnie, no i tak to wygląda, ale w przyszłym roku sobie odbijemy, zwłaszcza, że my co roku gdzieś szaleliśmy

no moje dziecko jeszcze nie spi, ale skoro spało prawie do południa to nie ma się co dziwić
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamy lutowo - marcowo - kwietniowe 2010. Cz. 54

ja czasem aż zła jestem że nigdzie się nie ruszymy w jakiś weekend,ale tak na serio to mi cięzko Kubusia zostawić,a jak już się przemogę to mąż marudzi,że mu się nie chce i tak.... ale muszę zadziałać apropos tego sylwestra;)

uff u nas kuba już kima, padnięty była strasznie, aż tak,że zamiast do łazienki poleciał i wszedł do swojego wyrka i mówił lulu i aaa i nie chciał się myć. Nawet mu połowy bajki nie opowiedziałam i już spał;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamy lutowo - marcowo - kwietniowe 2010. Cz. 54

u nas też okropne wietrzysko, dzisiaj nie wychodziliśmy wogóle

fiolka, my mamy tu u babci taką biedronkę na płozach i zawsze jak po miesiącu przyjeżdżamy to jest szał

a ja właśnie zamówiłam Młodej na mikołaja puzzle i strasznie jestem ciekawa czy się tym zainteresuje

ostatnio też naszły mnie myśli na jakąś imprezę taneczną, z chęcią bym się wyszalała, ale na pewno na sylwestra nigdzie sami nie wyjdziemy bo dziadki same będą szaleć w tym czasie, ewentualnie posiedzimy u znajomych, jak nie to prześpimy...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamy lutowo - marcowo - kwietniowe 2010. Cz. 54

ah jeszcze coś! mamy nowe słowa:) "cześć" z podaniem ręki i "klaps" (haha nie żeby kiedyś dostał, ale jakoś go tak nauczyłam i mu się spodobało) generalnie widzę że codziennie dochodzi kilka słów, jestem oczarowana w jakim tempie to idzie:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamy lutowo - marcowo - kwietniowe 2010. Cz. 54

chyba tak, wyspał się i humor zupełnie inny;)
daliśmu mu dziś tygryska na biegunach (miał być na święta ale cóż...)i oczywiście zachyt:) moja mama już kupiła na mikołajki tablicę do malowania, taką dwustronną - z jednej strony na kredę, z drugiej na pisaki. także prezentowo się rozkręcamy:)

a jak Wasze plany sylwestrowe? macie już jakieś? bo ja zaczęłąm się dziś zstanawiać i chętnie bym gdzieś poszła potańczyć, bo daaawno nie byłam. W zeszłym roku robiliśmy u siebie, ale w tym bym wyszła. a Wy?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamy lutowo - marcowo - kwietniowe 2010. Cz. 54

pogoda dziś faktycznie kiepska, moja rodzina śpi, Ala wstała dziś o 10.10, więc na drzemkę poszła dopiero teraz, ale za pół godzinki ją obudzę
mieliśmy się wybrać dziś dla centrum gemini na plac zabaw, ale nie wiem czy będzie nam się chciało

fiolka Kubuś dużo śpi, bo pewnie osłabiony po chorobie
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamy lutowo - marcowo - kwietniowe 2010. Cz. 54

hejka;)
To fakt, mi zawsze żal tych mężów co zasuwają po 10 -11 godzin, a przecież sporo tak pracuje. Zawsze się śmieję, że my mamy układ idealny (ja w szkole a mąż standardowo do 15), więc każdy inny wydaje mi się ciężki.

U nas super, kojący wieczór nam się przydał, Kuba spał (zresztą odpukać ostatnio znowu pięknie sypia) do 7 i chyba nie wyspał się bo już od godziny drzemie. A ja korzystam z wolności, choć zaraz biorę się za jakiś niedzielny obiadek.

U was też takie wietrzysko??
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamy lutowo - marcowo - kwietniowe 2010. Cz. 54

lalka, no jak to kiedy odpoczywa? w rejsie oczywiście :)

poza tym ja jestem w pracy na 1/2 etatu więc co drugi dzień jest bardziej lajtowy

ja sobie też nie zazdroszczę, ale tylko przez pół roku hehe bo przez kolejne pół to mam go w sumie więcej niż miałam jak pracował normalnie tutaj chodząc do pracy na 10-12h i do tego w weekendy
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamy lutowo - marcowo - kwietniowe 2010. Cz. 54

Ala niedawno usnęła, nie marudziła, ale nie mogła usnąć, chyba przeżywała dzisiejszy dzień
z tą różnicą wieku to różnie, w zeszłym tygodniu była u nas z wizytą corka kuzynki (7 lat) i porozumienie super, Ala do wieczora ją wołała, choć wizyta się skończyła ok. południa; chyba to jest tak, że starsze dziewczynki, to lubią matkować takim brzdącom i nie są zazdrosne o zabawki
smith, to kiedy twój mąż odpoczywa po rejsie? skoro w domu ma pełnoetatowe obowiązki? w sumie nie zazdroszczę ani Tobie ani jemu, to jest trudne mieć męża marynarza, zwłaszcza jak się ma dzieci
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamy lutowo - marcowo - kwietniowe 2010. Cz. 54

fiolka, w sumie to nie do końca, bo jak jest cały miesiąc na lądzie to w te dni kiedy ja idę do pracy to On siedzi z Małą i obiad gotuje, więc też wie jak dziecko potrafi dać w kość :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamy lutowo - marcowo - kwietniowe 2010. Cz. 54

hejka:)
ja w trakcie relaksu:) właśnie sobie saczę piwko i świat od razu piękniejszy:)
Kuba słodko spi, padł ledwo się położył - nawet nie zdąrzyłam się z opowiadaniem bajki rozkręcić!
Lalka - to spora różnica wieku,ale też wiele zależy indywidualnie od dzieci, tak też będzie bywało. Też mam kolegę, który ma synka ok 8 lat i myślę, że z Kuby żaden kompan dla niego.
Smith - mam na mysli że Twój mąż jak przyjeżdża to taką smietankę spija nie? a trudy dnia codziennego są mu troszkę obce.

jak wieczorki Wam mijają?:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamy lutowo - marcowo - kwietniowe 2010. Cz. 54

heh, moja też na waciki, albo raczej na opiekunkę :P
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamy lutowo - marcowo - kwietniowe 2010. Cz. 54

smith moj m. pracuje na miejscu, a wierz mi, że bardzo mało wię widujemy, teraz mamy dla siebie cały weekend pierwszy raz od początku października, ale fakt, że na noc wraca :)
niestety ktoś musi na kredyt mieszkaniowy zarobić, bo moja pensja to na waciki dosłownie
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamy lutowo - marcowo - kwietniowe 2010. Cz. 54

oj fiolka, dobrze mu dobrze, chociaż On to twierdzi że wcale nie :D

ja za to mam jakiegoś doła, popłakałam sobie dzisiaj bo strasznie już tęsknię i chciałabym żeby wracał!

lalka, może to trochę za duża różnica wieku? ja w sumie nie wiem bo my takich dużych dzieci wśród znajomych nie mamy...

a moje dziecko to mi samo sajgon dzisiaj urzadziło, ja nie wiem co w nią ostatnio wstępuje, ale ma taką radochę z robienia mi na złość że hej, chciałam chwilę z mężem pogadać przez tel. to dorwała się do mopa i latała z nim między pokojami mojego rodzeństwa "wycierając" najpierw swój nocnik a potem kanapę siostrze, a bratu komputer i gitarę elektryczną (dobrze że tego nie widział, bo chyba padł by na miejscu), później jak próbowałam sobie kanapkę zrobić to ściągnęła ze stołu babci kieliszek do wina i roztrzaskała o podłogę :( mała diablica...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamy lutowo - marcowo - kwietniowe 2010. Cz. 54

a u nas dziś był sajgon, był nasz przyjaciel jeszcze z liceum z dwójką dzieci, synem 7lat i córką 4 lata; ja i Tomek mieliśmy nadzieję, że dla Ali to będzie fajna odmiana, że będą się razem bawić, ale niestety, Ala to dla nich guaniara i tylko im przeszkadzała, było mi jej żal,a sumie pierwszy raz się zdarzyło, że była taka przepasć między Alą a innymi dziećmi, nie wiem czemu

fiolka, najważniejsze, że z Kubą lepiej, reszta się nie liczy :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Inne tematy z forum

Sprawdzone sposoby na odchudzanie:) (72 odpowiedzi)

Cześć Dziewczyny! Podzielcie się swoimi sposobami na skuteczne odchudzanie:) Ja muszę zrzucić aż...

OWI Gdynia, dr. Marzena Umińska (18 odpowiedzi)

witam, jutro mamy pierwszą wizyte w OWI. będzie nas przyjmować rehabilitantka dr. Umińska. czy...

dom czy mieszkanie??? (429 odpowiedzi)

zaczynam juz myslec o własnych czterech katach ale ceny mieszkań jak i budowy domu mnie...