Dzisiejsi zawodnicy to jednak mięczaki i płaczki.
Widać to po wypowiedziach naszych i tych z Rzeszowa. Dobrze mówi Dołomisiewicz, że za jego czasów bez problemu by pojechali. Ale współczesne asy najlepiej czują się na betoniku i to równiutkim. Tym bardziej dziwna niechęć naszych do jazdy. Przecież Rzeszów nie ma dzisiaj atutu toru.
9
2