Szanowni mieszkańcy, czy w ogóle ktoś zamierza reagować w sprawie remontu ulic (torowiska) na naszej dzielnicy?
Przecież to jest katastrofa w jaki sposób potraktowano Nas mieszkańców. Brak oświetlenia na dojściu do tramwaju od ul Zimnej, droga wjazdowo-wyjazdowa na tym odcinku to jakieś nieporozumienie, no i przeniesienie przystanku autobusowego w inne miejsce, bez dobrej informacji.
Widać, że tramwaj oddany na szybko (pewnie żeby nie płacić kar), który po nowym torowisku jedzie 10-20 km/h, skrzyżowanie bez żadnych oznaczeń (Lenartowicza, Wosia Budzysza, Sucharskiego- koło Elektromontażu), no i w końcu brak ekipy remontowej, żeby coś się dalej z tym działo.

Od czego jest rada osiedla?

Wszystko racja. Dziwi tym bardziej, że mamy jak na styczeń piękną pogodę, zero mrozów. W takim tempie tez zaczynam mieć wątpliwości czy wyrobią się do wakacji.

Mieszkańcy Stogów są traktowani jak gorszy sort. Gdzie ludzie którzy tym zarządzają i są odpowiedzialni za ten remont mają rozum bo wiedzy o tym co robią to napewno nie posiadają. To co jest zrobione i w jakim czasie jest tak żałosne że szkoda gadać i się denerwować. My mieszkańcy nic nie zdziałamy bo nikogo nie interesują Stogi o czym kilkukrotnie się przekonałam interweniując w innych sprawach. Gdyby na Stogach jakiś developer mógł pobudować blokowisko lub centrum handlowe to byłoby inaczej.