Robert Janeczek - opinia
Krótkowzroczność hodowałem od ćwierćwiecza dobijając do -3.5 -4. Pozbyłem się jej w tydzień licząc od badania wstępnego do powrotu do w miarę normalnego funkcjonowania, wliczając prowadzenie samochodu (następnego dnia po zabiegu) i korzystania z komputera (kilka dni). Zdecydowałem się na obuoczny iLasik. Zabieg ten jest całkowicie bez użycia ostrych narzędzi. Dyskomfort podczas zabiegu dotyczył głównie tego, że mi się dłonie pociły na przydziałowym misiu (trzymanie misia zapobiega odruchowi osłaniania oczu). W dniu zabiegu koniecznie ktoś musi cię odebrać i raczej już nic tego dnia nie zrobisz, bo po prostu zaśniesz.
Efekt po dwóch miesiącach: wady brak, nieco jeszcze razi mnie światło w nocy i oczy mam wyschnięte, więc muszę używać specjalnych kropli (o obu tych problemach mnie uprzedzono, wygasną około pół roku po zabiegu).
UWAGA: budynek przychodni z zewnątrz wygląda strasznie, można wpaść w małą panikę przed oddaniem tam własnego wzroku. Pozory jednak mylą, bez obaw.
Zdecydowanie polecam.
Efekt po dwóch miesiącach: wady brak, nieco jeszcze razi mnie światło w nocy i oczy mam wyschnięte, więc muszę używać specjalnych kropli (o obu tych problemach mnie uprzedzono, wygasną około pół roku po zabiegu).
UWAGA: budynek przychodni z zewnątrz wygląda strasznie, można wpaść w małą panikę przed oddaniem tam własnego wzroku. Pozory jednak mylą, bez obaw.
Zdecydowanie polecam.