j23
Takiego dna już dawno nie widziałem. Scenarzysta otrzymał jasną instrukcję: "Wszystko ma być jak w innych historyczno- sensacyjno-miłosnych tylko bardziej,... a nawet dwa razy bardziej! A faceta od efektów specjalnych zatrudnijmy najlepszego na rynku... Ok a najlepiej dwu.."
Nie szkodzi przecieź, że nic nie jest spójne ale przecież jest bardzo szybko i bardzo wybuchowo. Aha i jeszcze konie, no oczywiście, ścigające się konie... to niech się ścigają w kopalni, i - nie to za mało - dorzućmy im po parze koni, będzie lepiej.
Hmm, w związku z tym nie starczyło kasy na głównego aktora. Drewniany jakby ilość wybuchów i pościgów go skutecznie wystraszyła.
Mnie też. Z kina.
9
1