Re: rowery wieczorem/nocą
W praktyce nie mowimy o doswiadczonych i kumatych ludzikach (jak my he he he) ale o takich co po chodniku i bez lamp (za to na fullu, w kasku i kamizelce), dzwoniących i drących się na wszystkich i znienacka, zza bliska, zza pleców pieszym. Nie mówimy o "lamach drętwych", choć takich jest wielu, może WIĘKSZOŚĆ. Prawo jest dla wszystkich. Uważam polskie prawo dotyczące świateł za prawie idealne, prawie, bo dopuścił bym czolówki, tylne lampy na plecakach i w kaskach, a w taryfikator wpisal bym kare za niemanie niczego w ogole, by manie czegokolwiek zwalnialo z kary i wpisal bym recydywe, karana progresja sum mandatu. Dopuscil bym bo trzeba przewidziec rolkarzy, zachecic by po ciemku sie oswietlali.
To nie nasz problem, ze niektore rozdane żelówki trafiły do piwnic i na strychy, a innych ktoś nie wyłączył i zdechły, zalewając kwasem, ani to że poszły do jeszcze innych ludzi, za pieniądze. Śledziłem temat, AFAIK nie było żadnej ich aukcji Allegro z tymi rozdawanymi, acz byly z innymi, podobnymi, ale nawet jakby, chyba dobrze. że KTOŚ ich używa?!
2
1