Rozczarowanie
Nie wiem od czego zacząć tyle się wydarzyło w ciągu 40 minut naszego pobytu w Babycafe. Restauracja: potrawy typowo domowe ale niestety dla dzieci dość ostre i słone. Porcja dla dorosłego człowieka praktycznie nie różni się niczym od porcji dla dziecka - różnica jest w większym talerzem i szerszym wyeksponowaniem dania na nim. Jeśli chodzi o cenę to jest mega wygórowana. Wydaje mi się, że mało, która młoda matka na urlopie wychowawczym, może pozwolić sobie na wypad do tej restauracji i zapłacić około 60 zł za ciasto, kawę i napoje dla siebie i dziecka. Dodatkowo do rachunku w kwocie 7,90 zł doliczany jest koszt korzystania z sali zabaw (czyt. sala w której są zajęcia z baletu + kilka zabawek, jeden stolik, kilka kredek, czystych kartek brak, muzyka radiowa, nie typowa dla dzieci, pani która ma się zajmować dziećmi nawet nie potrafi zagarnąć dzieci do zabawy, tylko cały czas chodzi i sprząta zabawki, żeby w sali był porządek ) to, to jakiś totalny absurd. W Sali restauracyjnej znajduje się kojec ale niestety Pani właścicielka zabrania się w nim bawić dzieciom już powyżej roku i z zniesmaczoną miną zwraca uwagę, poprawiając książeczki na półce. Mama wrażenie że tu bardziej patrzy si