Wybrałam się wraz z narzeczonym do ów restauracji w weekend 50% i co? Wielkie rozczarowanie. Czekaliśmy na danie ok 1h w trakcie której kelnerzy zbywali nas 2 razy, gdy pytaliśmy się jak długo jeszcze będziemy czekać na danie. ( Tłumów nie było ) Nie prościej poinformować klienta jaki jest mniej więcej czas oczekiwania?? Następna niespodzianka to był półmisek ZIMNYCH mięs !!! Myślałam,że Barbados bardziej się ceni i dba o klienta, skoro mają takie "piękne" ceny. Cóż przeliczyłam się. A Barbados stracił 2 klientów.